Nie jesteś zalogowany na forum.
Ech, chyba sam koc nie pomoże. ^^ *przytuliła Iba mocno obejmując* Aleś zimny! Brrr...
Offline
A Ty za to jaka ciepła... :ucieszny: *Rozgrzewa go to *
//xd te emoty //
Online
//Emotki są boskie //
Cieplej? ^^ Chyba tak bo szron się rozpuszcza. *patrzy jak z grzywy i futra skapują krople*
Offline
No... sporo cieplej... *Robi mu się mocno gorąco *
Online
//xd//
Wiesz już chyba sam jesteś cieplejszy ode mnie. *zauważyła i dla pewności przytknęła mu policzek do pyska* Ale się cieplutki zrobiłeś!
Offline
No... i to dzięki Tobie *Oczywiście jeszcze wcale nie puszczał *
Online
Hm, nie ma za co, ale wiesz..? Chciałabym sięgnąć po herbatę, ale... mam trochę ograniczoną ilość ruchów...
Offline
*Sięga ogonem po herbatę i podaje trzymanej przez siebie Korze*
//xd//
Online
*Sięga łapą po kubek i jakoś wypija parę łyków, czując, że chce jej się śmiać* Dziękuję za podanie kubka.
Offline
Ależ proszę bardzo *Uśmiecha się do Kory*
//xd//
Online
*zauroczona spojrzała na tulącą się parę z miną typu 'aww'. Przytuliła do siebie Nita jeszcze mocniej*
Offline
*wtuleni w siebie podziwiają zachód słońca, słońce praktycznie schowało się już za horyzontem, ale wciąż było widać jego światło*
Rawr!
Offline
//jak tuliście przy tym stole //
*zerka na Nita i Lori* Hmm.. Nit? *pyta ostrożnie* Kiedy.. no.. pójdziesz do machiny czasu?
Offline
//Oj tak Mam zamiar poprosić Sami, żeby nam to uwieczniła na jednym ze swoich rysunków *
*zauroczona magią chwili, wpatrywała się w milczeniu na zachód słońca*
-Do machiny czasu...? *spojrzała na nich pytająco, słysząc pytanie Korzastej*
Offline
No bo.. Hmm.. Mimo wszystko.. Nit wciąż jest cofnięty do wieku lwiątka..
Offline
Wiesz Kor... ja tam w sumie jestem tolerancyjny... //xd//
Online
To znaczy? *odchyliła się by uważnie spojrzeć na Iba* Rozwiniesz wypowiedź?
Offline
No... ee... że jak się kochają... to jest już ich sprawa, nie nasza... nie?
Online
-Heh... No wiecie - przynajmniej kiedy jest lwiątkiem łatwiej go utrzymać na kolanach *znów uścisnęła Nita mocno*
-Aczkolwiek nie popadłabym w depresję, gdyby czasem to on mógł mnie wziąć na kolana, co w obecnej postaci jest niestety... niewykonalne
*przeniosła pełne podejrzeń spojrzenie na Iba*
-No właśnie Ibciu... Sprecyzuj o co ci chodzi ;d I wciskaj nam kitu, że chodzi tylko o to ;D
Offline
Och, ja wielce szanuję miłość Lori-chan i Nitrola. *zaczęła dyplomatycznym tonem* Taka niezależna miłość jest najpiękniejsza, acz.. kolwiek na pewno ciekawie się prezentująca.
Offline
Wiecie - psychicznie wciąż jestem w swoim realnym wieku ^_^
Rawr!
Offline
Że, o ile jakaś lwica kocha lwa, wówczas... eee... o ile jest wzajemność... eee.. to się ... eee ... okoliczności nie... eee liczą...
Online
*rzuciła mu spojrzenie typu: O.o*
-Ib... na pewno wszystko w porządku?
Offline
Ib, nie kłopocz się już. W sumie to mały Niciu jest bardziej uroczy i się aż go chce przytulać. ^^
Offline
Nie rozumiem cię Ib wykrztuś z siebie co chcesz powiedzieć *słońce już całkiem zaszło*
-Hmm... zimno się robi, może dokończymy rozmowę w schronisku?
Rawr!
Offline
Tia... dokończmy w środku... o rany ale fajne niebo!
//xd nie męczcie... błagam //
Online
Ja tam zimna nie czuję. Z resztą ehmm... troszkę nie mam jak przejść do schroniska.
Offline
-Mimo pięknego widoku, popieram pomysł Nita *powoli i niechętnie wstała*
Offline
Ja też nie czuję zimna... to możemy sobie popatrzeć
Online
*powoli ruszyła w kierunku schroniska*
-Okej... Ale skoro mamy tu dłużej zostać - to lepiej przyniosę dodatkowy koc
Offline