Nie jesteś zalogowany na forum.
*Ruszyła za przyjaciółkami.*
- No, ekstra. Teraz czas się napić! *Pije wodę.*
Offline
*pije wodę, po czym pryska Goldi*
-Już cię rozbudziłam?*śmieje się*
-Mam nadzieję, że już jesteś obudzona
Offline
*Kładzie się na brzegu i spokojnie pije wodę. Zauważa małą kolorową rybkę*
-Patrzcie! *Z zaciekawieniem ogląda rybkę*
Offline
- Ja? Pewnie, Ness! A co do rybki, ma piękny kolor!
Offline
*Nie odrywając wzroku od rybki wstaje i pręży się do skoku. Szybko zanurza się w wodzie i po chwili wynurza się z rybką w zębach*
-Ciekawe czy smaczna *Wyrzuca rybkę na brzeg i wychodzi z wody*
Offline
- Oj, szkoda mi jej! *Patrzy ze smutkiem na rybkę.*
Offline
-Zostaw ją, niech żyje!*wrzuca rybkę do wody*
-Każdy zwierzak jest ważny!Nawet, jeśli mały!*uśmiecha się*
Offline
-Macie racje, ale chciałam ją dokładniej obejrzeć*Podchodzi do wody i lustruje wodę w poszukiwaniu ciekawych wodnych stworzonek*
Offline
-Tutaj masz małego konika wodnego, a tu- karpika koi!*uśmiecha się*
-Dużo tu niezwykłych stworzeń...
Offline
-Podobno niektóre ryby mają właściwości lecznicze *Uważnie patrzy na kolorowe rybki*
Offline
-Tak, niektóre...*nagle słyszy szelesty, a na Hari wskakuje jakiś lew*
-Zabiję cię!*dusi ją*
-O nie, po moim trupie!*odciąga lwa*
Offline
*Szybko się podrywa i ze wściekłością drapie lwa w żebra*
-Ja się tanio nie sprzedam! *Wgryza się w gardło lwa*
Ostatnio edytowany przez Harikana (2012-08-30 20:43)
Offline
- Co to za dziwny typek? *Spogląda ze złością w oczy lwa.*
Offline
-Goldi, do jamy!My to załatwimy...*drapie lwa po po oczach, zostawiając pokaźne szramy na pysku*
Offline
*wchodzi na wzgórze lekko posiniaczony na łapach i siada przy kamieniu* Uff.... góry.
Offline
- Naliś! *Podbiega do lwa.*
- Ktoś chciał zabić Hari!
Offline
*gryzie dalej lwa.Przybysz jest cały w ranach, otarciach, itp.*
-Ma za swoje!*wściekła, odchodzi od leżącego przy kamieniu wroga*
Offline
Co jak gdzie?! Znajdę go. Jak wyglądał? *spojrzał na Goldi* A Hari nic się nie stało?
Offline
*siada przy jakiejś palmie.*
-Już po wszystkim...*patrzy na nieprzytomnego lwa.*
Offline
- Właśnie Ness go załatwiła! Chodź, pokażę Ci! *Lwiątko prowadzi Nalimbę do Hari, Ness i przybysza.*
Offline
Coś czuję, że będę miał pełne łapy roboty. *podąża za lwiątkiem*
Offline
- Zobacz! Oto i on! *Wskazuje łapą na nieprzytomnego przybysza.*
Offline
*przygląda się uważnie nieprzytomnemu* Hmm... nie wygląda na groźnego. *siada obok niego*
Offline
-Żyje...Ale jest poważnie ranny...*mówi Ness wyłaniająca się z palm*
Offline
Jak się ocknie to ja z nim porozmawiam, bo tak być nie będzie. *kładzie się obok obcego lwa*
Offline
*Kładzie się obok Nalimby.*
- Nie można sobie nigdzie pójść, bo wszędzie pełno niebezpieczeństw!
Offline
Masz rację, tylko z eskortą. *spogląda na lwa* Ale ja go naprostuję.
Offline
//Jak coś- wy też prowadźcie tym lwem //
-Aech...*leży pod palmą, patrząc w niebo.Zawsze, gdy kogoś atakowała, potem miała wyrzuty sumienia, zawsze tak reagowała*
Offline
-Witaj Nali! *Z zadowoleniem wychodzi z krzaków, umazana od krwi i błota. Siada przy drzewie i zaczyna z namaszczeniem czyścić futro*
Offline
-Eeeech...*siedzi zasmucona pod palmą, cały czas wpatruje się w chmury*
Offline