Nie jesteś zalogowany na forum.
*Odmachała Nanakiemu jednak po chwili znowu zwrociła się do Iba* Lepiej... *Jednym ruchem obróciła się tak, że to ona była teraz na górze* Ale dopiero teraz jest naprawde wygodnie. Wiesz Kiaruś, nie wiem czy kanapką nazwać można piramidke złożoną z dwójki lwów.. ale jeśli chcesz dołączyć to nie krępuj się .. ; D
Offline
DOBRA! *Wstała i rzuciłaaaaaa się na zdumioną parę.* To już mamy kanapkę! Choć akurat pozycja pozostawia nieco do życzenia...
Offline
Hmm... Kora, wskakuj *Śmieje się przygnieciony.*
Offline
*Dziwi się, że przygnieciony w ogóle ma siłę się śmiać.* ;d
Offline
*Dalej się śmieje... ale z wolna zaczyna odczuwać leżące na nim lwice...*
//xd//
Offline
*Nowe skojarzenie....* AAAA TRAMPOLINA! *Stanęła na chybotliwym stosie z niebezpiecznym zamiarem...*
Offline
Eeee.. ja chyba nie dam rady dołączyć. Skacz, skacz Kiar.
Offline
Tylko gwoli ścisłości jeszcze co na to przygnieciony? *Szczerzy sie do Iba.*
Offline
Przeżyję... chyba *Powiedział szykując się do zniesienia skoków*
Offline
*Skuliła się po czym wyskoczyła na wysokość...2 metrów. Spadając zwróciła uwagę, aby schować pazury. Pod nią dało się słyszeć dwa ciężkie westchnięcia.*
Offline
Ołłłł.... to musiało boleć. *wyszczerzyła się*
Offline
*W oddali rzeki widać coś dużego, zielonego, a na tym coś trochę mniejszego - brązowego. Powoli to coś zbliżało się do nich płynąc do nich z prądem rzeki, która wpada do wodopoju*
Rawr!
Offline
*Wygląda jakby stracił przytomność...* Psss...... *Wypuścił z siebie powietrze*
Offline
Hej, patrzcie czy to aby nie Nit?
Offline
Nit, gdzie? *Pyta... choć nadal wygląda na półżywego*
//xd//
Offline
*płynie sobie rozradowany, leżąc na liściu-gigancie i nucąc "Winter Wrap Up" w stronę reszty lwów*
-HEEEJ!
Rawr!
Offline
Nicio-chan! *biegnie do Nicia*
Offline
*Schodzi z ledwie żywego kolegi.* Przepraszam, ale fajnie sie na was stało ^_^
Offline
*macha trochę prowizorycznym wiosłem z łapy by podpłynąć do brzegu i wyskakuje z liścia do reszty*
-Co się dzieje się? *spogląda na Iba* -Ten jak przesadza z kontaktem fizycznym...
Rawr!
Offline
Hej Nit... *Mruknęła leżąc plackiem na Ibie* Kiaruś, błagam cię... nie rób tego więcej
/xd/
Offline
Nic nie szkodzi *Odzyskuje powoli resztki przytomności* Nawet fajnie było
//xd//
Offline
Mów za siebie Ib *Była dosłownie wgnieciona w lwa §
Offline
Sami... Bliżej to już nie sposób być
Offline
*Wyszczerzyła się po tym ostatnim tekście.* Może przyczynię się do upendi na sawannie Choć to dziwny sposób.Pa! *Uciekła nim zdążyli zareagować.*
Offline
*zacumował liść gdzieś na brzegu i wyszedł na ląd*
-KANAPKA?! :]
Rawr!
Offline
Owszem, kanapka...
*Zamyślił się zastanawiając się nad słowami Kiary*
//xd//
Offline
*Zaśmiała się usłyszawszy słowa Kiary. Jednak zostawiła je bez komentarza* Wskakuj Nit..
Offline
*Postanowiła obserwować wszystko i wszystkich z ukrycia w trawach, czekając na ponowną sposobność ZADZIWIAJĄCEGO wejścia do akcji.*
Offline
*Szykuje się do przyjęcia skoku dodatkowego ciężaru.*
Offline
*ziewnęła z boku* Takie kanapki nie służą kościom. Uważajcie lepiej. A w ogóle to... czy Kiara coś nie kombinuje?
Offline