Nie jesteś zalogowany na forum.
-Chyba nikt nas nie podgląda?
*Powiedział to głośno i z humorem*
Offline
-Hahah,coś mi się zdaję,że tak. *zaśmiała się* więc..co chciałeś mi powiedzieć?
Offline
- Tak więc gdy dałem ci ten kwiat.
*Zaniepokojony*
-To się w tobie zakochałem
Offline
-Heh,ja też...*powiedziała cicho i uśmiechnęła się do lwa*
Offline
*Zamruczał i powiedział do niej*
-Nic nie zniszczy naszej miłości
*I liznął ją po nosie* /bd za jakis czas /
Offline
*Wyskakuje z krzaków*
-Zawsze myślałem że życie to coś więcej niż miłość...ale teraz wiem że życie bez niej jest nic nie warte, więc życzę wam szczęścia. Pamiętajcie jednak że jeśli naprawdę kochacie się, każde wasze spotkanie sprawi iż będziecie sie kochać jeszcze mocniej...a jeżeli się nie kochacie, uczucie pozostanie takie samo.
Offline
-Tak jak my, Dag?
*Zasmiała sie*
Offline
- Tak... *uśmiechnęła się i wtuliła w jego grzywę*.
Offline
-Tak jak najbardziej. *A on coraz bardziej ją przytulił*
Offline
-Wy jak zwykle mi przytakujecie...to takie irytujące..Czy wy zawsze zgadzacie się z tym co mówię? *Powiedział do Shu i Nimary. Potem skierował swoje słowa do Sarminy*
-Tak...My to jedno.
Offline
-Hej...coś tutaj pusto...czyżby inni się nas bali?
*zaśmiała się*
Offline
-Hehe...prawdopodobnie tak...
Offline
-Nie wiem. Może wiedzą o co chodzi i nie chcieli nam przeszkadzać.
Offline
-Możliwe
*dodała i wtuliła sie do Dagora*
Offline
-Długo nam jeszcze przyjdzie się uczyć, jak być samym sobą....Ja zastanawiam się całymi godzinami nad tym czym mnie obdarował świat, choć i tak wiem że na te dary nie zasługuje...mam Ciebię Sarmino, Shupavu oraz Nimarę...Na pewno jeszcze wiele innych lwów i lwic poznam ale nigdy o was nie zapomnę, SŁOWO. Sarmino kocham cię...
*Po tych slowach liznął //pocałował// ją i nadal tulił się do niej*
//Sar ty grasz w FH?:D //
Offline
*A on odparł*
-A ja mam was. Moich przyjaciół i moją ukochaną
*Po czym wtulił się do Nimary*
Offline
*Uśmiechnął się jakby do siebie, po czym siadł niedaleko brzegu.* Nononono! Burza uczuć i rozterek sercowych znajduje miejsce nad wodopojem, ale to dobrze, zawsze się znajdzie ktoś kto doradzi . *Swe filozoficzne wywody zakończył, gasząc pragnienie wodą.*
Offline
// nie nie gram, ale narazie //
Offline
//Zagraj....proszę!! //
Offline
// okej okej od nastepnego tygodnia bd //
Offline
// Tyle mam czekać...Do kompletu brakuje tylko Ciebię //
Offline
//od poniedziałku bd...//
Offline
//Jesteś kochana //
Offline
//wiem, dziekuję xD//
/OFFFTOOOOOP!!! I to już karygodny! Na takie tematy możecie sobie pogadać na CHATBOXIE! Jutro wykasuję całą serię.
Kiara 0/
Offline
-Kocham Cię... *mówi*
Offline
*Spojrzał na Mazuera i powiedział*
- Bo tak to już jest że miłość musi związać dwojga.
*Po czym napił się wody*
Offline
*Tymczasowo pluskając się w wodzie, zobaczyła, że nowa para zakochanych na Lwiej Ziemi.*
Jakie to słodkie.
Jednak nigdy nie zrezygnuję z życia singla
*Szepnęła, wychodząc z wody i otrzepując się.*
Offline
*Przypadkiem usłyszał to co Vita szepnęła i odpowiedział*
-Każdemu z nas trafia się druga połówka serca która nas pokocha.
Offline
-dokladnie
*dodala lwica*
Offline
// Sar, 4 słowa minimum w poście ; d //
*Przyszedł nad wodopój z ponurą miną i zaczął pić wodę w odbiciu okolicy obserwując pozostałych. Nie miał okazji wcześniej ich zapoznać.*
Offline