Nie jesteś zalogowany na forum.
-Przynajmniej nie będziemy mieć głośnej warty....tylko przyjemna cisza.
Offline
*Widzi wychodzących żołnierzy*
-Kapralu Vita, Kapralu Shupavu. Gdzie do jasnej jest oddział Beta?!
Offline
*Wg. Głównej strategi wojskowej zielonej, wg. punktu trzeciego. Szperacz się kłania. Na przedzie oddziału szuka zagrożenia, przyszedł tu dla odpoczynku. Z wielkim Kałasznikowem przewieszonym na ramieniu i wojenną, kuloodporną kamizelką.* Poszukuję Generała *Wydarła się na cały głos... Przeanalizowała. Wystraszyła się tego co zrobiła. Co jeśli to obóz nieprzyjaciela? Bycie szperaczem obdarzyło ją wyjątkową ostrożnością.*
Offline
Nie mam pojęcia, Generale...
*Łapie się za głowę. Zauważa brązową lwicę.*
Panie Generale, to do pana.
Offline
*Wyprostował się i spojrzał w kierunku nieznajomej lwicy.*
-Dziwne....ogrodzony teren i strzeżony a my spotykamy obcego żołnierza....
*Nachylił się do Generała.*
-Radzę ostrożność Generale....Beta zniknęli a pojawia się ktoś obcy.
*Na wszelki wypadek odpiął klapę kabury z tetetką.*
Offline
*Momentalnie wstał i chwycił p99 w kaburze. Dał sygnał Kapitanowi, aby za nim szedł*
-Kim jesteście żołnierzu *zapytał powoli podchodząc, gdyż lwica nie miała żadnej naszywki*
Offline
Podporucznik Sakimi Kichan. *Prostuje się dumnie* Oddział północny Delta 54. Chcemy zawrzeć sojusz. Pomagamy w śledzeniu nieprzyjaciół. W obliczu jakiegokolwiek niebezpieczeństwa - do usług. Jeśli tylko czegoś będziecie potrzebować proszę dać znać. Słyszałam że za wami ważna misja. *wciąż stoi w postawie zasadniczej.*
Offline
*ciągle stał i pilnował hammerów bety* Nuda...
Offline
*do krótkofalówki, cicho* Sierra tu Foxtrot na razie brak zgody. Bez odbioru. *zakańcza połączenie*
Offline
*Stał obok Generała.*
-Panie Generale! Słyszałem kiedyś o tej jednostce....dobrzy żołnierze. Trzeba by tylko sprawdzić wiarygodność słów tego żołnierza...
*Wskazał na lwicę.*
Offline
*Wyciąga z kieszeni swoją legitymację i podtyka nieufnemu żołnierzowi pod nos.*
Offline
*Ogląda sytuację z boku. Zaraz rusza jednak na poszukiwanie Bety.*
Offline
*patrząc na całe zamieszanie wyrusza za Vitą w poszukiwaniu oddziału Bety*
Offline
-Dobrze podejdźcie i wyjaśnijcie z czyjego rozkazu tu jesteście.
*Nadal trzyma łapę na kaburze*
Offline
*podchodzi krokiem defiladowym*
Podporucznik Sakimi Kichan z rozkazu Generała Charlie J. z danych poufnych. Echo Foxtrot z rozkazu Sierra. Nasz oddział - Quebec, Lima, Romeo, Whiskey, Tango, Victor. Bravo na pozycji drugiej, z przodu jako drugi szperacz oddziału z taktyki zielonej.
*poważna mina, wciąż postawa zasadnicza.*
Offline
*Opierał dalej łapę na kaburze z TT, stał obok Generała.*
-Hmmm interesujące....dokumenty wyglądają w porządku, rozkazy wydają się prawdziwe....
*Lekko się uśmiechnął.*
-I do tego podoficer....zaraz wszystko sprawdzimy....
*Poszedł do Hummera i nastawił radiostację na tajny kanał z Dowództwem.*
-Tu Kapitan Mazuer.....Pan Pułkownik Thompson? Proszę o przefaksowanie danych o podporuczniku Sakimi Kicham...podobno działa z rozkazu Generała Charlie J. chcemy to sprawdzić....tak, dziękuje zatem czekam!
*Po chwili faks w wozie zaczął drukować informacje o żołnierzu wraz z jego zdjęciem. Urwał wstęgę papieru i ruszył do Generała.*
-Panie Generale! Przesłano mi to ze Sztabu Generalnego abyśmy zweryfikowali słowa Pani Podporucznik....
*Wręczył dowódcy faks.*
-Proszę....Pułkownik Thompson osobiście wyszukał informacje, nie ma mowy o pomyłce....
*Spojrzał na lwicę i lekko się uśmiechnął. Sytuacja zaczynała się wyjaśniać, więc zapiął klapę kabury z bronią.*
Offline
*Ogląda uważnie papiery*
-Czego tu szukacie Podporuczniku Sakimi?
Offline
*uśmiechnęła się szeroko i również zablokowała cały czas odbezpieczony spust Kałasznikowa. Czy ma się przyznać do tego, że wpierw wystraszyła się iż może to być obóz nieprzyjaciela? Nieee - po co. Wciąż stoi na baczność z czujnością obserwując każdy, nawet najmniejszy ruch.*
Offline
-Witam... Prszepraszam, że mnie nie było, ale musiała jechać do innej bazy wojskowej...
*powiedziała witając się i stając na baczność*
Offline
*Zdziwiła się na widok Sar.*
Sar, jesteś nareszcie!
*Uśmiecha się.*
Offline
*uśmiecha się, nie odrywając bystrych, zielonych oczu od oczu Kapitana. Patrzy chłodnym i przenikliwym wzrokiem, nie tracąc pewności siebie*
Witam żołnierzu.
Offline
*oglądał całą sytuację z daleka ale nie podchodził gdyż musiał pilnować hammerów*
Offline
*Szybko wyciągnął z kabury p99. Wycelował w przed siebie, na tego do kogo mówił*
-Kapral Vita dołączyć do Kaprala przy hummerach. Szeregowa Sarmina, skąd wy tu?! A pani podporucznik, ponawiam pytanie. Co tu robicie! I Gdzie do jasnej jest oddział BETA!!!
Ostatnio edytowany przez Maciek (2012-04-27 21:07)
Offline
Odpowiedziałam na wszelakie pana pytania Generale. Czekam na rozkazy * powiedziała nie przerywając kontaktu wzrokowego, a nawet nie wzdrygając się na zmianę otaczającej ją sytuacji*
Offline
-Już mówię, Generale... Miałam pewną misje i musiałam ją wypełnić w innej bazie wojskowej... Teraz tutaj powróciłam. Niestety, nie moge powiedzieć jaka to była misja, gdyż była ona ściśle tajna.
*powiedziała Sarmina*
Offline
-Oddział DO MNIE! *widzi powoli podchodzących żołnierzy*
-Ruszać się! *nagle z budynku wychodzi polityk z oddziałem beta*
-Co to... Oddział, uwaga! Pakować się do hummerów! Teraz!
Offline
Tak jest! *wsiada za kierownicę jednego z hummerów*
Offline
*Czyni zgodnie z rozkazem Generała*
Offline
*Wskakuje do pojazdu i siada za Maru.*
Offline
*biegnie za resztą i pakuje się do hummera który prowadzi Maru*
-No to będzie ostra jazda. *zaśmiał się*
Offline