Nie jesteś zalogowany na forum.
-Taa...a mnie zostawcie samego. No nie całkiem samego.
Offline
- Poszła tam *wskazała łapą*
Offline
-A ty co? Jasnowidz? *Mówi patrząc to na gwiazdy, to na Sil*
Offline
-Więc idę za tą małą zagubioną "owieczką" *ruszył w miejsce wskazane łapą Sil*
Offline
*Szedł u boku lwa uważnie się rozglądając*
Offline
* Tymczasem Analogia nuciła sobie pod nosem 'W gąszczu trudnych spraw...' obserwując gwiazdy. Ruszyła dalej powolnym krokiem.
Offline
*zaczął tropić Anny po śladach łap*
-No lepsze to niż nic.......
Offline
*po chwili zawróciła, nadal nucąc. Niedługo po tym zauważyła Shu i Wafu, zmierzających w jej stronę*
Offline
*zobaczył Anny i przyspieszył tempo*
-O Wafu widzę ją.....!
Ostatnio edytowany przez Shupavu (2012-02-23 18:13)
Offline
*Przyśpieszył tępo podobnie jak Shu*
- To biegnijmy !
Offline
-O, cześć chłopaki, czym sobie zasłużyłam na takie zainteresowanie mną? Chyba, że to Wasz spacer we dwoje ;D. Wystarczy powiedzieć. Udamy, że nie było spotkania, a ja zniknę jak kamfora.
Offline
- Ale ja...yy my chcieliśmy tobie potowarzyszyć.....noc taka zimna i może coś tobie samej się stać.
Offline
-Jestem gorącą lwicą.. Mi bardzo rzadko jest zimno. - *powiedziała mrugając do Wafu.*
Offline
-Uuu aż parzysz....*spojrzał na Wafu i Anny*
-To może ja wam nie przeszkadzam.
Offline
*Wstaje i idzie po śladach Shu, gdy nagle dochodzi wpada w krzaki i patrzy na Shu i Analogie*
Offline
*popatrzyła za oddalającym się Dagorem*
- Phi... Wielki mi Romeo... - *mruknęła pod nosem*
Offline
*powoli odchodził od Wafu i Anny i patrzył na ich wyrazy pyszczków*
Offline
*Uniósł jedną brew do góry i zawahał się*
- Eee... ten...to znaczy...bo Ja...Ehhh
Offline
*Widzi Shu które idzie wprost na niego i boi się że zostanie zdekonspirowany*
Offline
-No spójrz na nią......ona patrzy na ciebie jak na obrazek....więc nie będę wchodził między was.
Offline
//No jak się siedzi w krzakach i zakłóca prywatność innych lwów no to Daguś, sory, ale łatwo nie ma //
*Do Wafu*-hmm, cóż... Ładna dziś pogoda- *Uśmiecha się *
Offline
*Szybko wraca do Sil i kładzie się tam gdzie wcześniej*
Offline
- Tak bardzo ładna...
*Powiedział patrząc Anny w oczy*
Offline
*Jego spojrzenie onieśmielało ją, była to jedna z niewielu chwil w jej życiu, kiedy nie wiedziała co powiedzieć.*
Offline
-To ja stąd sobie pójdę *poszedł w miejsce gdzie był Dag*
-Ahhhh. *westchnął ze smutkiem*
Offline
-Chyba się nie obraził?-*wykrztusiła z siebie w końcu*
Offline
*spogląda w gwiazdy i na Daga oraz Sil*
-Tyle tu szczęścia ale chyba mnie te szczęście opuściło *przewrócił się na plecy*
Offline
-O co chodzi Shu? *Mówi spokojnie*
Offline
-Ahhh już o nic Dag już o nic.......
Offline
*spogląda na Shu, myśląc jak pocieszyć przyjaciela*
- Shu, Anny bardzo Cię lubi....
Offline