Nie jesteś zalogowany na forum.
-Tak. Ponieważ mieliśmy jakiś czas temu mały spór z Czarnym Lwicami ze ZZ i wdaliśmy się w bójkę. Więc teraz jesteśmy uważni
Offline
*spojrzała na siebie. Czarne lwice. Ona była siwa, może dawało to jakie poczucie bezpieczeństwa. Carne Lwice... nie znała. I chyba nie załowała.*
- Rozumiem. Ja jestem ostrożna od zawsze. Na wszelki wypadek..
Offline
-Warto wiedzieć....może chcesz odpocząć albo może jesteś głodna ?
Offline
*Pokręciła głową. Nie odczuwała ani głodu, ani jakiegoś szczególnego zmęczenia*
- Spokojnie, wszystko pod kontrolą. Ale jeżeli Wy macie ochotę na odpoczynek czy polowanie - pójdę z wami.
Offline
-Miło słyszeć. Witaj w tym stadzie
Offline
*Skinęła łepetyną*'
- Mnie też bardzo miło was poznać.
Offline
-A jak tu do nas trafiłaś ? Przecież na zewnątrz jest śnieżyca i nic przez nią nie widać.
Offline
- Jak widać, dałam radę. *rzuciła tajemniczo, lądując na brzuchu*
Offline
-Jetem pełen podziwu. Czy ty też idziesz do "Raju"
Offline
*Podniosła łeb.*
Dobrze, że odnalazłam rodzinę, bo nie wiem, co by się ze mną stało.
Offline
*Podnosi łeb i z lękiem zaczął mówić*
-Ktoś z was zadał mi pytanie jak się tu znalazłem...Otóż szedłem przed siebie, odkąd odszedłem od dawnego stada...dawno temu.
*Opuścił łeb i nostalgią powiedział*
-Musiałem odejść, traktowali mnie tam jak śmiecia tylko zrób to zrób tamto.Lecz pomimo tego tęsknie za domem.
Offline
- Nie znam "Raju". Może zechcesz mi coś o nim opowiedzieć?
Offline
-Hmm w sumie też o nim zbyt dużo nie wiem ale on *wskazuje na Dagora* wie gdzie tam dojść i właśnie on nas tam prowadzi
Offline
- Czarny lew. *skwitowała. Zanim zapamięta ich imiona, minie pewnie sporo czasu*
Offline
-Spokojnie zapamiętasz tylko trzeba czasu *spojrzał w górę jaskini*
Offline
-Przepraszam za to że się nie przywitałem, ale byłem ciekawy jak rozwinie się ta rozmowa... *Przerywa*
-Jak już wiesz nazywam się Dagor. Zadałaś pytanie o "Raj", więc co chcesz wiedzieć?
Offline
- Najlepiej, to wszystko. Co to za miejsce i dlaczego do niego dążycie? *spytała, podchodząc całkiem blisko lwa*
Offline
-Prawdę mówiąc to trudno jest to opisać. Co do tego dlaczego tam dążymy, to musisz zapytać każdego z osobna.
Offline
*położył się na ziemi i z zaciekawieniem się zapytał*
-No właśnie Dag....dlaczego tam idziemy ?
Offline
*uśmiechnęła delikatnie*
- A więc, dlaczego Dagorze zmierzasz w tamto miejsce?
Offline
*Zaśmiał się*
-Bo chcę odnaleźć spokój i ukojenie....Mam jeszcze inne powody, ale to już moja sprawa.
Offline
- Jasne, nawet nie zamierzałabym naciskać. Spokój... *rzuciła, tęsknie*
- Ostatnio miałam go aż nadmiar...
Offline
-Ja zmierzam do Raju ponieważ powiedziałem jednemu lwu *spojrzał na Daga....*
-Że będę walczył ramię w ramię i jak miałbym polegnąć to za niego.........i muszę z kimś porozmawiać *spojrzał w gwiazdy*
Offline
-Spokoju nigdy nie za wiele. *Mówi*
-Idziesz z nami? *Pyta*
Offline
*pokręciła głową*
- Niestety, wybaczcie, ale nie mogę wam towaryszyć. Mam na razie wypraw aż nader.
Offline
-A gdzie cię tak niesie ?
-Nie daj się prosić .
Offline
-Mi to jedno. *Powiedział spokojnie*
-Tylko uważaj na siebię. *Dodaje po chwili*
-Shu, jak nie chce to Ją zostaw. Ma widać inne sprawy na głowie.
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-06 17:18)
Offline
*skinęła głową w stronę czarnego samca, o ile dobrze pamięta *
- Będę na siebie uważać. Niejedno się przeżyło. *po czym przeniosła spojrzenie na brązowego lwa, z licznymi bliznami*
- Wybacz, ale przez kilka takich wypraw... cóż, długo mnie nie było, chcę powrócić do przyjaciół.
Offline
-Dobrze nie będę zmuszał. Za ile Dag będziemy wyruszać ?
Offline
-Hehe...miłego powrotu! Może jeszcze o tobie nikt nie zapomniał. *Dodaje z szatańskim uśmieszkiem*
-Zobaczy się. *Mówi zwracając się do Shu*
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-02-06 17:25)
Offline