Nie jesteś zalogowany na forum.
*Szeroko uśmiechnięty wszedł do klubu.*
-Maru, dla mnie to samo, co dla Dead.
*Rozejrzał się.*
-Bardzo mało osób dzisiaj...i co z tym Dj'em...:D
Offline
*spojrzał na wszystkie zdjęcia na których był on i Kari, siedział z kieliszkiem wina w łapie powoli sącząc i dolewając*
Offline
No piknie... *mruczy pół do siebie pół do Daga* Jak przez dłuższy czas nie widzę jakiejś dobrze znanej mordy to wypala mi się energia.. *wyraźnie przygaszona*
Offline
*wyciąga całą butelkę i podaje im dwa kieliszki* Służę. 30,99 za butelkę.
Offline
Dzielimy się zapątą na pół? *proponuje Dagowi*
Offline
*Wbija do baru* Siemaneczko! Wpadłem tu, lecz jeszcze nie wiem po co!
Offline
*Położyła tulipany na blacie i obróciła się na stołku w stronę lwicy*
- Cześć Kora. Jestem Sil.
Offline
Hm? Hej. *odpowiada zaskoczona. Po chwilii strzyży uszami, słysząc znajomy głos. Rozgląda się zdezorientowana*
Offline
*Zauważa Korę... po kilku sekundach jest już obok niej* Cześć
Offline
Ibcio! :wyszczerz: *wyrzuca łapy w górę jak uradowane lwiątko*
Offline
*Momentalnie wyciągnął z kieszeni jakiś kwiatek i wręczył jej z uśmiechem* A tak właściwie, to co to za miejsce? xD
Offline
Bar "Lion Paws" do którego jakoś trafiłam po powrocie na Lwią Ziemię i nieco się tu zagubiłam. *wyjasniła głaszcząc kwiatek po płatkach* Nawet przez chwilę widziałam Lori i Nita ale wybyli.
Offline
Hmm... może dlatego, że tu jest tak... ciut głośno
Offline
Owszem. *skrzwyiona trze uszy* Ej no może też gdzieś stąd pójdziemy co? Zaczynają grać jakąś nieprzyjemną muzykę.
Offline
Hmm... a znasz jakieś fajne miejsce w okolicy? Czy też sobie po prostu pobłądzimy? *Położył uszy gdy z głośników poszła seria pisków*
Offline
Najwyżej pobłądzimy jak mówisz. No nic! Do odważnych świat należy! *ciągnie lwa za łapę do wyjścia*
//To gdzie teraz? xDD//
Offline
//Może do Krainy Nocy, dawno tam nikt nie pisał //
No to chodźmy *Ruszył dziarsko obok niej... nie puszczając jej łapy *
//zt//
Offline
I następni zakochani poszli świat. Takie rzeczy tylko u nas.
Offline
*Do klubu wszedł kurier "Zamawiał ktoś 500 sztuk patyczków fluorescencyjnych?" Zerknął na zegarek i nie czekając na odpowiedź zostawił paczkę na blacie i wyszedł z klubu.
Do konsolety mikserskiej podchodzi tajemniczy lew w futurystycznym hełmie.
Nagle gaśnie światło, jedynie wąskie błękitne neony odznaczają kontury ścian i przedmiotów.
I zaczęła lecieć muzyka: http://www.youtube.com/watch?v=mlZ5vkPS … re=related *
Rawr!
Offline
Chyba skądś znam tego w dziwacznym hełmie. *otworzył paczkę i zobaczył patyczki, nie zastanawiając się długo wziął jeden i wyskoczył na parkiet*
Offline
*Patrzy jak Maru bawi się ....świecącą pałą *
- Heh.... fajną masz... eeee..... pałkę... *Zaczął się śmiać*
Offline
Weź sobie. Jakiś gość przysłał całą paczkę tego czegoś. *wskazuje na pudło ze świecącymi pałami*
Offline
*po długim czasie dumania nad swoimi czynami wyszedł z domu i autem udał się w stronę klubu*
Offline
- Nie, dzięki... muszę coś załatwić...
*Wziął kluczyki, wyszedł z klubu i wsiadł do Lambo*
Offline
*Świecący parkiet pod łapami lwów był pomarańczowy, a lwic - niebieski.
Również i neony zaczęły się świecić dwukolorowo, a muzyka przyśpieszyła.
W barze pojawił się nowy barman - również w futurystycznym hełmie serwujący dwukolorowe, jaskrawe drinki.*
Rawr!
Offline
*tańczył jak zwariowany trzymając w łapie świecącą pałkę*
Offline
*Jechał Lambo słuchając tej muzy http://www.youtube.com/watch?v=3OnnDqH6Wj8&ob=av2e*
- Oh, oh, oh, oh, oh, sometimes I get a good feeling, yeah....
Offline
*przyspieszył nie wiedząc co może go czekać w klubie albo na drodze*
Offline
*Muzyka nagle się ściszyła, po czym zaczęła grać nowa piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=U5Ge-3_O … re=related
Na Maru padł pomarańczowy snop światła, a DJ powiedział robocim, syntetycznym głosem:*
-Zapraszamy lwice do tego pana!
//@Shupavu - trzymamy się klubu i jego okolic, droga jest za daleko. //
Rawr!
Offline
*Zapatrzył się na ekran oglądając teledysk i wjechał na przeciwny pas, jadąc na czołówkę z Shu*
Offline