Nie jesteś zalogowany na forum.
No i są nasze zguby. Co tak długo? Samochód wam się popsuł?
Offline
*spojrzał na "nowy" samochód a potem na Maru*
-Nie....po prostu szukałem nowego auta... i coś jeszcze musiałem załatwić. *uśmiechnął się*
Offline
Coś załatwić? A co takiego?
Offline
*spojrzał na Kari która stała obok*
-A..to taka prywatna sprawa...może później ci powiem.
Offline
Nie będę Cię naciskać.
Offline
-To dobrze....no to może jakiegoś lekkiego drinka bez alko ..bym się napił..
Offline
Coś się znajdzie... Mam martini. W głowę Cię nie kopnie.
Offline
-Autem jestem...więc wiesz..nie chcę zaliczyć drzewa.
Offline
No chyba że autem... To mam tylko mineralną z cytrynką.
Offline
-Dawaj...lepsze też i to... *kładzie kluczyki od auta na blacie*
Offline
*nalewa wodę do szklanki i wkłada kawałek cytryny* Pierwsze zamówienie w odnowionym klubie.
Offline
*bierze szklankę z wodą i wznosi toast*-No to za nowy klub...i moją narzeczoną ! *wypija wodę*
Offline
Może trochę ogarnę klub. Stoliki postawili na parkiecie.
Offline
-Coś nie tak powiedziałem....? *podniósł jedno brew*
Offline
Narzeczona... *puszcza oko* Ale do czasu.
Offline
-No tak...ale wszystko w swoim czasie spokojnie.
Offline
*położył łapę na jego ramieniu i uśmiechnął się*
Offline
-Coś się stało..Maru ? *dopija wodę*
Offline
Nie... Myślę po prostu co by nasi rodzice powiedzieli na taką wieść, że ich małe lwiątka już dorosły...
Offline
-No...na pewno byli by z nas dumni...i na pewno by polubili moją narzeczoną .
Offline
*potrząsa twierdząco głową* Może ja też kiedyś zdobędę się na odwagę...
Offline
-Oj musisz...bo kiedyś będzie za późno..i nic nie zdziałasz.
Offline
Jeszcze nie jestem gotowy.
Offline
-Więc musisz jeszcze z gotowością poczekać.
Offline
Boję się tylko, że wyjdę na głupka i ona mnie odrzuci.
Offline
-Zawsze jest jakieś ryzyko...więc może najpierw z nią jakoś o tym pogadaj..daj jej czas.
Offline
Dzięki za radę, bracie.
Offline
-Proszę bardzo...tylko wiesz jeśli chciałbyś się oświadczyć...to musisz zrobić to romantycznie.
Offline
Romantycznie? Ale ja nie jestem zbyt romantyczny...
Offline
-Więc trzeba cię podszkolić....kiedyś
Offline