Nie jesteś zalogowany na forum.
*Idzie i w oddali widzi stado antylop*
- Moja szansa...
Offline
A co byś chciała porobić?
Offline
-A nie wiem...*mówi i zaczyna łapać swój ogon.*
Offline
-Ja tam jestem otwarty na propozycje.
Offline
To może upolować coś na obiadek?
Offline
*Skacze na dwie antylopy i wbija im pazury w gardło, wyciera pazury z krwi i bierze antylopy na grzbiet*
Offline
-Może być, tylko gdzie tym razem?
Offline
Najlepiej tam gdzie jest jakaś zwierzyna.
Offline
-No to trzeba ją wytropić. Idziemy?
Offline
*Podchodzi do Dagora i Maru z antylopami na grzebiecie*
- Tęskniliście ?
Offline
-Trochę , widze że wyręczyłeś nas Wafu... *Zerka na antylopę*
Offline
-Możecie iść, ja tu poczekam.*mówi do Maru i Dagora. Po chwili obraca swój wzrok na Wafu.* Troszkę.
Offline
- Ta...
*Zrzuca antylopy*
- Wiem że marnie bo tylko dwie, ale zawsze to coś...
Offline
-Jak na jednego lwa to sporo. *Siada na ziemi*
Offline
- Skoro tak mówisz....
*Kładzie się na ziemi*
Offline
-Nie ma co robić, tylko spać, polować i jeść. Wybrałbym się gdzieś.
Offline
Może na pustynię? Tam masz sporo atrakcji jak hieny i brak wody.
Offline
-Nie wiem. Gdziekolwiek byleby było zabawnie.
Offline
Albo na cmentarzysko słoni. Podobno jakaś grupa lwów się tam kręci.
Offline
-Brzmi ciekawie... *Powiedział spokojnie*
-Tylko nie wiadomo co nas tam czeka.
Offline
Trochę rozrywki. Tak jak chciałeś.
Offline
-No to na co czekamy? Czas iść! *Wstaje i rozciąga się*
Offline
A to i ja się przejdę i rozerwę troszkę.
Offline
-Ciekawe czy ktoś jeszcze będzie miał ochotę z nami iśc.
Offline
Tego nie wiem. Pytaj innych.
Offline
-Ja chętnie!*mówi.*
-Nigdy w życiu tam nie byłam....
Offline
*Wstaje i przeciąga się*
- Też mogę się wybrać... nudno tu trochę...
Offline
To w takim razie możemy się przejść.
Offline
-Dobrze, więc idziemy? *Pyta*
Offline
- Ja idę...
*Zaczyna iść w stronę cmentarzyska*
Offline