Nie jesteś zalogowany na forum.
*Idzie zaraz za Wafu*
// Zmieniamy temat? //
Offline
*idzie na cmentarzysko*
// No to przenosimy się tu: http://forum.krollew.pl/viewtopic.php?id=66//
Offline
*Idzie szybkim krokiem za nimi.*
Offline
*wraca z cmentarzyska* Nawet było zabawnie.
Offline
*powraca z cmentarzyska i niesie ukochaną na plecach*
-Uff...no nawet ciekawie tam było.
Offline
*Dochodzi do celu*
-Jak zwykle wszystko mnie ominęło...
Offline
To tylko sto hien. Nic specjalnego.
Offline
*Leży na grzbiecie Shu.*
Offline
*przeciąga się* Ale było nawet fajnie.
Offline
-Trochę boleśnie...*mówi kaszląc.*
Offline
Nic Ci nie będzie. *uśmiecha się*
Offline
-Ja jestem trochę zmęczony.....*ziewną i położył się na ziemi i usnął z ukochaną na plecach*
Offline
*siada i patrzy w stronę cmentarzyska słoni*
Offline
*Wzdycha*
-Nienawidzę patrzeć na zakochanych kiedy.... *Niedokończył*
Offline
*patrzy podejrzliwie na Daga*
Offline
-Wolę nie kończyć. *Wzdycha*
Offline
Może to i lepiej.
Offline
*lew miał przymknięte oczy lecz podsłuchiwał rozmowę Maru z Dagiem. lew ciągle się zastanawiał czy Dag jest jego prawdziwym przyjacielem...*
Offline
-Jestem w kropce Maru, nie wiem co konkretnie robić...serce chce wielu rzeczy, ale nadal chciałoby aby....ktoś...wrócił.
Offline
*majaczy przez sen dosyć głośno tak aby słyszał to Dag i Maru*
-Jeśli wciąż będziesz żył w nadziei Dag że ona wróci...to zwariujesz i nie będziesz już nigdy kochać...*otwiera leniwie ślepia*
Offline
Dag to może spraw, żeby ten ktoś wrócił.
Offline
-Maru, niestety jest to niemożliwe... Ale dość smętów bo Shu wstaje. *Zaczyna się śmiać*
-Trzeba zacząć od nowa...
Offline
Dzień dobry braciszku.
Offline
-Twój brat radzi mi przez sen, heh...ciekawe.
Offline
-Tiaa...jakoś tak zaciekawiła mnie wasza rozmowa o....Dag wiesz o kim....
Offline
To ja może pójdę...
Offline
-Nie Maru zostań z nami....koniec dyskusji na temat.
Offline
No dobra. To zostanę.
Offline
-Taaa...Tego imienia lepiej nie wymawiać. *Uśmiecha się*
-Więc co teraz?
Offline
-No właśnie nie wiem...o czym albo o kim rozmawiać i ....i no nie wiem.
Offline