Nie jesteś zalogowany na forum.
*Lwica wróciła bez niczego*
-Zebra była dobra... przepraszam, że nie zostawiłam, ale... byłam straaasznie głodna
*Powiedziała i oblizała się, a następnie położyła na głazie*
Offline
hhahahhaha , dobra to co teraz robimy ?
Offline
-Może...pójdziemy się napić? *zapytała, gdyż była bardzo spragniona.*
Offline
Jasne Kari,a jak oni nie chcą to...pójdziemy same co ty na to?
Offline
-No co wy, a mnie to już nie ma tutaj?!
*zapytała naburmuszona..*
Offline
Sar jak chcesz to dalej czekamy na ciebie
Offline
-No i jak miło sie teraz zrobiło...
Offline
Oh przestań, uśmiechu ponuraku! Idziesz czy nie?
Offline
-My zaczekamy na was....więc nie spieszcie się z polowaniem.
Offline
-Shy, ale my idziemy sie napić... polowanie już dawno było... w każdym bądź razie ja miałam..
*zaśmiała sie*
Offline
-Wybacz...ale nie za dobrze się czuje...więc zniknę gdzieś sobie odpocząć *zniknął gęstwinie bujnej roślinności lasu*
Offline
To idź spać Shu..A my dziewczyny wyścig do wodopoju! * Zaczęła biec*
Offline
*lew znalazł ciche i spokojne miejsce i przymknął ślepia*
Offline
*Lwica zaczęła biec.
-Mam nadzieję, Łowczyni, że wygrasz -powiedział Lirnen .
Lwica wzdrygnęła się, ale biegła dalej. W końcu dogoniła Tandi. Gdy dobiegła do wodopoju, zorientowała sie, że był remis. Tandi i ona.*
Offline
Uh...Szybka jesteś tak jak ja.*Widząc trochę zaniepokojona minę Sar powiedziała* > Wszystko w porządku?
Offline
*A ona już dawno piła wodę z wodopoju. Gdy zobaczyła lwice, jej uśmiech rozpromienił się.*
Offline
Co ? Jak ty tu tak szybko dotarłaś ? Kurcze czary!
Offline
-No, nie żadne czary.*popatrzyła kątem oka na dół wykopany przez kreta.* Normalna zasługa przyrody.
Offline
Oszustwo! Kari to był wyścig wyznaczona trasą !
Offline
-Nic mi nie jest...
*odpowiedziała*
-Kari, oszukiwałaś...
*dodała*
Offline
Hahahahahaha.....Najważniejsze ze jesteśmy *Zaczęła pić wodę* Uf....Ale mi się chciało pić!
Offline
*Lwica także zaczęła pić wode*
-Jednak ten wyścig mnie troche zmęczył
*dodała ze śmiechem; przerywając picie*
Offline
Możemy zagrać w coś innego....Będzie fajnie...
Offline
-Byleby nie w zabijanie sie nawzajem..
*dodała ironicznie..*
Offline
-Oh...Przejmujesz się...Poco mam kogoś zabijać?
Offline
-a nie po nic...
*powiedziała i wskoczyła do wody, ochlapując Tandi*
Offline
*Też wskoczyła do wody. Zaczęła pływać na plecach.*
Offline
-haha... Widzę, że nie tylko ja dobrze sie bawie
*powiedziała, smiejąc sie i ochlapując Kari..*
Offline
Wy się dobrze bawicie? *Wskoczyła do wody na bombę ochlapując wszystkich *
Offline
-Hahaha
*zaczęła sie jeszcze głośniej śmiac..*
-To teraz ponurkujmy
*to powiedziawszy, chwyciła tylną nogę Tandi i wciągnęła ją pod wode*
Offline