Nie jesteś zalogowany na forum.
* Eragon popatrzył na Goldi, lekko uśmiechnął się do niej, popatrzył w niebo i powiedział do lwiczki* - Goldi, czy tobie śnią się często takie straszne sny? * spytał się*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-14 20:03)
Offline
- Hm, od czasu do czasu się takowe zdarzają. *Powiedziała ze spokojem w głosie.*
- Najczęściej śnią mi się wtedy, gdy tęsknię za kimś albo o kogoś się martwię. *Dodała po chwili.*
Offline
- Aha...* odpowiedział czarny lew i dodał* - Mi nie śnią się takie sny Goldi, bo sny mi się śnią rzadko.
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-14 21:30)
Offline
- Widocznie mam po prostu zbyt wybujałą wyobraźnię. *Powiedziała wesolutkim głosikiem i puściła oczko do Eragona.*
Offline
- No tak, ty masz, Goldi, zbyt wybujałą wyobraźnię. *uśmiechnął się do lwiczki*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-15 16:02)
Offline
- Nie wiem jak ty, ale ja nieco zgłodniałam. *Powiedziała z uśmiechem do Eragona.*
- Może zapolowalibyśmy na jakąś antylopę albo zebrę? *Rzekła z ogromną radością.*
Offline
- A wiesz co, Goldi, ja tez zrobiłem się głodny. *powiedział do lwiczki*
- No to może pójść upolować sobie jakąś zebrę. *rzekł i wyruszył na polowanie*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-16 18:48)
Offline
- No to ja się popatrzę na to Twoje polowanie. *Powiedziała wesoło Goldi i ukryła się w krzakach.*
Offline
* Czarny lew zauważył dorosłą zebrę i powoli zaczynał się skradać. To trochę trwało, bo chciał podejść do zebry jak najbliżej. Kiedy już doszedł jak najbliżej upatrzonej zebry, to od razu ją zaatakował. Zabijanie tej zebry zajmowało trochę minut, ale później okazało się, że czarny lew zabił zebrę po długiej godzinie. W późniejszej chwili wziął zebrę w swoje szczęki, przewrócił na bok i po chwili zaczął ją jeść*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-16 19:41)
Offline
*Przez cały czas obserwowała Eragona i jego poczynania zza krzaków. Po chwili wyskoczyła z nich i podeszła do przyjaciela. Spojrzała na upolowaną przez niego zebrę z uśmiechem.*
- To co, mogę wziąć kawałek? *Spytała tak dla żartów.*
Offline
* Czarny lew już jadł swoją zdobycz i po chwili powiedział do małej lwicy*- No pewnie, Goldi, możesz wziąć kawałek mięsa, ja przecież tobie nie będę zabraniać.* je dalej pyszne mięso zabitej zebry*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-19 12:30)
Offline
- Okejka. *Lwiątko podchodzi nieco bliżej zabitej zebry i odrywa dość spory kawałek dla siebie. Siada po prawej stronie Eragona i zaczyna pałaszować się smakiem wybornego mięsa.*
- Mmm, pycha! *Powiedziała mała Goldi, oblizując się.*
Offline
*Lwiczka przemierzała dżunglę. Bolały ją łapy po całodziennym skakaniu po drzewach, więc chwiała się lekko z boku na bok. Wtem dostrzegła parę zajadających się przyjaciół. Na sam widok złotej kulki jej pyszczek rozpogodził się, a ból ustał natychmiast.*
-Golden! Eragon! Jak wspaniale was widzieć. *Uradowana podbiegła do lwów.* Co u was słuchać?
Offline
*Czarny lew je spokojnie swój obiad. W czasie jedzenia spoglądał na lwiczkę, która tez jadła pyszne mięso. Po chwili lew usłyszał znajomy głos, więc podniósł głowę do góry i zobaczył Souri. Lekko uśmiechnął się do lwiczki i powiedział* - Cześć Souri, co ty tutaj robisz? A u mnie wszystko (?)
//Zwracaj uwagę na to jak i co piszesz, błagam. ~Sami//
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2014-02-19 19:03)
Offline
-Bawiłam się przez cały dzień razem z moim przyjacielem Kivulim w skakanie z gałęzi na gałąź. Kivuli jest czarną panterą, co daje mu większą przewagę, ale i tak nie dałam się łatwo pokonać. *Lwiczka zaśmiała się i usiadła lekko zdyszana obok lwa.*
-Strasznie bolą mnie od tej gry łapy. A Wy tu coś wcinacie? Mmm... Wygląda smakowicie.
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-20 13:16)
Offline
- Aha.* Czarny lew po chwili dalej zaczyna jeść swój obiad i później mówi do Souir* - Tak, ja wraz z Goldi jemy pyszną zebrę, którą ja upolowałem.
* A jeszcze później powiedział do brązowej lwiczki* - Ja pamiętam z swoich młodzieńczych czasów to, jak też skakałem z gałęzi na gałąź.* powiedział do Souri*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-21 08:35)
Offline
-To ekstra zabawa, co nie? *Lwiczka zachichotała. Jej oddech już był spokojny. Przewróciła się na grzbiet i przeciągnęła porządnie, wyciągając pazury.*
-Nie jestem miłośniczką zebr, ale mam nadzieje, że wam smakuje.
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-21 13:07)
Offline
*Goldi wyłania się zza Eragona.*
- Czeeeść! *Skacze na Souri i ją przewraca. Jest cała uradowana.*
Offline
- Tak, Souri, to jest frajda, ale to już moje dawne czasy. *powiedział czarny lew do Souri. Po chwili lekko uśmiechnął się, kiedy Goldi skoczyła w kierunku Souri*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-21 19:03)
Offline
- Co tam mi opowiesz, droga koleżanko? *Pyta z ogromnym uśmiechem.*
- Dawno Cię nie widziałam. *Dodaje z radością w głosie.*
Offline
* Czarny lew patrzy na Goldi i też na Souri i słucha ich przebiegającej rozmowy*
Offline
-Oooooooooooooooooooooooooooooo... Moja kochana siostrzeniczka... Uch!
*Souri podniosła się z lekkim jękiem, gdyż Goldi pechowo zmiażdżyła jej śledzionę.*
-Cóż ja mogłabym Ci opowiedzieć? Bardzo tęskniłam! *Zaśmiała się.* Kivuli to mój przyjaciel z bardzo dawnych czasów. Często odwiedzam go, gdy robi mi się tęskno za domem. Pantery zawsze mają szalone pomysły na rozweselenie znajomych. Jak chcesz, to możemy się zabawić w jedną z jego gier.
*Lwiczka podeszła do drzewa i skuliwszy się pierwej, naprężyła mięśnie, by wybić się z ziemi i w kilku susach znaleźć na jednej z gałęzi. Z uśmiechem spojrzała na stojących na dole, po czym przegryzła jedną z lian i oplótłszy ją sobie pod przednimi łapkami chwyciła mocno zębami i skoczyła w dół.
Z pędem przefrunęła pomiędzy Golden i Eragonem.
Bujając się namierzyła za sobą gruby konary drzewa, od którego odbiła się mocno tylnymi łapami i rozcinając z pędem powietrze, wpadła na jeden z konarów sąsiedniego drzewa.*
-I co Wy na to? *Souri wdrapała się na konar. * Próbujecie czy zejść do was?
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-03-02 22:01)
Offline
- Jaaa... Jestem pod wrażeniem. *Mówi z uśmiechem. Bardzo uważnie przygląda się Souri.*
- Nie jestem pewna, czy będę w stanie zrobić coś takiego, ale mogę spróbować. *Powoli zaczęła się przybliżać do drzewa.*
Offline
-Śmiało Goldi! *Souri krzyknęła z radością do złotej przyjaciółki.* Gdyby jednak coś się stało trzeba ją ubezpieczyć... *Pomyślała po czym z całej siły kopęła w pień drzewa. Na ziemię spadło mnóstwo liści, które mogły zamortyzować ewentualny upadek.* Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie.
-Owiń się płaczem i trzymaj mocno. Jakby co to Cię złapię.
Offline
* Czarny lew patrzył na wyczyny Souri, ale nic nie powiedział. Po chwili zobaczył, że Goldi próbuje wejść na drzewo i dalej patrzy na dwie przyjaciółki.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-03-08 15:10)
Offline
- Dobra, dobra... RUSZAM! *Goldi energicznie wskoczyła na najniższą gałąź. Potem weszła jeszcze wyżej i dostrzegła idealną dla siebie lianę. Przegryzła tą swego rodzaju "linę" a potem objęła ją zębami i łapkami. Spojrzała w dół, odetchnęła głęboko i... skoczyła! Goldisia zsunęła się nieco z liany, ale było to celowe. Chciała przelecieć tuż nad głową Eragona. W pewnym momencie zamknęła oczy i w tej samej chwili przemknęła jak strzała nad czarnym lwem.*
- Udało się! *Wykrzyknęła z ogromnym zadowoleniem. Bujała się nadal na lianie.*
Offline
*Eragon obserwował Goldi i z uśmiechem na pysku powiedział* - Udało ci się, Goldi! *lekko krzyknął w stronę złotej lwiczki*
*Po chwili lew podszedł do drzewa, z którego zwisały liany i usiadł pod tym drzewem*
//Zmieniłem "w" na "z". ~FL//
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-03-09 13:07)
Offline
-Wspaniale! *Souri prawie spadła z gałęzi, zanosząc się śmiechem. Goldi wyglądała jak wielka papaja badająca się na swej szypułce. Brązowo-biała złapała jedną z lian i skoczyła w dół. Z rozpędem minęła siostrzenicę i łapiąc ją za jej lianę, rozbujała w koło.*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-03-10 16:48)
Offline
*Czarny lew uśmiechał się do obydwóch, lwic, które bujały się na lianach. Lew nadal siedział pod drzewem i obserwował dwie towarzyszki z uśmiechem na twarzy*
//"Obydwóch" piszemy łącznie. ~FL//
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-03-10 18:35)
Offline
*Souri owijała się coraz bardziej i bardziej wokół liany Goldi. Coraz bardziej kręciło jej się w głowie, ale było to przyjemne uczucie. W reszcie zetknęła się bokiem ze złotą lwiczką i obie, zgodnie z siłą odśrodkową, zaczęły kręcić się wkoło.*
-Dalej Er... agon. Przy... łącz się do... nas. *Jej słowa urywały się na skutek oddalania i przybliżania do lwa.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-03-11 19:35)
Offline