Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 4 5 6
Wątek zamknięty
To musi być gdzieś na odludziu... *Zamknęła właz/drzwi i nachylając i się do mikrofonu: * Lwia Ziemia, pod baobabem Rafikiego, tuż po najbliższej porze deszczowej.
*Poczuła że maszyna uniosła się metr nad ziemię, zawirowała i ... Kiara miała nadzieję, że nudności szybko miną...*
Offline
*poczuła, że robi jej się dziwnie słabo. Wszystko przed oczyma zawirowało i przez następne dwadzieścia sekund nie mogła złapać oddechu. Gdy duszności ustały, usiadła spokojnie, by odetchnąć*
-No to chyba jesteśmy... *wskazała ruchem łba właz wehikułu i podeszła do niego powoli. Pchnęła 'drzwi' prawą łapą i ich oczom ukazało potężne drzewo - baobab*
-Oby tylko czas był dobry... *mruknęła wychodząc na zewnątrz*
Offline
*powoli i ostrożnie wstaje z podłogi, wciąż lekko mu się kręci w głowie*
- Cóż, miejsce dobre więc i z czasem nie powinno być problemu... miejmy nadzieję.
*wychodzi z wehikułu razem z Lori i Kiarą*
Rawr!
Offline
*rozejrzała się wokół, lekko mrużąc oczy*
-Stojąc tu za wiele się nie dowiemy... *mruknęła w końcu*
-Idziemy...? *spytała niepewnie posyłając kompanom pytające spojrzenie*
Offline
-Mhm... *przytaknął głową* No jasne że idziemy... do Rafikiego, tak? *ciężko było mu się skupić tuż po podróży*
Rawr!
Offline
Myślę, że tak. W końcu powinien być dobrze poinformowany. *Zabezpieczyła wehikuł przed nieproszonymi gośćmi tak, że z daleka wyglądał jak sterczący głaz i skierowali siew stronę baobabu.*
Offline
Hmm... tylko jak grzecznie się z nim skontaktować? Zapukać jakoś w korę drzewa, zawołać czy się wdrapać?
Rawr!
Offline
*Podchodzi do pnia... zastanawia się chwilę i ...*
HEEEEEEEJ wyk Rafiki jesteś tam ?
*Do siebie: * Może to było troche niedyskretne...
*Słyszą jakieś ruchy i chrobotanie na górze.*
Offline
Tak, zdecydowanie to nie było grzeczne ale za to skuteczne
Rawr!
Offline
*machnęła łapą*
-Trudno, najważniejsze, że zadziałało *powiedziała wskazując wystająca spomiędzy konarów głowę mandryla*
Offline
*Rafiki wyłania się spomiędzy gałęzi*
-Aaa... to wy... chodźcie, znaki na niebie wskazywały od pewnego czasu że będę mieć nietypowych gości. Wskakujcie i mówcie co was do mnie sprowadza!
Rawr!
Offline
*Cicho: * Ciekawe w czym tkwi nasza nietypowość... w sumie wyglądamy chyba jak normalne lwy... no może poza moją grzywką.* Obeszła drzewo i znalazła niższy konar, po którym można było wdrapać się na "piętro".*
Witaj! Przybywamy z daleka i potrzebujemy na chwilę schronienia i kilku informacji... zechcesz nam pomóc?
*Szaman zaśmiał się cicho.*
Offline
//Post napisany w całości za Rafikiego ^^ //
-Na wstępnie muszę wspomnieć że mimo wieku *mówiąc to chwycił się gałęzi, obrócił się wokół niej i szybko chwycił Kiarę ramieniem za szyję, przyciągnął do siebie i powiedział już ciszej* mam doskonały słuch... *zamknął jedno oko, a drugim bacznie się jej przyglądał* oraz wzrok.
A to... *chwycił grzywkę Kiary i pociągnął przez nią niczym grzebieniem* ...z pewnością nie jest brokatem ani jakimś pyłkiem drzew. *wyciągnął dłoń pokazując błyszczące się we wszystkich kolorach tęczy "iskierki" na niej*
Do stworzenia czegoś takiego potrzebna jest magia... może nie największa z magii... *zaśmiał się cicho* ...bo gdy dzieje się największa z magii - w powietrzu nie unoszą się jej opiłki... *po chwili wypuścił Kiarę z uścisku, a "opiłki" magii wyrzucił w powietrze*
Rawr!
Offline
*Patrzyła zdumiona jak błyski znikają w powietrzu. Poczochrała łapą grzywkę - nic nie wypadło.* Jak to zrobiłeś?
*Popatrzył z miną ( http://pridelands.eu.pl/pl/image510.html ) = "Naprawdę myślisz ze zdradzę ci takie sekrety?" *
Eee.. aha, nieważne. *Zlekkim zakłopotaniem odwróciła wzrok od szamana spoglądając na dobrze znane rysunki.*
*Niemal do siebie: * U nas już prawie się zatarły...
Offline
*W czasie gdy Rafiki i Kiara byli zajęci rozmową Nit zwiedzał drzewo przyglądając się malowidłom, jednym z nich był obrys ręki Rafikiego, przyłożył do niego łapę* Hehe, "prawie" pasuje *spostrzegł że Rafiki cały czas obserwuje więc odszedł od "ściany" z malowidłami * -A więc potrzebujemy informacji - to już wiesz. A konkretnie informacji o...
Rawr!
Offline
... o atualnym stanie Lwiej Ziemi i aktualnym stanie aktualnie panującego! *Wcięła siew słowo towarzysza. Podeszła bliżej i popatrzyła mandrylowi w oczy.*
Posłuchaj, przybywamy z bardzo daleka, i tak jak duchy z którymi lubisz gadać mamy przeczucie, że cos może być tu nie tak... oczywiście będę szczęśliwa jeśli nasze przypuszczenia będą błędne!
*Odwróciła się odchodząc do krawędzi drzewa i przysiadła patrząc w kierunku Lwiej Skały.*
Offline
*od czasu wejścia do środka cały czas siedziała spokojnie w kącie, leniwie bijąc ogonem o ziemię i z zaciekawieniem wymalowanym na pysku oglądając pokryte rysunkami wnętrze drzewa. Nie dorzuciła żadnego pytania. Czekała jedynie na odpowiedź, nadal nie odrywając wzroku od rysunku małego lwa*
Offline
*Wolał się nie wtrącać w ich rozmowę więc usiadł obok Lori i przysłuchiwał się rozmowie Rafikiego z Kiarą*
//Posty Pokemona i Karrindy (i reszty) usunąłem. Ten temat jest zablokowany dla osób, które w nim nie pisały (od 2009). Na przyszłość: Piszcie w tych tematach, co pozakładaliście. Ibilis//
Rawr!
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 4 5 6
Wątek zamknięty