Nie jesteś zalogowany na forum.
*Przewraca się do tyłu z wrażenia*
//Jak tak leżę, to nie zepchnie nas, tylko mnie trochę może uderzenie zaboleć //
Offline
Jak lawa tu dotrze to spłynie w dół klifu! Chyba i tak musimy skoczyć..
Offline
:-/ To... eee... Wolisz skoczyć pierwsza, czy ja mam skoczyć?
Offline
*spojrzała ze słabą miną w dół* Mogę pierwsza... *mruknęła. Wygięła się i skoczyła mimo panicznego strachu*
Offline
*Skoczył tuż po niej* Dżeeee...roooo...niiii....mo!!
Offline
*nie umiała jak to lew zbyt dobrze pływać. Mimo to pracowała rozpaczliwie łapami jak tylko mogła najlepiej*
Offline
*Wybiegła z zarośli zrywając reszte lian i mimo hamowania nie zdążyła się zatrzymać. Z krzykiem spadła do wody* //xd//
Offline
*dostrzegła gdzieś blisko brzeg. Mimo że ten widok zasłoniły jej zaraz fale parła dalej*
Offline
*Spadając uderzył o powierzchnię wody pyskiem, co za przyjemnym doznaniem nie było. Po chwili wypłynął rozpaczliwe machając łapami.*
//Sam, spadasz na mnie, czy obok? Bo coś czuję, że oberwę //
Offline
//Jak w Ciebie walnie to w ogóle się zabijecie //
*było już blisko. Choć płynęła dość niezręcznie, już brzeg dobrze widoczny*
Offline
*W końcu wylądowała w wodzie. Wcześniej udało jej się jeszcze zwinąć w kłębek co mocno złagodziło upadek. Gwałtownie zamachała łapami i natrafiła na coś putrzastego* Ib?!
//Obok ciebie Ib.. Jakoś miałam ochote jeszcze pożyć //
Offline
Erm... no w sumie ja... a raczej moja grzywa //Ale grzywy mi nie zabijesz //
Offline
*wylazła na brzegi zaczęła szukać ich wzrokiem*
Offline
*Płynie w stronę brzegu. Przez wzburzoną wodę nie widzi jeszcze Kory*
Offline
*chodzi w tą we w tą nerwowo.* Chyba nic im się nie stało.. *poczuła strach*
Offline
*Gdy fala wynosi go w górę zauważa jakąś sylwetkę na brzegu* Kora! *Nie wie jednak, czy go usłyszała*
Offline
*coś usłyszał jakby słabe wołanie. Strzygąc uszami zaczęła wypatrywać jakiegoś ruchu na wodzie*
Offline
*Płynie do brzegu obok Sam. Kolejna fala zasłoniła mu widok*
Offline
*wydaje jej się że coś przyuważyła* Nie poddawajcie się! *zawołała mając nadzieję że w ogóle ma do kogo krzyczeć*
Offline
//Poczekajmy na Sam //
*Fala zakryła go na moment, ale udało mu się wydostać na powierzchnię* Ekhe...
Offline
//Ok //
*zaczęła się coraz bardziej martwić*
Offline
// a ja moge? //
*Wylazł z lasu znajdującego się za plażą z lianą w pysku* Widziałem was z jednego z drzew...nieźle huknęło...*Wskazał głową kłęby dymu unoszące się z wulkanu i wylatujące z tamtąd płonące skały, na szczęście byli już zbyt daleko żeby coś im sie stało* Kora, nic ci nie jest? *Wymamrotał rzucając lianę do morza żeby Ib i Sam mogli szybciej wyjść z wody, tam gdzie chyba widział brązową grzywę lwa*
Offline
Laz! *wykrztusiła zaskoczona* Ze mną ok.. Ale Ib i Sam wciąż nie wychodzą z wody! *popatrzyła ze zmartwieniem na fale*
Offline
*Udało jej się zaczerpnąć powietrza zanim kolejna fala zakrywała ją całą. Nagle poczuła coś koło siebie, chwyciła to jak najmocniej umiala* //to liana Laza//
Offline
*kątem oka zauważyła, że liana się napręża. Poczuła przypływ nadziei*
Offline
*Jedną łapą wczepiła się w liane a drugą chwyciła lwa.*
Offline
//Mam czarną... wiem ten avek trochę zniekształca //
*Zauważa w wodzie lianę, więc chwyta ją zębami i pazurami*
Offline
*Widząc naprężającą się lianę zaczął za nią ciągnąć*
Offline
*pomaga Lazowi ciągnąć* Ciężcy..
Offline
Dziwisz sie? Ib jest troche...okazały *Szarpnął mocniej*
Offline