Nie jesteś zalogowany na forum.
*przez pysk przeszedł jej pysk uśmiechu gdy usłyszała Laza* Taa..
Offline
*Trzyma się kurczowo liany zębami, ale łapami się puścił, by złapać Sam *
Offline
Jeszcze troszkę... *wysapała ciągnąc z wszystkich sił*
Offline
*Po tym, jak Kora dociągnęła lianę z nimi na brzeg, wyniósł na plecach Sam po czym padł nieprzytomny na brzegu*
//xd//
Offline
*Nabrał trochę wody z morza do ust i strugnął nią na Iba*
Offline
*Podeszła do Iba i pacnęła Go łapą* Wstawaaaaj! :O
Offline
*Otwiera oczy* Co się... dzieje?
Offline
*Wyciera pysk łapą żeby nie było że to on wypluł na Iba wodę* Wyciągneliśmy was z morza, ciebie i Sam
Ostatnio edytowany przez Lazareth (2011-09-30 18:22)
Offline
Aha... a kto mnie opluł? *Pyta nieprzytomnym głosem*
Offline
Może to ptak ci narobił.. *Mruknęła wyciskając wode z grzywki* Aua... Wszystko mnie boli
Offline
*Słysząc o ptaku zaczyna przecierać łapami pysk*
Offline
*Jakoś wstała na równe nogi* Ibek zamierzasz tak leżeć przez cały dzień?
//Tylko mi nie wyjedź tekstem w stylu "Jak położysz sie obok to nawet lata" //
Offline
//A jak napiszę "tysiąclecia", to może być? :chytrykot: //
Trochę poleżę... ledwo żywy jestem...
Offline
Hm...nie znam sie na wulkanach, ale czy wylatujące z nich kule ognia nie są w stanie zapalić lasu...? *Spojrzał na rozbijające się o drzewa bryły magmy, dżungla otaczała plażę*
Offline
*uśmiecha się i pada na tylne łapy* No, było nieźle.
Offline
//xd//
No dobra.. W sumie to wszyscy możemy odpocząć. *Westchnęła i usiała obok*
Offline
Nie martw się Laz... piasku nie zapali... Chyba...
Offline
Hm...no w sumie za nami jest woda *Położył się na chłodnym piasku, i popatrzył w niebo nad wulkanem, kłębił się tam wielki wir czarnych chmur dymu // czarnych jak piekło! // *
Ostatnio edytowany przez Lazareth (2011-09-30 19:43)
Offline
*wyciągnęła się* O matko, już nigdy nie będę zwiedzać wulkanu..
Offline
Jeny... czuję się jakby mnie ktoś zjadł i wypluł...
Offline
*otrzepała się z wody* Cóż, dobrze ze w ogóle stamtąd wyszliśmy. *nagle zaśmiała się* Kocham takie przygody!
Offline
No... fajnie było ... ale jeszcze chwilę muszę odpocząć przed następną...
Offline
*zaśmiała się i klapnęła na grzbiet rozluźniając się. Popatrzyła ze spokojem w niebo*
Offline
*Poleżała jeszcze chwile po czym znudzona nachyliła się nad Ibem i zaczęła zakopywać go w piasku*
Offline
Oj, nie jest przyjemnie mieć w mokrej grzywie piach, ale kontynuuj Sam, kontynuuj.. *powiedziała ze spokojem*
Offline
Jeśli chcesz, to kontynuuj... ale potem pomożesz mi ją wyczyść...
Offline
*zachichotała* Będziesz wyglądał wielce cudownie Ib.
Offline
Już się boję ... ale kontynuuj. //xd//
Offline
*parska śmiechem* Po prostu genialnie! *zwija się ze śmiechu*
Offline
*Patrzy na Sam zakopującą Iba w piachu* Tia...lubisz go posuń się ciociu *Położył się obok Kory*
Offline