Nie jesteś zalogowany na forum.
Hy hy.. Właśnie. Dobra to ja odwagę wybieram, o! *zaczynała żałować wyboru xD*
Offline
-No dobrze, w takim razie musisz... yyy... *namyśla się* ...jakieś podpowiedzi?
Rawr!
Offline
No czekam... *zaczęła od niechcenia piłować pazury*
Offline
*podeszła do Nita, schyliła się łbem do jego poziomu*
- No dalej, ile mamy czekać? *zapytała tym samym tonem, jakim jeszcze przed chwilą naciskał na nią kociak*
Offline
Daj młodemu pomyśleć. *uśmiechnęła się pobłażliwie*
Offline
-No dobrze, oświadcz się Evilowi xD //Wiem, to brzmi podwójnie idiotycznie xD//
Rawr!
Offline
// pamiętam jak na urodzinach koleżanki miałam opświadczyć się jej ojcu xD .
Ale miałam z 13 lat !! //
*wielkie oczy, opadła szczęka, nastawione na sztorc uszy - tak wygląda w skrócie mina Kam*
- Eeeeee... *jedynie tyle udało jej się wymamrotać*
Offline
-No dalej, nie wstydź się!
Rawr!
Offline
*mina typu WTF* To faceci się zwykle oświadczają.. Cieszcie się, że to zabawa.. W takim razie.. *łapie Evila za łapę i patrzy błagalnie w oczy* Evilu, ożenisz się ze mną.. ? *po dramatycznej pauzie nie wytrzymuje i zaczyna się śmiać na cały klub* Ok.. Uff.. W takim razie odwdzięczę się Wam kręcąc butelką.. *kręci* Sami.
Offline
*tarza się ze śmiechu, kurczowo łapiąc za brzuch, który zaczyna ją powaznie boleć*
- AHAHAHAHAH !! No ja nie ... HAHAHAH Ja nie mogę! HAHAHAHHAHAHAHHAHHAHAHHA !!!
Offline
Nie śmiej się! *bo sama wtedy nie może wytrzymać bez śmiechu* Co robimy dla Sam?
Offline
- TY robisz *powiedziała, płacząc ze śmiechu, kładąc naciskm na pierwsze słowo*
Offline
Ehmm... Sami.. może.. stań na stole i zaśpiewaj piosenkę Upendi?
Offline
Chcieliście wrobić Evila no to sie doigraliście *pomyślał* -a więc TAK, przyjmuję twe oświadczyny! *powiedział głośno i zdecydowanie* // //
Offline
Ale co!? Na serio to mówisz? *przerażenie *
Offline
Całkiem poważnie... *ani w jego głosie na jego twarzy nie było widać najmniejszych ozonak ironii*
//haha //
Offline
//Mściciel //
*otworzyła i zamknęła usta. Oczy zamieniły się w jeden wielki wytrzeszcz. Przekręciła gałami... i zemdlała, padając na wznak* //Widzisz w jaki szok mnie wprowadziłeś? xD//
Offline
Chyba nigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać...
Offline
No masz ci los, musiałas mdleć? Ja tylko żartowałem...
Offline
*Leży, a nad głową wirują jej gwiazdki. No może nie, ale mogłyby.. *
Offline
Ładnie, ładnie! Siada przy barze i zamawia koktajl owocowy.
Offline
Chyba trzeba ją reanimować... Chyba ja to zrobię... //xd//
Offline
*plask = łapa + czoło*
- Z kim ja się zadaję *jęknęła. Spojrzała na Evila*
- Jeszcze lepiej, narobił nadziei a potem zmienił zdanie. *wystawiła do niego jęzor*
Offline
*wkroczyła spokojnie do klubu*
-Jak bumerang... *mruknęła pod nosem i podeszła do przyjaciół*
-Można się przyłączyć? *uśmiechnęła się siadając obok*
Offline
*Niestety nie mogła odpowiedzieć bo wciąż była w stanie omdlenia i do tego miała majaki*
Offline
*spojrzała na Korę mocno zdziwiona*
Co jej jest...?
Offline
*uśmiechnęła się*
- Witaj, mamo. *bądź co bądź mimo tego, jak wyglądała sytuacja między nią a pewnym czarnym wilkiem, nadal posiadała geny ich obojga. Wskazała ruchem pyska na Korę*
- A wiesz, oczywiście, że można. Tylko tej tutaj trzeba by chyba jakoś pomóc *powiedziała spokojnie, nie ruszając się z miejsca*
Offline
*podeszła do Kory i przyjrzała się jej uważnie*
Co wy jej zrobiliście...? *spytała niepewnie*
Offline
- Ona tak sama. Oświadczyła się Evilowi a ten się zgodził. *powiedziała z niewinnym uśmeichem na pysku*
Offline
To nie dobrze... *zamyśliła się*
To znaczy, to niedobrze, że zemdlała! *dodała szybko*
Macie jakieś sole trzeźwiące albo coś?
Offline