Nie jesteś zalogowany na forum.
Kora, Ty nie myśl o zgoleniu futra, bo trochę odrasta. Wiem, bo mi ktoś //SWALA!!!!// wyrwał pół grzywy...
Offline
*nie potrafiła pohamować wesołości na wspomnienie tamtego wydarzenia, toteż wybuchnęła szaleńczym, nieopanowanym śmiechem*
Offline
*Staję na skraju Lwiej Skały i spogląda w dół* Trochę wysoko miałby niezły lot jak by tak stąd spadł.
Offline
*spojrzała na niego lekko zaniepokojona*
-Mam nadzieję, że nie będziesz sprawdzał tej teorii...? *krzyknęła w jego stronę*
Offline
*Zaśmiała się słysząc Iba po czym odrwóciła się do Nanakiego* W razie czego służe pomocą.. *Uśmiechnęła się chytrze xD*
Offline
Z dwugodzinnym opóźnieniem... *Dorzucił od siebie*
Offline
*uniosła głowę i spojrzała na słońce*
-Trzygodzinnym *sprostowała leniwie*
Offline
Nie nie będę próbował tylko tak spoglądam.
Offline
Hump to mistrz punktualności
Offline
Och, ależ ja mam specjalne futro przez które mogę się opalić. *wyjaśniła dumnie Sam i Ibowi* Jestem wyjątkowa!
Offline
Aaa.... ale po co skoro tego pod futrem i tak nie widać? :chytrykot:
Offline
Zawsze to daje lepszy efekt wyglądowi! Futro też mi się lekko ściemni, o!
Offline
-Nie, akurat włosy od słońca się rozjaśniają xD
Rawr!
Offline
Znaczy rozjaśnią! *poprawia przejęzyczenie* Jak mi się rozjaśnią to... Jak myślicie, jak mi by było w futrze z kolorem futra Nali?
Offline
Przyjrzyj się Sam i sama sobie odpowiedz na to pytanie
Offline
*Położył się i przygląda się reszcie stada*
Offline
*zamlaskała cicho i ziewnęła leniwie, zmrużonymi oczyma patrząc w stronę zachodzącego słońca*
Ale nuda... *mruknęła, nawet się nie podnosząc*
Offline
*nie spodziewając się tego, otworzyła oczy i podskoczyła gwałtownie*
Hump błagam... *szepnęła leniwie i wyjątkowo zmieniła pozycję, tym razem kładąc łeb na brzuchu czarnego lwa*
Offline
A ten to nawet nie pozwala się w spokoju zdrzemnąć... dobrze, że nie drzemałem...
Offline
*parsknęła cicho, nie odwracając się jednak w jego stronę*
Oczywiście... Wódz Ibilis zawsze na straży! *zażartowała mimowolnie i wyszczerzyła się*
Offline
//Skarbie, gdybyś był nad nami to nie słyszałbyś tego co MRUKNĘŁAM ;D//
*Znów przymknęła oczy wystawiając łeb w kierunku słońca, które niemal całkowicie zniknęło już za horyzontem*
Offline
*gdy na niebie zaczęły być widoczne pierwsze gwiazdy, ziewnęła szeroko, przekręciła się na drugi bok, wtuliła w łapę Humpa i zamknęła oczy*
Offline
*w odpowiedzi, zamruczała tylko ze zmęczenia i już po chwili spała, oddychając równo i spokojnie*
Offline
*Odszedł trochę od głośno-ryczącego i też się zdrezmnął*
Offline
*Wstał po czym zbiegł w dół Lwiej Skały*
Offline
Nie chce mi się spać *marudziła aż w końcu ziewnęła. Skuliła się i z uśmiechem na pyszczku zasnęła*
Offline
*Rozjerzała się po śpiących towrzyszach, mruknęła coś cicho z uśmiechem po czym położyła się. Nie mogąc zasnąć zaczeła wpatrywać się w liczne gwiazdy. W końcu jednak zamknęła oczy*
Offline
*Noc stała się chłodna i zimny wiatr zaświszczał jej koło ucha. Lwica dalej śpiac lekko się zjeżyła*
Offline
*skuliła się jeszcze bardziej i otworzyła oko. Ziąb nie dawał jej spokoju a więc przytuliła się do Sam*
Offline
*Zimno mu, ale śpi... choć jego twarz raczej ukazywała, że nie jest mu za dobrze... Była to prawda, wszak robiło się coraz zimniej...*
Offline