Nie jesteś zalogowany na forum.
No dobra idziemy z tąd. Mogę was z tąd wypuscić albo zostawić na chwile w bawialni przy bilardach, szachach, minigolfach, krokietach albo jeśli chcecie możecie przenocować w apartamencie.
Offline
*zastrzygla uchem*
- Korcioszna! *porusza nerwowo nozdrzami, starając się wyłapać zapach przyjaciółki, coby ustalić, gdzie ona dokładnie jest*
Offline
*woła* Klaśnij dwa razy to się światła zapalą!
Offline
*klaszcze, jednak nic się nie dzieje*
- Co mnie kłamiesz. *jęknęła niezadowolona*
Offline
*zaklaskała i światło się zapaliło* Masz widocznie złe łapy moja droga. xD
Offline
*w tym momencie koło Kory spadła lodówka z kinder bueno!*
- kocham Cię *głosem narkomana na głodzie*
Offline
O Kindery! *bierze jednego jakby nie wystraszona że spadło obok niej lodówa*
Offline
*czeka na odpowiedź* Hmmmmm...
Offline
*Wyłazi z toalety... W momencie jak Kora zaklaskała o mało nie zgniotła go lodówka (na szczęście w ostatniej chwili odskoczył* Co do?!
Offline
*rzuca się na lodówkę, jakby wieki czekolady nie jadła, śliniąc się niemiłosiernie*
Offline
*Spojrzała na lodówke z podełba* Eee.?.. *Wybęłkotała zaskoczona*
Offline
*patrzy na nią swym umorusanym smakołykiem pyskiem*
- Ale hobhe, hesc thohe? *bełkocze niewyraźnie, bowiem ma pełną buzię, wystawia w stronę Sami nadgryzionego batonika*
Offline
*FACEPALM* To chcecie wyjść czy zaprowadzić was do apartamentów?!
Offline
- Hemy sie naheszcz! *mruknęła, przecierając pysk łapą. *
Offline
Dziękuje, ale chyba wezme taki nienadgryziony xD *Wyjeła jeden z lodówki i wpakowała do paszczy* A ffaśnie.. Tfo co lobfimy? *Spojrzała na reszte wskazując na tracącego cierpliwość Lea*
Offline
Przepraszam ale nie zrozumiałem! Możesz powtórzyć?
Offline
- Hemy *odparła głupio, przybierając takowy również wyraz pyska. Głupie pytanie, przecież wcinają batony! *
*przełknęła głośno*
- Chcemy się najeść, co Ty, po naszemu nie rozumiesz? *spytała krzywiąc się teatralnie, jednak głos przepełniony był sympatią*
Ostatnio edytowany przez Camille (2011-10-07 19:35)
Offline
*idzie korytarzem* Tędy idziemy, w apartamenice czekają także słodycze, znaczy szwedzki stół.
Offline
*oblizała głośno pysk, słysząc magiczne słowo na 'S', po czym pognała na zbicie karku, wyprzedzając wszystkich*
Offline
*otwiera wielkie drzwi a tam wielki pokój ozdobiony rzeźbami i obrazami a na zaokrąglonym suficie znajduje sie akwarium* Jeszcze troszkę dalej! *idzie w lewą stronę*
Offline
*oblizała pysk*
- W sumie rybki też mogą być. *skokiem znajduje się na akwarium, pazurem próbując wyciąć otwór, po czym odczytuje tabliczkę*
- Pi- Ra - Nie. Co to?
Ostatnio edytowany przez Camille (2011-10-07 19:45)
Offline
To jest pancerne!!! Nie zepsujesz tak łatwo tego! Zejdź z tąd bo mi te piękne drewniane sciany porysujesz!!!
Offline
Hmm... chyba nie jest jadalna Cami...
Offline
Ta część podziemia jest moja ulubiona. Wzorowana na wystroju Titanica!
Offline
Mam nadzieję... że nam nagle nie zatonie... //xd//
Offline
*z grymasem niezadowolenia puściła się i spadła na cztery łap[y*
- J chcę jeść! *mruknęła, siadając na ziemi, ot taki foch*
Offline
*otwiera drzwi apartamentu* Oto wasz apartament! Znajduje sie tu salon, sypialnia z łożem małżeńskim, dwa pokoje jednoosobowe, kuchnia, sala konferencyjna WC, toalety, sauna... Proszę was nie zdemolujscie mi tego. Dużo się przy tym napracowali.
Offline
*rzuca się na łoże małżeńskie, rozciąga się na całej jego szerokości*
- Dobranoc *rzuciła, zeiwając i przysypiając*
Offline
No to się rozgoście! Ja zwołam radę i się dowie kto z tymi torturami się zajmował! Zawołam na ceremonialne ścięcie głów...
Offline
*Spycha Cam z łóżka.* Ja sądzę że Ibowi, Korze i Sam bardziej sie przyda :p
*Bierze ja za kark, i idą do sąsiedniego pokoju do nieco mniejszego ,acz równie wygodnego łóżka.* Cóz, jednoosobowe.. za to... *Klasnęła 3 razy i na łóźko spadła mała lawina kinder niespodzianek.* Będziesz miała zajęcie.
Offline