Nie jesteś zalogowany na forum.
- W sumie to nic takiego do zabawy nie ma bez biegania.
Offline
*mruknął* No dobrze, mogę pobiegać, specjalnie dla Ciebie.
Offline
- Nie musisz, może ty znasz jakieś zabawy bez biegania?
Offline
Bez biegania? Kto szybciej zaśnie! *zażartował* Nie no, w sumie to... nie wiem. *powiedział z lekkim zakłopotaniem lewek*
Offline
- Ten pomysł ze snem jest super! Pierwsza. *Udawał sen.*
Offline
Hehe.. widzę, że w tym jesteś mistrzynią. *machnął wesoło ogonem*
Offline
A żebyś wiedział! *Dalej udawała sen.*
Offline
To co? Ja może do Ciebie dołączę. *przysunął się bliżej lwicy i udaje, że chrapie*
Offline
Chra... Psiii.... *Udawał chrapanie śmiejąc się przy tym.*
Offline
*po chwili oczy lwu się zamknęły tak naprawdę i zasnął* Chrr.... psiii... chrrr.. psii... chodź, idziemy tędy *mówi przez sen*
Offline
*Obróciła się szturchnęła go łapką.*
Offline
*mówi dalej przez sen, machając nerwowo ogonem* Nie, nie w prawo, w lewo musimy iść!
Offline
-Gdzie? O co Ci chodzi! Naliś!
Offline
*nagle się budzi* W lewo! w leww... o *spojrzał na Des i pustą polanę dookoła* Uff... to tylko sen.
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2012-07-12 21:46)
Offline
- Co ci się śniło? *Spytała zaciekawiona.*
Offline
Ciemna jaskinia, a w zasadzie wulkan i dwa korytarze.
Offline
- Aha! *Usiadła sobie na gałęzi drzewa na które właśnie się wdrapała.*
Offline
*patrzy na Destini* Tylko nie spadnij, lampartami nie jesteśmy. *usiadł pod drzewkiem*
Offline
*na całą sytucaję spokojnie wypatrywał lew*
-Ech...dzieci.
Offline
*spojrzał na Shupa* A Ty nie? Chodź się pobawić!
Offline
-Troszkę zmęczony jestem...ja tutaj sobie pośpię i was popilnuję *położył sie na ziemi i powoli przymykał powieki*
Offline
*spojrzał na śpiącą Destini* Ale koleżanka śpi, i nie mam co robić *zauważył motylka i pobiegł za nim jak Kiara* Złapię Cię!
Offline
*lew ziewnął i ukazały się wielkie zębiska*
-Tylko nie baw sie za daleko... *nie dokończył i usnął*
Offline
*motyl usiadł na Shupowym ogonie, po chwili bezruchu, rzucił się na motyl, lecz ten uleciał i złapał Shupa za ogon* Uppss... ten... tego.. ee.. *odkłada bystro ogon na miejsce i się kielczy*
Offline
*lew zamamrotał coś przez sen i kila razy leniwie machnął ogonem*
Offline
Hmm... nic nie zauważył. *powiedział do siebie i zaczął bawić się shupowym ogonem*
Offline
*będąc w fazie snu ciągle machał ogonem uatrakcyjniając zabawę Nalisiowi*
Offline
*próbuje złapać ogon lecz cały czas łapie tylko garść piasku* Kurcze, też szybki okaz.
Offline
*przez przypadek udeża lekko ogonem w nos Nalisia*
Offline
O.. i jeszcze się broni. *zaśmiał się i lekko przydusił ogon Shupa do podłoża* Ha, mam Cię! *powiedział do ogona*
Offline