Nie jesteś zalogowany na forum.
W tym temacie zapomnijcie o teoriach wysuniętych przez innych fanów i powiedzcie dlaczego/jak WASZYM zdaniem Skaza stał się zły, czy to była powolna przemiana czy może gwałtowna (jeśli tak to może jest to historia związana z blizną? W tym przypadku skaza byłaby też przenośnią - wtedy skaza na ciele symbolizuje też tą na duchu/psychice).
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Nie antylopa a bawół. (oficjalna informacja)
Poza tym uważam, że zło w serduszku Skazy zagnieździło się właśnie dlatego, że był jednak młodszym bratem, drugim w kolejce do tronu. Co za tym idzie ojciec poświęcał mu mniej czasu, skupił się na Mufasie. Skaza był po prostu zazdrosny - miał świadomość tego, ze jest słabszy, młodszy itp. Ot cała zagadka...
Offline
Moja opinia na ten temat jest podobna do opinii Nali i Axel. Przede wszywstkim: zazdrość. O to, że Ahadi więcej czasu poświęcał Mufasie, Skaza czuł się zaniedbany, niepotrzebny. Gdyby obaj byli mali spędziali ze sobą dużo czasu - było im tak dobrze. Później, gdy podrośli, MUfasa zaczął mieć mniej czasu do Taki z powodu ważniejszych spraw dotyczących tronu. I wtedy Skaza, czując się opuszczony, sprzymierzył się z hienami. Oto moja wersja.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Zgadzam się z moimi 3 przedmówczyniami. Bycie młodszym nie jest proste (mam to doświadczenie) i Skaza na pewno czuł się zaniedbany. Ja mam jeszcze jedna teorie, ale nie wiem czy jest prawdziwa. Otóż Sarabi mogła zagrażać Skazie, kiedy ten dostał upragniony tron i mógł ją zabić, ale nie zrobił tego. Nasuwa mi się pytanie "Dlaczego??". Myślę, że był zakochany w partnerce Mufasy i to też mogło mieć wpływ na jego zachowanie.
Offline
Tak... też zgadzam się z waszymi wypowiedziami choć (moim zdaniem) to chyba AHADI zrobił to bliznę Skazie.
Offline
Jeśli chodzi o bliznę: wcześniej wyobrażałam sobie to tak jak Kora, ale skoro Axel mówi że to bawół.
Dorsme: nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Rozumiem że coś sugarujesz :chytrykot: Ciekawa teoria, na pewno nad nia pomyśle
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Właściwie to miałam dziwny sen na ten temat i stąd ta teoria, ale wydaje mi bardzo prawdopodobna!!!
Offline
Sen mówisz? I mi go nie opowiedziałaś?! Ale może dobrze będzie jeśli opiszesz go tutaj.
Myślę, że nie tylko ja chętnie bym go wysłuchała.
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Jakoś mi z głowy wypadło!! Wiesz jaki mam humor od kilku dni, wiec nie mam do tego głowy!!
Offline
Tak naprawdę pomysłów moze być tyle ile jest fanów (czyt. ile gwiazd na niebie ;d)/ach jakbym chciała aby tak było!/
Na prawdę to pewnie faktycznie było tak że "ktoś musiał być zły".
A do nieoficjalnych i popularnych teorii zaliczam:
-zmienił się przez swoją bliznę, którą otrzymał od bawołu w TLK6NA,
//NIE SKOŃCZYŁAM JESZCZE. WRÓCĘ NA NASTĘPNEJ PRZERWIE xD
Offline
Minęło trochę czasu i też popieram tą teorię z bawołem bo jest najbliższa oficjalności filmu. ^^
Offline
Czyż to nie oczywiste?
Przecież Król Lew jest ogromną przestrogą dla rodziców, żeby uważali, jak wychowują swoje dzieci. Proces, w którym Skaza stał się "zły", był głębszy, niż tylko przygoda z bawołem. Wynikało to z jego złego wychowania- z odsunięcia, odrzucenia, jakie czuł, które zrodziło w nim zazdrość. Ten, kto czytał "Tale of two brothers" wie, że nawet wtedy Taka nie był jeszcze do końca zdeprawowany. Istotnie przyjmuje tam imię "Skaza" ze względu na to, aby przypominało mu o błędzie, jaki popełnił! Momentem zwrotnym są, według mnie, narodziny Simby. To wtedy Skaza zaczął ostatecznie tracić cierpliwość. I tu Mufasa popełnia błąd- przychodzi do niego z pianą na ustach i mówi mu pewnie z milionowy raz, że Simba będzie jego królem i ma się podporządkować. I wtedy kielich się przelewa...
You think Scar's up there?
Offline
Bardzo ładna interpretacja, muszę przyznać że jestem pod wrażeniem i uważam że jest wysoce prawdopodobna
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Och, s'il vou plait
A tak dla podtrzymania moich słów:
http://snowlands.ru/en/library/series/t … page28.htm
Str. 55, na dole.
<<Oczy Taki wypełnił gniew, lecz po chwili uspokoił się. "Macie rację". Delikatnie uśmiechnął się do Mufasy. "Od tej pory mówcie na mnie Skaza. Ojcze, nie zapomnę tego, co dzisiaj się wydarzyło. Obiecuję.">>
Ciekawe, prawda? Nawet mimo faktu, że to pół-kanon, ćwierć-kanon czy dwa pierwiastki z trzech-kanon, daje pewne pojęcie o skomplikowanej naturze Taki...
(Tak, jestem uzależniony)
You think Scar's up there?
Offline
Podoba mi się ten cytacik! Lekko dreszczyk mnie przeszedł.
Offline
Skaza według mnie stał się zły bo Ahadi faworyzował Mufasę. Na pewnym blogu
----> http://krllew.blogspot.com/2010/08/ahdi … ufasa.html <---- znalazłem coś takiego
[...] Uru wzięła Takę, a Ahadi jak zwykle Mufasę [...]
"Mijał czas i Mufasa i Taka byli dorośli. Uru przekonała Ahadiego żeby pozwolił już Skazie, wejść na tron na sekundkę. Skaza wszedł.
Ahadi: No Skaza. Już zobaczyłeś. No idź już. Skaza smutny odszedł powoli. Zwierzęta go nie zobaczyły. Ale on tak. Był szczęśliwy że chociaż mógł wejść"
Według mnie Ahadi wolał starszego syna na Króla. i dlatego go faworyzował. Skaza tłumił w sobie emocje aż go wypaliły go od środka. Nie pozostało mu nic oprucz nienawiści. A kiedy dowiedział się że Simba zostanie nowym Królem to jeszcze bardziej się rozzłościł.
Nants ingonyama bagithi baba
Sithi uhhmm ingonyama
Nants ingonyama bagithi baba
Sithi uhhmm ingonyama
Ingonyama
Siyo Nqoba
Ingonyama
Ingonyama nengw' enamabaal
Ingonyama nengw' enamabala
Tak mniej więcej brzmi w Suahili początek Circle Of Life kiedy wschodzi Słońce
Offline
Nie ufaj blogom, tam są informacje z trzeciej... z trzydziestej trzeciej ręki
Jedyne słuszne źródło informacji to seria książek TLK6NA
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Zgadzam się z tym co powiedział Nitrol.
Blogi to żadne źródła ,jak ja nazwę swojego bloga "Official The Lion King Blog'' i zacznę pisać bzdury takie jak to,że Nuka i Nala mieli romans,to też mi uwierzycie? :>
Co do tematu to uważam,że przez to,że został odtrącony.
Ja trzymam się wersji,że Ahadi zrobił mu tą blizne
Login na FH : Nadra5
Offline
Offline
Tak czytam ten temat i doszedłem do wniosku, że we wszystkich naszych głowach utrwalił się stały obraz tego jaki był Taka (Skaza jakby ktoś nie wiedział) za swojej młodości. Chodzi mi o to, że Taka został odsunięty na drugi tor ponieważ jego ojciec Ahadi faworyzował swojego starszego syna, Mufasę. Taka jako ten drugi został odepchnięty od władzy przez co poczuł gniew i zazdrość przez co przyłączył się do hien.
A co jeśli było zupełnie inaczej? Co jeśli Taka nie był tym złym, a Mufasa tym dobrym? Jeśli Ahadi nie faworyzował starszego syna i traktował obojga na równo? Nikt przecież nie powiedział, że było tak czy inaczej. Nawet w TLK6NA nie mamy nigdzie pokazane, że Ahadi faworyzował syna, a gdy miał królewskie obowiązki to pozostawiał ich razem zmierzając ku celowi
[Na końcu umieściłem wersję dla tych, którzy nie chcą wszystkiego czytać :ucieszny:]
Dla mnie to, że Ahadi faworyzował Mufasę jest zwykłym urojeniem młodszego dziecka jakim był Taka. Wystarczy rozważyć dwie tak do siebie podobne sytuacje o których czasami można gdzie usłyszeć:
- starszy brat (7-8 lat) uznaje, że jest niechciany ponieważ jego rodzice więcej czasu poświęcają młodszemu synowi (1-2 lata) nie rozumiejąc, że ten wymaga więcej opieki.
- młodszy brat uznaje, że jest niechciany ponieważ jego rodzice więcej czasu poświęcają starszemu synowi, który już rozpoczął szkołę więc pomagają mu w nauce.
Takich historyjek można wymyślać dziesiątki, ale chodzi mi o to, że tutaj mogło być bardzo podobnie:
Nie wiemy jak wyglądało życie na Lwiej Ziemi za czasów Ahadiego, ale wiadomo, że hieny swobodnie się poruszały po całym jej obszarze co pewnie stanowiło małe zagrożenie dla najmłodszych zwierząt. Synowie jak to synowie, wiecznie zapatrzeni w dumnie władającego LZ ojca, zawsze bez namyśłu chętni do pomocny w jego obowiązkach. Różnica jest jednak taka, że Mufasa jest starszy od Taki, ale nie wiadomo o ile. Ahadi jako ojciec mógł czasami brać tylko Mufasę do pomocy, jako że jest starszy i silniejszy od Taki, który był jeszcze na to wszystko za młody. Taka oczywiście nie musiał tego rozumieć jako dziecko bo dopiero przechodził ten okres życia, który Mufasa już miał za sobą. Przez to wszystko mogła się w nim rodzić zazdrość już za młodu. Dużo później, gdy Mufasa włóczył się za ojcem, Taka z lekką skazą względem brata szukał zabawy, której w młodości nie doświadczał z ciągle zabieganym bratem i ojcem. W ten sposób narodziła się w jego umyśle myśl o faworyzowaniu brata przez ojca.
Jako, że nie mógł się bawić z bratem to szukał rozrywki w innych miejscach. Być może za jego młodości miał relację takie jak Simba i Kiara czyli nie oddalaj się bo cię zabiją przez co wychowywał się w samotności. Gdy podrósł i mógł się swobodnie wałęsać po okolicy bez opieki, codziennie wyruszał na poszukiwanie jakichś rozrywek. Na jednej z takich przechadzek natrafił na hieny, które w jego umyśle były dokładnie takie same jak on. On odsunięty na drugi tor, żyjący w obciążeniu nakazów i zakazów, a one odsunięte na drugi tor i żyjące pod presją stada lwów. Hieny stały się dla niego ideałem - robią co chcą, kiedy chcą i gdzie zechcą.
Hieny oczywiście nienawidziły lwów, a głównie ich ciemięzcy, króla Ahadiego. Taka ze skazą do brata szybko przyjął rozumowanie hien przez co narastała w nim nienawiść do brata i gniew względem ojca. Im więcej czasu spędzał z hienami tym mroczniejszy stawał się jego umysł co ostatecznie doprowadziło do wydarzeń z Opowieści o Dwóch Braciach z TLK6NA. Później już jako Skaza, kompletnie znienawidził brata, a jego nienawiść przerodziła się w rządzę władzy po narodzinach Simby.
Co do blizny przy oku Skazy to wypowiadałem się w innym temacie, ale tu trochę przypomnę to co tam napisałem:
Jeśli seria TLK6NA jest jedynym źródłem informacji o Ahadim to oceniać jego zachowanie powinno się tylko na podstawie tej serii. Tak więc Ahadi nie mógł Tace zrobić tej blizny ponieważ jego władza nie opierała się na brutalnej sile, a raczej inteligencji. Wskazuje na to zachowanie Ahadiego z ww. książki oraz zachowanie Mufasy na cmentarzysku w TLK1 gdzie mógł spokojnie zabić hieny, a zamiast tego złapał je i pouczył po czym wypuścił na wolność pomimo tego, że one prawie zabiły jego syna.
TO DLA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ CZYTAĆ CAŁOŚCI:
Mufasa wcale nie musiał być nauczany przez swojego ojca. Mógł się uczyć bycia królem na podstawie jego zachowania, a Taka (Skaza) jako młodszy syn był po prostu zazdrosny o to, że Mufasa spędza każdą wolną chwilę z ojcem podczas gdy on (jeszcze) nie może mu pomagać. Gdy podrósł to przestał się interesować obowiązkami króla i poznał hieny, które swoją nienawiścią przerodziły zazdrość Taki w nienawiść do brata i gniew do ojca.
Lepiej żałować podjętych decyzji niż decyzji, które należało podjąć.
Bo w życiu liczą się głównie decyzje, a nie posiadane doświadczenie.
Offline
Feo... Ty jak już coś napiszesz, to nadaje się na samodzielny artykuł na Wikipedię o KL normalnie... zwłaszcza, że zakłada jakiś (sensowny) alternatywny dla najpopularniejszego wśród fanów wywodów, że: a) Ahadi jest zły; b) Mufasa był złym bratem.
Avatar by MadKakerlaken
Offline
Dlaczego Skaza był zły?
Oto jest pytanie...
Ale najpierw trzeba zdefiniować samo bycie ZŁYM. Bo ZŁO ma wiele stron. Każdy kto przygląda się temu dlaczego są źli bohaterowie i właściwie co w nich jest złe, to już sprawa dla specialistów.
Więc ja śądzę ( jak wcześniej już wielu ) iż to wina zazdrości, ale moja teoria opiera się raczej na tym że w każdej rodzinie jest jakaś czarna owca i przeznaczenie ( o ile istnieje ) wytyczyło mu tą drogę, a poza Skaza przyczynił się do czegoś dobrego. Gdyby Skaza nie zabił Mufasy to Simba nadal by był taki jak przed śmiercią ojca czyli dość pyszny i zuchwały.
Ale w przekręcaniu tematu "CO BY BYŁO GDYBY?" to ja wolę nie pisać, ponieważ zajęło by mi to okolo 2h
"Pochwyć w swe ręce broń,
precyzyjnie wyceluj w ten pełen sprzeczności świat
i bez wahania pociągnij za spust!"
Moderator w działach: Nasze Lwie Stado i Stado
Offline
Dla mnie to, że Ahadi faworyzował Mufasę jest zwykłym urojeniem młodszego dziecka jakim był Taka. Wystarczy rozważyć dwie tak do siebie podobne sytuacje o których czasami można gdzie usłyszeć:
- starszy brat (7-8 lat) uznaje, że jest niechciany ponieważ jego rodzice więcej czasu poświęcają młodszemu synowi (1-2 lata) nie rozumiejąc, że ten wymaga więcej opieki.
- młodszy brat uznaje, że jest niechciany ponieważ jego rodzice więcej czasu poświęcają starszemu synowi, który już rozpoczął szkołę więc pomagają mu w nauce.Takich historyjek można wymyślać dziesiątki, ale chodzi mi o to, że tutaj mogło być bardzo podobnie:
Nie wiemy jak wyglądało życie na Lwiej Ziemi za czasów Ahadiego, ale wiadomo, że hieny swobodnie się poruszały po całym jej obszarze co pewnie stanowiło małe zagrożenie dla najmłodszych zwierząt. Synowie jak to synowie, wiecznie zapatrzeni w dumnie władającego LZ ojca, zawsze bez namyśłu chętni do pomocny w jego obowiązkach. Różnica jest jednak taka, że Mufasa jest starszy od Taki, ale nie wiadomo o ile. Ahadi jako ojciec mógł czasami brać tylko Mufasę do pomocy, jako że jest starszy i silniejszy od Taki, który był jeszcze na to wszystko za młody. Taka oczywiście nie musiał tego rozumieć jako dziecko bo dopiero przechodził ten okres życia, który Mufasa już miał za sobą. Przez to wszystko mogła się w nim rodzić zazdrość już za młodu. Dużo później, gdy Mufasa włóczył się za ojcem, Taka z lekką skazą względem brata szukał zabawy, której w młodości nie doświadczał z ciągle zabieganym bratem i ojcem. W ten sposób narodziła się w jego umyśle myśl o faworyzowaniu brata przez ojca.
Jako, że nie mógł się bawić z bratem to szukał rozrywki w innych miejscach. Być może za jego młodości miał relację takie jak Simba i Kiara czyli nie oddalaj się bo cię zabiją przez co wychowywał się w samotności. Gdy podrósł i mógł się swobodnie wałęsać po okolicy bez opieki, codziennie wyruszał na poszukiwanie jakichś rozrywek. Na jednej z takich przechadzek natrafił na hieny, które w jego umyśle były dokładnie takie same jak on. On odsunięty na drugi tor, żyjący w obciążeniu nakazów i zakazów, a one odsunięte na drugi tor i żyjące pod presją stada lwów. Hieny stały się dla niego ideałem - robią co chcą, kiedy chcą i gdzie zechcą.
Hieny oczywiście nienawidziły lwów, a głównie ich ciemięzcy, króla Ahadiego. Taka ze skazą do brata szybko przyjął rozumowanie hien przez co narastała w nim nienawiść do brata i gniew względem ojca. Im więcej czasu spędzał z hienami tym mroczniejszy stawał się jego umysł co ostatecznie doprowadziło do wydarzeń z Opowieści o Dwóch Braciach z TLK6NA. Później już jako Skaza, kompletnie znienawidził brata, a jego nienawiść przerodziła się w rządzę władzy po narodzinach Simby.Co do blizny przy oku Skazy to wypowiadałem się w innym temacie, ale tu trochę przypomnę to co tam napisałem:
Jeśli seria TLK6NA jest jedynym źródłem informacji o Ahadim to oceniać jego zachowanie powinno się tylko na podstawie tej serii. Tak więc Ahadi nie mógł Tace zrobić tej blizny ponieważ jego władza nie opierała się na brutalnej sile, a raczej inteligencji. Wskazuje na to zachowanie Ahadiego z ww. książki oraz zachowanie Mufasy na cmentarzysku w TLK1 gdzie mógł spokojnie zabić hieny, a zamiast tego złapał je i pouczył po czym wypuścił na wolność pomimo tego, że one prawie zabiły jego syna.
Podziwiam Cię za to, że takie długie wypracowanie napisałeś. Bo to ma i objętość i sens.
Miałem tu napisać moją opinię, ale po przeczytaniu tego, widzę, że moja "wersja" jest ujęta w tym co napisałeś.
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Cytat powyżej rzeczywiście ma sens. Skaza niekoniecznie musiał być zaniedbywany, ale mógł się tak czuć. To stare jak świat - dzieci czują się nierozumiane przez rodziców, chociaż rodzice zachowują się w stosunku do nich tak, jak powinni się zachowywać.
Skaza mógł się też czuć nielubiany przez stado i zazdrościć ojcu i bratu, którzy raczej nie mieli żadnych "schiz" i problemów społecznych... A Mufasa jako przyszły król zawsze miał być w centrum zainteresowania - tego Skaza mógł mu zazdrościć.
Co do blizny: niekoniecznie uważam, że to wina Ahadiego, ale wersja z bawołem nie bardzo do mnie przemawia. Blizna wygląda, jakby Skaza oberwał od innego lwa...niekoniecznie Ahadi'ego czy Mufasy, mógł wdać się w bójkę z kimś innym. Na jakiejś stronie czytałam kiedyś, że twórcy mówili, że to była rana zadana pazurami, ale trudno mi powiedzieć, na ile ta informacja jest prawdziwa. Próbowałam odnaleźć tę stronę ale jak do tej pory nie udało mi się.
Life's not fair, is it?
Offline
Skaza mógł się też czuć nielubiany przez stado i zazdrościć ojcu i bratu, którzy raczej nie mieli żadnych "schiz" i problemów społecznych... A Mufasa jako przyszły król zawsze miał być w centrum zainteresowania - tego Skaza mógł mu zazdrościć.
Skaza mógł też nie osiągać żadnych spektakularnych sukcesów, przez co Stado go nie widziało, a on odbierał to jako antypatię względem niego.
Offline
A ja ponownie zwrócę uwagę na początkową scenę - gdy Skaza podczas uroczystości zaszywa się w swojej samotni. Co w niej robi? Dlaczego jest odrzucony przez stado? Dlaczego Mufasa - nawet zakładając jego władzę, odnosi się do niego nie jak do brata, ale do poddanego?
Dość zapadający w pamięć jest również cytat "Mój starszy brat zniżył się, by obcować ze swym ludem" - cytat przepełniony pretensją i goryczą - pozostaje pytanie, czy całkiem niesłuszną. I czy wobec takich relacji między rodzeństwem, Skaza miałby powód uczestniczenia w uroczystości.
To poniekąd wyjaśniałoby jego zmowę z hienami - czuł się wygnańcem, więc szukał zrozumienia, nie bezpodstawnie, u innych wygnańców.
Madame Carotte, mało jest prawdopodobne, by stado lwic - choćby i opętanych, mogło nie zauważyć brata przywódcy. Szybciej poszłabym tropem, wedle którego Skaza sam się odizolował.
Być może przemawia przeze mnie analiza innych dzieł, w tym w szczególności dzieł literackich, oraz fascynacja kulturą wschodu, ale jako zwolenniczka dwubiegunowości przejawiającej się również w naturze wszelkiego stworzenia, nie uznałabym Skazy za dobrego czy złego - ponieważ wydaje mi się to zbyt płaskie. Film dostarcza zbyt wielu powodów, by zacząć poszukiwania przyczyny. Jak wiadomo każdy skutek ma jakąś przyczynę, a każda przyczyna pociąga skutek.
(Tutaj chciałabym wspomnieć inne wielkie produkcje studia Disneya - w których schemat rozgoryczenia "czarnego charakteru" i jego przemiany ze szlachetnego na okrutnego - na przestrzeni lat, jest właściwie notorycznie powielany, co sugeruje raczej porównanie ich do Anime, niż do typowych produkcji świata zachodniego skierowanych do dzieci i młodzieży).
Nie naprawiaj tego, co działa.
Offline
Tutaj zgodzę się z Feotharem, że Mufasa niekoniecznie musiał być faworyzowany przez ojca. Z tego co zauważyłam, w książce Ahadi zdaje się sprawiać wrażenie dobrego ojca, który traktuje na równi obu swoich synów. Skazie mogło się tylko zdawać, że jest traktowany gorzej, a może hieny mu to wmówiły? W każdym razie nikt sam z siebie nie jest zły. Każdy ma wybór między dobrem, a złem i od początku stara się wybierać dobro. Tylko niektórzy nie mają do tego podstaw. Zwłaszcza taki Skaza, który rzekomo nigdy nie zaznał dobra, bo od dzieciństwa żył z myślą, że nigdy nie dostanie tego czego tak bardzo pragnie. Życie go jeszcze bardziej zdeptało, gdy musiał patrzeć jak ktoś inny to ma. I nie miał powodu nosić w sobie dobra, skoro inni go w nim nie widzieli. Po prostu wszystko raniło go tak bardzo, że zamiast serca miał już tylko pokrojony kawał mięsa xD Nie zmienił się z dnia na dzień. Po prostu pewnego dnia zrozumiał, że wystarczy tylko sięgnąć ręką po władzę, którą przecież los cały czas machał mu koło nosa.
Offline
Ten pokrojony kawał mięsa to nie jest wg mnie najlepsze określenie.
Przecież Skaza nie chciał od razu zabijać Mufasy, tylko czekał na jego naturalną śmierć, mając nadzieję, że Mufasa umrze bezdzietnie. Dopiero po jakimś czasie po narodzeniu Simby zaczął myśleć nad tym, że trzeba zabić Simbę.
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
A mnie jeszcze jedno zastanawia. Stado to stado - nawet o odsuniętego osobnika powinno dbać, podobnie jak społeczeństwo powinno dbać o ludzi na uboczu przynajmniej na tyle, by nie cierpieli głodu. Teraz spójrzmy: Lwice oczywiście polują. Porównajmy dorodnego, odżywionego Mufasę, i chudego jak drzazga Skazę. Jeden najpewniej jada jako pierwszy najlepsze mięsa. Drugi... łapie myszy.
A jeśli chodzi o jakiekolwiek relacje rodzinne, jedyny ich przejaw widzimy w scenie, w której Mufasa przychodzi do Skazy z pretensjami.
Teraz wystarczy nam, że to siebie postawimy na miejscu Skazy, i wyobrazimy sobie, że oto nasza rodzina wydziela nam do mieszkania miejsce w komórce, tłumacząc że zjemy to, co zdołamy sobie wyhodować w ogródku lub kupić samemu, a przypomina sobie o nas wyłącznie w chwilach, w których ktoś ma do nas pretensje.
Dalej, dość ciekawe są słowa Zazu "Król jest na Ciebie wściekły" - nawet sługa królewski do Skazy odnosi się bez najmniejszego szacunku.
A teraz biegniemy dalej, wyobrażając sobie że oto nasz brat(lub siostra, kuzyn) dostał się na stanowisko w naszej pracy.
Oczywiście rozumiemy dlaczego przy innych pracownikach musi do nas zwracać się jak do podwładnego a nie jak do rodziny... Ale jeśliby tak się zachowywał przychodząc do nas na herbatę?
W tym przypadku odzywka Skazy "idę poćwiczyć dyganie" zdaje się być całkiem na miejscu.
Nie wyobrażam sobie by mój brat, będąc np prezesem(albo nawet i premierem) miałby traktować mnie gorzej, "niżej", niż człowieka który przychodzi czyscić mu ogród(porównanie podejścia Mufasy do Zazu i Skazy, oraz przyzwolenie na bezczelność Zazu wobec Skazy).
Zdaje się, że to, jak Skaza mógłby wyglądać gdyby nie był odtrącony przez stado, mogliśmy widzieć w drugiej części, gdy Kovu to niemal "skóra zdjęta ze Skazy", tyle, że młody, silny i odżywiony.
Czy słyszeliście kiedykolwiek o królestwie, w którym królewski brat mieszkałby w drewutni? Sam wstyd przed poddanymi żadnemu królowi by na to nie pozwolił...
Nie naprawiaj tego, co działa.
Offline
Skaza pałał nienawiścią do ojca i brata, był zazdrosny bo ojciec nie poświęcał mu uwagi i czuł się gorszy od brata. Chciał zasiąść na tronie bo w porównaniu z bratem czuł się nikim. Wnerwił się kiedy nic mu nie wychodziło bo mimo wszystko Mufasa wyszedł zwycięsko ze starcia z bawołem a Skaza chciał zrobić z niego idiotę i znowu Mufasa był lepszy niż on. Mam na ten temat własną teorię ale opieramy się na książce więc to tyle.
I już się nie martw, aż do końca swych dni, naucz się tych 2, radosnych słów ... Hakuna Matata.
Offline