Nie jesteś zalogowany na forum.
-Dobra, tylko żeby mu nie zaszkodziło.*mówi dochodząc do bufetu.*
Offline
Jemu? Po hot dogu? Ni ma szans.
Offline
*zaczyna prężyć mięśnie aby sprawdzić czy lepiej się czuje*
-Noo...widać wracam do formy....ale nie chcę się przeforsować .
Offline
-No wiadomo, że z niego mocny lew.
Offline
*kupuje trzy hot dogi i wraca na salę* Braciszku. Obiad.
Offline
*poczuł pyszny zapach pysznego jedzenia*
-Uuu jedzonko ! *zaciera łapy*
Offline
*Patrzył jak Maru i Karin dają Shu jedzenie*
- Smacznego Shu...
*Położył się, wyciągnął z szafki ipoda i słuchał muzyki*
Offline
-Dzięki....a może ty też chcesz ? *pyta się Wafu*
Offline
- Dzięki ale nie... jakoś głodny nie jestem...
Offline
-Ok..twoja strata *lew zaczął jeść hot dogi*
Offline
-No właśnie.*mówi i siada na krześle.*
Offline
-Hot dogami się najedzą... *Patrzy na medalik*
-Szkoda, rozpadł się już całkiem... *Odwraca się do Wafu*
-Czasami warto patrzeć w tył...Gdyby żyć bez zmartwień miłoś nigdy by nie istniała. Trzeba patrzeć w przyszłość, ale nie zapominać o przeszłości.
Offline
*patrzy na medalik* Więc co to był z medalion?
Offline
-Nie pamietam już, lepiej Shu się zapytaj.
Offline
-Ten medalik....pamiątka po kimś....po którym mam blizną na sercu...cała historia.
Offline
No dobra... nie będę naciskać.
Offline
-Są takie historie i rzeczy które warto zachować dla siebie...nie uraź się Maru.
Offline
Nie, ja to wszystko rozumiem. Też nie lubię rozdrapywać starych ran.
Offline
- Nudno tu... napiłbym się czegoś...
*Powoli wstaje i chwieje się*
- OK... teraz do bufetu po cole...
*Idzie powoli w stronę bufetu*
Offline
-To dobrze że rozumiesz....*rozgląda się po sali*
Offline
*siada na krześle koło Shu i trzyma jego łapę*
Offline
-Takie rany się nie goją. *Patrzy na Shu*
-Przepraszam.
Offline
-Co martwisz się o starszego brata..?....he ja też się o siebie martwię...
Offline
*ściska mocniej łapę Shu*
Offline
-Dag.....za co przepraszasz...?
-Maru.....coś się stało.....? *pyta lekko niespokojny*
Offline
*Wchodzi do sali z colą w łapie*
Offline
*patrzy na Shu* Chcę być z moim bratem. To wszystko.
Offline
-Raczej nie zawsze byłem dla ciebię miły i sprawiedliwy.
Offline
-Jeszcze tu jestem więc spokojnie.....nie martw się o mnie. *uśmiechnął się*
-Dag....nie zawsze się dogadywaliśmy ...ale i tak jesteś dobrym przyjacielem.
Ostatnio edytowany przez Shupavu (2012-03-28 20:28)
Offline
*ciągle trzyma łapę Shu i uśmiecha się*
Offline