Nie jesteś zalogowany na forum.
-Taak...Te tematy są bardzo głębokie...
Offline
*patrzy w górę na gwiazdy*
Offline
*Spogląda na gwiazdy*
-Ahh...Dzisiejsza noc jest wyjątkowo piękna.
Offline
Tutaj każda noc taka jest.
Offline
-To miejsce jest przepelnione miłością. Gwiazdy ukazują nam prawdę...
Offline
Ty przecież nie znosisz miłości...
Offline
*patrzy w gwiazdy*
-Widocznie doznał złej miłości....ale coś widzę Dag...że widzę światło w tobie.
Offline
Shu... a myślisz, że my też zasłużymy, żeby być tam w górze?
Offline
-Maru...bracie...nie jestem pewien...wszystko zależy od naszych czynów....wszystkich czynów, nie tylko tych dobrych.
Offline
Ja się chyba nie dostanę... Dobrych nie mam wcale, a złych niemało.
Offline
-Nie chodzi o to że nie lubię miłości, ale nie lubię patrzeć na jej znaki kiedy jestem sam...
Offline
-Ech...trudny jest twój charakter..Dag..potrzebna ci ta jedyna co pozna bardziej twój charakter.
Offline
-Wiem. Aby zrozumieć mnie trzeba mnie blisko poznać.
Offline
-No ja jeszcze mam kilka zakrętów do bliskiego poznania ciebie.
Offline
Dag, a mnie się czasami wydaje, że Ty sam nie wiesz czy chcesz się zakochać czy nie.
Ostatnio edytowany przez Mariutunio (2012-03-29 15:55)
Offline
-Jesteś niezdecydowany Dag ?? *pyta się z troską*
Offline
-Nie zawsze można wiedzieć czy warto kochać pewne osoby, o tym dowiadujesz się dopiero później.
Offline
Nie odpowiedziałeś na pytanie.
Offline
-Kiedyś zobaczę rodzinę...*mówi i podchodzi do Shu, Maru i Dagora.*
Offline
To tak jak my wszyscy... Może z wyjątkiem mnie.
Offline
-Nie lubię odpowiadać wprost, to jest zbyt błahe...
Offline
Może jednak powinieneś spróbować.
Offline
-Maru przypomnę ci...że ty jesteś dla mnie rodziną a ja dla ciebie....a rodzice ...eh..nie warto wspominać tych złych wydarzeń.
Offline
No ale to jednak byli nasi rodzice...
Offline
-Zostali pomszczeni....ale może już o czym innym pogadamy...*w lwim oku pojawiła się mała łza*
Offline
Szkoda tylko, że nie miałem szansy ich poznać...
Offline
-Ja też nie znałem swych rodziców, ale i tak było mi dobrze.
Offline
-Maru...byłeś wtedy bardzo mały...musiałem cię chronić i uciekać za tamtego miejsca..ale sądzę że byliby z nas dumni .
Offline
Braciszek *tuli się do Shu*
Offline
*Uśmiecha się*
- My zawsze będziemy przyjaciółmi Shu...
Offline