Nie jesteś zalogowany na forum.
*Podbiega do lwów*
-Co tym razem? Zapasy czy wzajemne próby morderstwa?
Offline
*Nadal trzyma łapy Shu*
- Tylko się bawimy...
Offline
-To ja się rzucę z wysokości...
Offline
- Cokolwiek tam chcesz...
*Macha jedną łapą*
Offline
--Albo lepiej sobie pooglądam. *Patrzy na Shu i Wafu*
Offline
*korzystając z okazji znowu odepchnął Wafu od siebie i szybko wstał*
Offline
*Znów walnął łbem w kamień*
- Aua... no znowu...
Offline
-To mnie nie atakuj.
Offline
- To było dla zabawy... Aleś ty poważny...
Offline
-No właśnie Shu, od kiedy to ty jesteś poważny? *Zaśmiał się*
Offline
Nie kłóćcie się już, proszę was.
Offline
*Wzdycha*
-Tak to już jest.
Offline
-Ja poważny....przygniotłe mnie do cię odepchnšłem...nie moja wina że twoja głowa do magnes na kamienie Wafu.
Offline
*Wykorzystujšc chwilę że Shu gada znów rzuca się na niego... Tym razem z dala od kamieni*
Offline
*odpycha Wafu od siebie , i go przygniata *
-Wafu kolejny raz nie dam się podejć.
Offline
*Zakłada Shu trójkšt na szyję*
- Treningi...
Offline
*przydusił go tylnymi łapami*
-Trening.....ja ci dam trening.
Offline
-To ja sobie popatrzę....*mówi i siada.*
Offline
-Zaraz skończę *widzi jak pod wpływem ucisku Wafu zmienia kolorki więc lew puszcze go a Wafu pada zmeczony*
-A nie mówiłem.
Offline
*Leży zmęczony i dyszy*
Offline
-Widać że Wafu co w formie nie jeste....*zamiał się*
Offline
*Podbiegł do Shu i przewrócił Go*
- Ja mam słabš formę ?
Offline
*uderza go pod żebro i przewraca za siebie*
-Tak masz słabš formę *zamiał się*
Offline
*Leży cały w piasku*
- Dobra, koniec... jestemy jak duże lwištka...
Offline
-Tak...jestemy jak małe lwiatka...ale przynajmniej wesoło było.
Offline
*Wstaje i otrzepuje się z piasku*
- Ładna dzi pogoda...
*Patrzy na słońce w zenicie*
Offline
-Oj tak...tutaj się też z tob zgodzę...tylko co dalej będziemy robić.
Offline
-Co ciekawego.... *Wstaje i patrzy na resztę*
Offline
-Jakie pomysły macie...hę ?
Offline
-Kompletnie nic. *Patrzy w niebo*
Offline