Nie jesteś zalogowany na forum.
*Poczekał aż szeregowy wyjdzie*
-To jeden żołnierz w oddziale więcej. *siada na krześle za biurkiem*
-Rozprawa rozpocznie się o 19:30. Papiery już wypisałem *podaje Kapitanowi*
-Proszę się przebrać i meldować się w sali sądowej nad dowództwem, sala numer 114. *włącza nagłośnienie bazowe*
-Kapral Vita, meldować się u mnie za pięć minut w czystym mundurze! *Sam generał przebrał się w czysty mundur i ubrał brązowy pas z berettą 92f w kaburze*
Online
*Na ścianach zaczęła pojawiać się jego krew. Po kilku minutach ściany były całe w krwi*
Offline
*wchodzi do koszar* Po co ja się zgodziłem... Przecież ja się do tego w ogóle nie nadaję... I gdzie ten kapitan Vita?
Offline
*Kiedy sanitariusze usłyszeli uderzanie z izolatki ruszyli tam. Zobaczyli zakrwawionego Kaprala Wafu. Ze względów bezpieczeństwa, najpierw go uśpili potem opatrzyli. Aby zapobiec kolejnym obrażeniom, zabrali go do zamkniętego pomieszczenia z lustrem weneckim. Tam położyli go na noszach, unieruchomili pasami i postawili czterech żołnierzy i dwóch sanitariuszy na straży*
Online
*Ocknął się cały obolały*
- Muszę się wydostać...
*Szarpał się w pasach w celu uwolnienia się*
//To mi się kojarzy z tym //
Offline
*siedzi w koszarach i patrzy przez okno, co jakiś czas głośno wzdychając* Ten kapitan Mauer czy coś wygląda na niebezpiecznego. Im rzadziej będę go widzieć tym lepiej...
//Wafu, bez głupich skojarzeń //
Offline
*Poszedł do swego gabinetu, ubrał galowy mundur, wysokie do kolan oficerki i wyjściową czapkę oficerską. Założył czarny pas główny, czarną koalicyjkę.*
-Jeszcze broń....zazwyczaj używam TT, ale z galowym mundurem noszę ją....
*Wyjął srebrną walizkę z kasy pancernej, wyjął czarną kaburę i pistolet P 08 Parabellum. Ubrał wszystko na pas i dopiął wszystkie guziki oraz pas.*
-Gotowe, jeszcze tylko te dwa odznaczenia....ech...dawne czasy.
*Pod kołnierz ubrał Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego a na klapę munduru przypiął Krzyż Walecznych. Wszystko poprawił przed lustrem po czym wyszedł zabierając teczkę z aktami Wafu, zapukał do gabinetu Generał i wszedł.*
-Panie Generale! Idę na górę, do sali sądowej widzimy się za 20 minut!!!
*Zasalutował, po czym wyszedł z teczką pod pachą na pierwsze piętro.*
Offline
*Generał odczekał 15 minut i ruszył do sali rozpraw. Po drodze zwołał wszystkich żołnierzy na świadków a Kaprala Vitę na salę*
-Czas zacząć *wszedł razem z Kapitanem Mazuerem i Kapral Vitą na salę sądową. Zasiedli na ławie sędziowskiej. Po krótkim wstępie wprowadzono Wafu w kajdankach na miejsce dla oskarżonego. Dla bezpieczeństwa za nim stało dwóch żołnierzy*
-Kapral Wafu... Jest Pan oskarżony o napaść na przełożonego. //pomijam dłuższe przemówienie// Słuchamy, co ma Pan nam do powiedzenia na swoją obronę.
//Wafu, pamiętaj masz przydzielonego obrońcę //
Ostatnio edytowany przez Maciek (2012-04-08 20:56)
Online
*Miał złamaną łapę a na niej kajdanki... ból był okropny*
- Mogę prosić o zdjęcie kajdanek... mam złamaną łapę...
Offline
*Siedział po prawej stronie Generała, rozłożył na biurku akta Kaprala Wafu. Słysząc prośbę Wafu skinął na wartowników, zdjęli mu kajdanki ale przeładowali broń i wymierzyli nieznacznie na wszelki wypadek w Kaprala.*
-Słuchamy Kapralu...Pan Generał zadał pytanie.
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-04-08 21:01)
Offline
- Jedyne o co proszę to o śmierć nie z karabinu...na swoją obronę nie mam nic...
Offline
-Czyli oskarżony przyznaje się do winy? I jest gotów ponieść ją z całą surowością prawa?
Online
*Patrzył poważnie na Wafu.*
-Przypominam także oskarżonemu, że wyrok łączy się automatycznie z degradacją i zniszczeniem wszelkich śladów działalności w jednostce!
Offline
- Tak.... przyznaje się do winy i zdaje sobie sprawę że zostanę usunięty z jednostki...
Offline
*Siedzi po lewej stronie od Generała.*
// Maru, wyjaśnię ci jak skończy się rozprawa. //
Ostatnio edytowany przez Vita (2012-04-09 09:48)
Offline
-Czy obrona ma coś do powiedzenia?
Online
// Mogę być obroną ? xD //
Nie, Generale.
*Usiadła z poważną miną.*
Offline
*Siedzi z opuszczonym łbem masując złamaną łapę*
Offline
-W takim razie zamykam przewód sądowy. Ogłoszenie wyroku nastąpi po naradzie. *Wstaje i wychodzi razem z Kapitanem Mazuerem i Kapral Vitą do pokoju obrad*
*W pokoju*
-Za ten wyrok największa kara to 10 lat pozbawienia wolności. Degradacja i prace to najniższa. Słucham opinii *patrzy na pozostałych sędziów*
Online
*Czekał na ogłoszenie wyroku*
- Ciekawe jak umrę...*Zastanawiał się po cichu*
Offline
*w koszarach zauważył znajomą postać...był to jego młodszy brat*
-Maru..? *zapytał lekko zdezorientowany*..Bracie co ty robisz w takim miejscu ?
Offline
*Walnął zdrową łapą w stolik który stał przednim, podbiegł do jednego strażnika i wziął mu broń a później strzelił mu w łeb. Tak samo załatwił drugiego strażnika. Wziął bronie i pobiegł w stronę koszar*
Offline
*usłyszał kroki , wybiegł z koszar i zauważył Wafu*
-Co ty robisz..? Odbiło ci czy co ?
Offline
*Nie odzywając się wycelował w Shu dwa naładowane pistolety*
Offline
*Usłyszał strzały, wyszarpnął Lugera z kabury i przeładował. Wpadł na salę sądową, zauważył martwego żołnierza na podłodze.*
-GENERALE!!!ON UCIEKŁ!!! A na dodatek zabił strażnika, teraz to jest nasz wróg...trzeba go zabić!!!
*Wcisnął na ścianie guzik alarmu. W jednostce zawyły syreny.*
-Prędko Generale!!! Nie może nam uciec, kapralu Vita, szybko za nami!!!
*Zaczął zbiegać po schodach.*
Offline
*bez chwili wahania kopnął Wafu silnie w klatkę piersiową , Wafu upadł a Shu szybko go obezwładnił , zabrał mu broń i trzymał do chwili przyjścia Kapitana i Generała*
Offline
*Odepchnął łapą Shu a później szybko wstał, zabrał broń i strzelił Shu w łapę a ten upadł*
Offline
-O ty łajzo *podciął go a Wafu upadł na ziemię potem Shu mocnym uderzeniem łapy ogłuszył Wafu który później leżał nieprzytomny bez ruchu*
Offline
*Wbiegł trzymając berettę 92f w ręku. Za nimi wbiegło dwudziestu żołnierzy którzy zabrali Wafu z miejsca. Ostatecznie został skazany na dożywocie i przetransportowano go do więzienia o zaostrzonym rygorze gdzieś w Australii*
//Wafu to nie jest temat do robienia masakry. Zostałeś wywieziony i nie wrócisz. Sam do tego doprowadziłeś//
Online
*W więzieniu robił wiecznie rozróby więc skazano Go na karę śmierci. Zabrali go i przywiązali pasami a później wstrzyknęli truciznę*
//zt w dobrym stylu //
Offline