Nie jesteś zalogowany na forum.
*chciał pojechać do szpitala jednak musiał zostać i pilnować klub*
Offline
*Podjechał pod klub czerwonym Ferrari Enzo i wszedł do środka*
- Hejka Maru... co Ty tutaj robisz ? Jedź do Shu do szpitala...
Offline
*patrzy na Wafu* Nie mogę... Chyba, że zamknę klub.
Offline
*Daje Maru kluczyki do Ferrari i idzie za bar*
- Jedź... Ja zostanę... tylko nie rozwal auta...
Offline
No dobra. *wsiada do ferrari i jedzie do szpitala*
Offline
- Wpadnę na kolację i zostanę na śniadanie, tak?
Offline
*Widzi wychodzącego Shu. Podbiega do niego.*
-Shu! Co robisz?
Offline
*Siedzi przy barze, wyciąga Nokie 5800 XM i puszcza Rihanna - Only Girl*
- Najlepszy muzyczny telefon... teraz wiem dlaczego...
Offline
*dojeżdża do szpitala i zaczyna szukać Shu*
Offline
*Podjeżdża pod szpital i ostro hamuje. Wysiada i z pośpiechem wchodzi do środka.*
Offline
*Z nudów zaczyna szukać jakiegoś telewizora i widzi telewizor z podpiętym Xboxem 360 i Tekkenem 6 w środku*
- Hehe... pogramy sobie troszkę... tylko kogo by tu... Jin...
Offline
*Wszedł po schodach. Nie chciało mu się gadać z dyżurnymi, więc po prostu szedł przed siebie. Po chwili zauważył Kari, Vitę i Shu.*
-Shu! Nie mów, że cię wypisali!
Ostatnio edytowany przez Source (2012-04-10 19:41)
Offline
*Gra cały czas w tekkena a z telewizora ciągle słychać "KO" i "Jin Kazama Wins"*
- KO!!!!
Offline
-Owszem.*Uśmiecha się. Po chwili dochodzą do małego, zastawionego już stolika. Lew odsuwa krzesło żeby Sil mogła usiąść*
-Siadaj.
Offline
-Nie, nie wypisali go, a co gorsze: sam wyszedł!*mówi zdenerwowana.*
//Sou, popraw na:''Po chwili zauważył Kari, Vitę i Shu.'' Vita tu była.//
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-04-10 19:36)
Offline
*Podchodzi bliżej.*
-Spokojnie, Kari. Shu, zastanów się, co? Po co uciekasz ze szpitala??
Offline
*ledwo stawia każdy krok oparty o ścianę *
-Ja..ja nie chcę tutaj znowu trafić ...*trzyma się za klatkę piersiową *
Offline
*Podpiera ojca.*
Nie sądzisz, że będzie tak lepiej?
Offline
*człapał ledwo oparty o Vitę*
-Dzięki...masz rację teraz będzie lepiej iść.
Offline
*Usiadła przy stoliku, uśmiechając się do Dagora*
Offline
*Siada z drugiej strony i otwiera pudełko z brylantowym naszyjnikiem*
-To dla ciebie.
Offline
-To musisz się jakoś wyleczyć.*Mówi do Shu mniej zdenerwowana.*
Offline
*doszedł do windy i wcisną wszystkie guziki jakie były na panelu po chwili drzwi się otwierają a lew pada w windzie i siada oparty o ścianę windy*
Offline
*Patrzyła szeroko otwartymi oczami na piękny naszyjnik. Potem spojrzała w dół na swoje niezawiązane trampki, dżinsy i kolorową koszulkę. Przygryzła wargę, zastanawiając się czemu Dagor dał jej taki drogi prezent. Kilka razy otworzyła i zamknęła usta, nie wiedząc co powiedzieć. W końcu wydukała : *
- Dziękuję, jest przepiękny...
Offline
*Przegrywa kilka rund, bierze pada i rzuca nim w telewizor a on rozsypuje się na kilkaset odłamków*
- Kurde...
*Bierze klucze, wychodzi z klubu i go zamyka a później biegnie do swojej willi*
- Jadę do Shu... może trzeba im pomóc...
*Dochodzi do willi i bierze auto które akurat stało pod bramą wjazdową*
- One-77 hm... całkiem nieźle... nie wiedziałem że mam takie auto...
*Odjechał z piskiem opon w stronę szpitala*
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-04-11 15:18)
Offline
*gdy dostał się na parter szpitala doczłapał się do wyjścia a tam czekał na niego Wafu w swoim aucie, lew po chwili wsiadł do auta*
Offline
*Razem z Shu odjechali spod szpitala*
- Nieźle się urządziłeś... a Mi nic nie jest... to jest dziwne...ale nie gadajmy o tym... gdzie jedziemy ?
*Otwarł schowek a z niego wyciągnął butelkę coli i dał ją Shu*
- Może chcesz się napić...?
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-04-11 15:30)
Offline
*chwycił butelkę i zaczął z niej pić po chwili była już pusta*
-Wybacz...od tej kroplówki trochę mnie suszyło *znalazł w schowku okulary przeciwsłoneczne i założył je*
-Może odwiedzimy mój klub...bo dawno tam nie byłem.
Offline
- Spoko...
*Ruszył w stronę klubu*
- Wybacz Mi ale zrobiłem tam lekki bałagan... rozwaliłem telewizor...jutro odkupie większy...
Offline
-Spokojnie....na razie muszę tam zobaczyć co się dzieje w klubie...czy nie ma żadnych kłopotów.
Offline