Nie jesteś zalogowany na forum.
*Siedział z tyłu, nagle wpadli do dziury, znów się uderzył w głowę, bandaż zabarwił się na czerwono.*
-MARU!!! Wykończysz tu nas...jak wpadniesz znów w dziurę to ci osobiście łapy z du....
*Urwał w połowie gdyż auto wpadło w kolejną dziurę , walnął łbem o wzmocnienie dachu i półprzytomny osunał się na fotel obok Carlosa.*
Offline
Panie Kapitanie? *zatrzymuje hammera* Boże, jeszcze mnie pod sąd wojskowy wezmą za pobicie oficera... Tak pośrednio.
Offline
*Słyszy odgłosy auta i widzi Hummera z Kapitanem, Shu i Maru. Widzi że Kapitan osunął się po fotelu i postanawia podejść tam*
- Mam dwa pytania : numer jeden co tu się stało i numer dwa kto dał Maru kierować ?
Offline
No... Generał jest ranny i nie miał kto kierować... a Kapitan się dwa razy walnął.
*siada na tył i opatruje głowę kapitana bandażem* Już nie będzie boleć.
Offline
*trzyma się za głowę*
-Tak mnie przez tego kierowcę łeb boli jakbym na przepustce był......a nie byłem i nie piłem...
Offline
*Robi facepalma*
- Bez urazy szeregowy ale kto uczył was jeździć ?
*Siada za kierownice i rusza z dużą prędkością omijając dziury*
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-04-12 20:41)
Offline
Yyyy... nooooo... Ja zdałem egzamin na prawo jazdy... ale mało jeździłem.
Offline
- Widać... może jak już dojedziemy do bazy poduczycie się jeździć ze mną i Shupavu... weźmiecie auto mojego brata...
*W oddali było już widać bramę wjazdową do bazy*
Offline
Tak jest Panie Pułkowniku. *jeszcze raz sprawdza bandaże kapitana*
Offline
*Podjeżdża pod bramę, wysiada i otwiera ją a później wjeżdża do środka i gasi silnik a następnie znów wysiada i idzie zamknąć bramę*
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-04-12 20:48)
Offline
*Ocknął się.*
-Dziękuje za bandaże szeregowy.
*Nabrał powietrza w płuca.*
-ALE KTO WAS DO CHOLERY NAUCZYŁ JEŹDZIĆ?!!! Dobrze że Pułkownik Tyler i Szeregowy Shupavu chcą was nauczyć jeździć....a jak już skończą....
*Uśmiechnął się.*
-Osobiście sprawdzę jak wam poszło...no!
*Położył łapę na ramieniu Maru.*
-Ale zadanie wykonaliście...chrzest bojowy przeszliście, a najważniejsze wszyscy jesteśmy w jednym kawałku...nie zapomnę o tym pisząc raport do Dowództwa. Marszałek chętnie sobie poczyta jak nam poszło.
Offline
*wziął Kapitana Carlosa i zaniósł do lazaretu*
Offline
*uśmiecha się* Dziękuję Panie Kapitanie *próbuje wstać i sam wali się w głowę* Auć... zapomniałem. *wyciera łapę o czubek głowy po czym salutuje kapitanowi*
Offline
*wychodzi z lazaretu*
-Kapitan Carlos odzyskał przytomność ale jego stan określony jest jako krytyczny... Pułkowniku Tyler...nauczymy młodego jeździć ?
Offline
- Zaraz wracam...
*Idzie do swojego biura i za kilka minut wraca i rzuca Maru kluczyki do Skylina*
- Jest w garażu Generała...
*Poprawił okulary przeciwsłoneczne i wsiadł do swojego Camaro SS*
Offline
*łapie kluczyki* Tak jest Panie Pułkowniku. *poszedł do garażu i wsiadł do Skyline'a*
Offline
*usiadł na miejscu pasażera*
-No to pokaż czego się nauczyłeś.
Offline
*uruchamia silnik i wyjeżdża z bazy*
Offline
*Podjechał obok nich i odsunął szyby*
- To co... zaczynamy edukację...hehe...
*Ruszył z piskiem opon i wyjechał poza bazę*
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-04-13 11:53)
Offline
-No..ruszaj i nie pozwól mu uciec...*wskazał na Camaro*
Offline
*naciska mocno na gaz i gaśnie mu silnik* Oj... Chyba coś popsułem...
Offline
*Zostawił ich z tyłu i zauważył zakręt*
- Ciekawe czy tak umiesz kociaku...
*Wszedł idealnie driftem w zakręt*
Offline
-Jeszcze raz...tylko delikatnie...to nie jest czołg
Offline
*zapala silnik i delikatnie naciska na pedał gazu, zaczynają jechać*
Offline
-No...a teraz delikatnie dociskaj....ale biegi to ty umiesz zmieniać tak ?
Offline
No pewnie *swobodnie wrzuca dwójkę* Widzisz? I nawet nie zgasł.
Offline
-Brawo..ale jak chcesz pokazać Kapitanowi że umiesz jeździć musisz dogonić Pułkownika.
Offline
*wrzuca trójkę i skręca, jedzie trochę za Camaro*
Offline
*W lusterku widział tylko odbijające się światła skylina*
- Eh... to będzie ciężki dzień....
*Dodaje gazu a skyline zostaje w dymie*
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-04-13 12:07)
Offline
*przyspiesza jeszcze bardziej i wrzuca czwórkę*
Offline