Nie jesteś zalogowany na forum.
Dziękuję. *bierze pieniądze i wkłada do kasy*
Offline
*Gdy Dagor zniknął, przyklejony uśmiech zniknął z twarzy Sil*
- Jak zwykle, kiedy wszystko się dobrze układa, ktoś musi to zepsuć.
*Włączyła telefon i szybko wykręciła numer. Znała go przecież na pamięć. Odebrał po pierwszym sygnale*
- Cześć Sil! Tak się cieszę, że Cię słyszę! Myślałem, że już się na mnie obraziłaś... - *Gdy usłyszała ten cudowny głos, uśmiechnęła się mimowolnie*
- Cześć Nate. O co ci tym razem chodzi?
- Oh... Chciałem spotkać się z Tobą... Porozmawiać...
*Przygryzła wargę, zastanawiając się nad odpowiedzią. Zerknęła w stronę domu Dagora... "Oh, dlaczego to wszystko jest tak skomplikowane?!"*
- Dobrze, ale dzisiaj nie mogę...
- Ok, może być jutro? O 17:00? W Klubie Lion Paws?
*Sil westchnęła, nie wiedząc co odpowiedzieć... Jeśli przypadkiem Dagor i Nate się spotkają...*
- Ok, może być. Do jutra.
- Do zobaczenia, Słońce...
*Rozłączyła się, a uśmiech nie schodził z jej pyszczka*
Offline
*Papuga nie chciała się dać złapać i w końcu wyleciała przez otwarte okno w stronę Sil. Doleciała do stolika i przycupnęła na krześle Dagora patrząc na Sil i głośno skrzecząc. Lew pośpiesznie wybiegł z domu i udał się do stolika. Kiedy doszedł usiadł na krześle i wziął papugę na ramię.*
-Przepraszam jeszcze raz... Widać chciała się z tobą spotkać.
Offline
- Tak. Zapewne - *Odpowiedziała niezbyt przytomnym tonem. Myślami była gdzie indziej... i z kimś innym... Potrząsnęła głową, powracając do rzeczywistości*
- Ma jakieś imię?
Offline
-Owszem, Sperow. Chciałem nadać mu trochę inne ale tylko to mu się podobało. *Patrzy na Sil*
-Coś się stało? Jesteś spięta...
Offline
*Jej wzrok spoczął na dłuższą chwilę na Source. Chętnie by z kimś pogadała, ale wiedziała, że za nic w życiu nie zacznie pierwsza rozmowy z kimkolwiek. Siedziała więc tak w milczeniu z opuszczoną głową i... nic.*
Offline
*siedzi za barem i przygląda się na Laini*
Offline
*Spojrzał na Laini. I uśmiechnął się. Usiadł obok.*
-Co tam u ciebie? Chyba się jeszcze nie znamy....Sou.
Offline
- Laini. Miło mi. *Podniosła głowę i mruknęła niezbyt głośno, ale z uśmiechem na ustach do Sou.*
- A, zwykły, szary wieczór... ale dzięki, że pytasz. A co u ciebie? *Zapytała po czym pociągnęła łyk kawy.*
Ostatnio edytowany przez Laini (2012-04-15 21:14)
Offline
-Raczej w porządku...co pijesz? Kawę? Chyba też zamówię, bo senny jestem.
*Odwraca się na chwilę.*
-Maru, poproszę kawę!
*Spogląda z powrotem na Laini.*
-Jesteś tu sama?
Offline
- Jak widzisz... Niedawno przeprowadziłam się w te okolice, szukam ciekawych miejsc i ludzi.
Offline
-No to jest bardzo ciekawe miejsce. I jestem pewien, że poznasz tu dużo miłych osób.
Offline
Mam taką szczerą nadzieję. *Powiedziała wesoło po czym dopiła ostatni łyk kawy i odstawiła filiżankę na ladę. Uśmiechnęła się do Maru.*
Świetna kawa, Maru.
*Znów zwróciła się do Sou* Masz może kota?
Ostatnio edytowany przez Laini (2012-04-15 21:31)
Offline
Proszę bardzo. Taka tutaj moja praca. *podaje kebaba Sou* Proszę, gorący kebab.
Offline
Dwa, dokładnie. //Serio.// A ty? Masz jakieś zwierzątko?
-Dziękuję Maru, podaj mi proszę jeszcze kawę.
Ostatnio edytowany przez Source (2012-04-15 21:33)
Offline
I jedna kawa. *zalewa kawę i podaje mu filiżankę*
Offline
-Dziękuję, Maru.
*Zwrócił się do Laini.*
-Chcesz coś zamówić?
Offline
Wiesz... w sumie chętnie bym coś zjadła. Są może zapiekanki? *spojrzała na Maru*
Też mam kota, jednego. Przez tą małą bestię moje firanki są zawsze porwane... ale i tak ją kocham. ^^
Ostatnio edytowany przez Laini (2012-04-15 21:40)
Offline
He he, skąd ja to znam...;) Ale nie wymieniłby je na żadne inne koty pod słońcem.^^
Offline
Dokładnie! Szczerze mówiąc, to myślę nawet nad przygarnięciem jeszcze jednego mruczka.
Ostatnio edytowany przez Laini (2012-04-15 21:42)
Offline
-Tak jest w sumie lepiej, bo nawet gdy nie masz czasu, to one mogą się bawić samemu.
Offline
-Maru...naszła taka chwila że muszę do kasy zajrzeć i zobaczyć jak utarg idzie *podszedł do kasy, otworzył ją i przeliczał pieniądze*
-No niezły utarg..ale chwila *spojrzał na kartki z numerami*
-Co to za nr telefonu się pobiera ?
Offline
Zgadzam się z tobą. Boję się tylko, że mój kot nie podziela naszego zdania... Jest to najbardziej egoistyczne stworzenie jakie znam. *zaśmiała się cicho na wspomnienie swego kota*
Offline
E, tam. To przygarnij kotkę. Zakładając, oczywiście, że masz kota.
Offline
Shu, te numery telefonów to Ty powkładałeś tu po pijaku. I Laini mamy zapiekanki. Podać jedną?
Offline
*na jego pysku zagościło przerażenie *
-Na pewno.....wiesz nie strasz mnie takimi rzeczami.
Offline
Ja numerów telefonów nie kolekcjonuję, więc to musisz być Ty.
Offline
A, no właśnie... mam kotkę. To może faktycznie przygarnę kota
Tak, Maru, poproszę.
Offline
-Maru...weź daj spokój... *wyjął zapalniczkę i zaczął każdą z kartek spalać*
Offline
Zapiekanka do mikrofali i za pięć minut będzie gotowa. *wrzuca zapiekankę do mikrofalówki*
Offline