Nie jesteś zalogowany na forum.
Widząc wychodzących z groty Dagora i Shupavu
-Co wyście tam tak długo robili?
Offline
-Teraz jak masz już Diament co chcesz z nim zrobić.
Offline
-Diamenty tam naprawdę są diamenty?
* zajrzała kątem oka do jaskini*
-PO co wam one , chyba tylko do dekoracji jaskini * zachichotała *
Offline
-To nie są byle jakie diamenty, przydają mi się. *Deszcz nadal padał*
-Nie lubię być mokrym...
Offline
-Więc gdzie teraz chcesz się udać posiadając te Diamenty ?
Offline
-Zabawię się nimi trochę, tu w wąwozie. przy Bramie Światów. Możliwe że uda mi się ją otworzyć.
Offline
-Hę....tym chcesz otworzyć bramę....powodzenia
Offline
-Chłopacy mogę iść z wami?
Offline
-Skoro chcesz? Ale wiesz...my się pakujemy w różne kłopoty .
Offline
-Jasne ja też nie raz miałam kłopoty *SPOGLĄDA NA RANĘ NA ŁAPIE*
Offline
-Więc....chodź z nami....ale...Dagor..dokąd teraz idziemy ?
Offline
-Przed siebie ,możemy podróżować ...
Offline
-Ale tutaj Dagor wie gdzie mamy iść..więc on musi powiedzieć.
Offline
-Nad tamta rozpadlinę. *Wskazuje łapą lew*
-Idziemy..
Offline
-Przenoś, przenoś mnie na miejsce, o którym myślę!*mówi po czym robi się koło niej pył i znika. Pojawia się na takiej półce skalnej, że może obserwować Dagora, Shupavu i Tandi. Idzie wolnym krokiem.*
Offline
-Więc chodźmy..*ruszył ku rozpadlinie*
Offline
*Idzie za dagorem*
-Coś czuje ze przeżyjemy dużo , dużo przygód ...Pamiętam w jakie ja kiedyś się kłopoty wpędzałam
....
Offline
-Z nami...no cóż...będzie trudniej.
Offline
-Nie może być , gorzej się nie urządzę
mam wrażenie że ktoś nas obserwuję ...
Offline
*Gdy Tandi powiedziała, że czuje, że ktoś ich obserwuje zmieniła się w wiatr.*
Offline
* Rozgląda się dookoła*
-Tu ktoś jest.
*Gdy zauważyła że nikogo nie widać , poszła dalej ale z podejrzliwym wzrokiem obserwowała wąwóz.
Offline
*przechadzał się spokojnie*
-Ech..to pewnie nic poważnego....
Offline
-Mam nadzieję ...Robi się ciemno może rozbijmy tu obóz tam jest jakaś jaskinia..
Offline
-Może być..chodźmy *zmierza ku jaskini*
Offline
*Pojawia się w chmurach, patrząc na Tandi, Shupavu i Daga.*
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-04-17 15:44)
Offline
*idzie krok w krok koło Shupavu *
-Uhh zimno się robi....
Offline
*Nagle pojawia się w kącie w jaskini liżąc swoje łapy. Patrzy na Shupavu, Tandi i Daga. Wstała, lecz upadła.*
-Witajcie...co tu robicie?
Offline
-Kari? yyyy...myśleliśmy że ta jaskinia jest wolna...Co ty tu robisz to twoje lokum?
Offline
*Patrzy na Karin*
-Zamierzamy otworzyć Bramę Światów.
Offline
-Nie, jest wolna, tylko akurat chwile walczyłam z pewnym lwem//niby, że walczyłam wtedy, jak w wąwozie nie pisaliśmy//.*mówi liżąc łapy, po chwili pokazuje podrapanie na lewej i prawej łapie.*A przyszłam, gdyż byłam bardzo ranna.
EDIT:*Patrzy na Daga ze zdziwieniem.*
-Bramę światów?*pyta.* Jeśli chcecie, mogę wam pomóc.
Ostatnio edytowany przez Karinda (2012-04-17 15:55)
Offline