Nie jesteś zalogowany na forum.
-właśnie , czy możemy u ciebie przenocować?
Offline
//Tandi, lepiej skasuj posta:''?'' bo nie wolno pisać posta pod postem i trzeba mieć minimalnie 4 wyrazy w poście.//
-Możecie, pewnie. *mówi z uśmiechem.*
Offline
//to przez przypadek//
-dzięki *kładzie się na ziemi patrzy na kari.
Offline
*wszedł do jaskini bez słowa, położył się przy przy ścianie *
Offline
-Shupek co ty taki smutny jakiś
Offline
*zamyślony został przebudzony przez Tandi*
-Yy co ...ja smutny....nie ja po prostu zamyślony byłem.
Offline
A o czym myślisz *ziewa *
Offline
-A nad takimi różnymi sprawami...nic ważnego.
Offline
Eh,Shupek mi nie możesz powiedzieć Noc to najlepsza pora do przemyśleń ...Auć *spogląda na ranę.
Offline
*Zaczęła myć swoje rany. Wysunęła antylopę, która była za nią. Położyła przy nich.*
-Możecie przenocować, ile chcecie. Jeśli jesteście głodni, oferuję wam antylopę gnu.*mówi zajadając nogę. Przeżuwa i kończy jeść.*
Offline
Bardzo chętnie spróbuję *bierze kawałek mięsa przełyka* -pycha gdzie upolowałaś ?
Offline
-Ja nie jestem głodny...ale dzięki za gościnę...*spogląda na swoją łapę*
Offline
-Co jest?
co z twoją łapą?
Offline
-Tandi, tutaj. Jak stado pędzi, a ja jestem głodna to zabijam jedną antylopę gnu. Shu, nie będę cię nakłaniać, ale na podróż trzeba być dobrze przygotowanym.
Offline
-Z moją nic...ale z twoją jest gorzej pokaż ją *chwycił łapę lwicy i przytknął ją do pyska po czym z psyka wydobył się czarny i chłodny dym który sprawił że łapa lwicy była w pełni zdrowa*
-Proszę...tyle mogłem zrobić.
Offline
Heh dzięki Shupek:) , została tylko niegroźna blizna Kari kiedyś musimy zapolowac razem
Offline
-Tak, musimy.*mówi liżąc swoją łapę.* Nie mogę się doczekać!*mówi uśmiechając się.*
Offline
*uśmiechnął się lecz potem przymknął oczy i zasnął*
Offline
Dobranoc Shupek...Kari zmęczona?
Offline
-No trochę...*Mówi po czym kładzie się.*
Offline
AH no dobra..*wstaje i wychodzi z jaskini * -zaraz wrócę *mówi szeptem*
//Wszystkie czynności piszemy w gwiazdkach ~Mariutunio//
Offline
//Przyjmijmy że byłem z wami w jaskini//
*Wychodzi i patrzy w niebo*
-Ruszamy już?
Offline
*otwiera oczy i wstaje *
-Zdaje się że możemy iść *wychodzi na zewnątrz*
Offline
*Stał nad rozpadliną. Deszcz mżył a potem przestał padać. Spojrzał w niebo, nagle pojawiła się na czarnym nieboskłonie jasna kula, która zniżała się do niego. Gdy była przed nim przybrała postać białej lwicy.*
-Witaj Władco Mroku....bracie.
-Ja również cieszę się z naszego spotkania siostro....dawno się nie widzieliśmy Atrilla.
-Wiem, że pewne lwy chcą otworzyć Bramę Światów....pozwolisz na to?
-HA! Będą próbować, a nawet jak im się uda czeka ich niespodzianka....
*Uśmiechnął się.*
-Bądź spokojna siostro....będę czuwał!!!
-Właśnie to chciałam usłyszeć. Czas mnie goni, żegnaj bracie!
-Bywaj Władczyni Jasnej Strony!!!
*Lwica czule przytuliła się do lwa i musnęła go pyskiem po nosie. Po czym przybrała kształt chmury i odpłynęła w górę.*
-Siostrzyczka czuwa....bardzo dobrze, równowaga musi być zachowana. Zobaczę co będą wyczyniać z tymi wrotami....to co jest za nimi może przewyższyć ich oczekiwania, hehehe!!!
*Usiadł i wpatrywał się w rozpadlinę i teren wokół niej.*
Offline
-Brama do Nicości, zawsze chciałem ją otworzyć... *Uśmiecha się i idzie przed siebie*
Offline
-Więc ruszajmy....może uda tym razem nam uda się ją otworzyć.
Offline
*Widział zbliżające się lwy, słyszał ich rozmowy.*
-Nicość....nie zdają sobie nawet sprawy co jeszcze się tam kryje. Cały panteon lwiego piekła to przy tym igraszka. Byty które się tam znajdują samym wyglądem są dla śmiertelnych przerażające i obrzydliwe....
*Na pysku zagościł mu lekki uśmieszek.*
-Ale to moi wierni słudzy....nigdy mnie nie zawiedli. Dla Władcy Mroku zrobią wszystko....Iggers!!!
*Serwal zjawił się obok lwa.*
-Książę Ciemności, wzywałeś mnie?
-Ruszaj natychmiast do Wrót Światów, przekaż moim poddanym, że będą mieli wizytę nieproszonych gości ze świata żywych...niech ich ugoszczą, tak jak tylko potrafią!!
*Serwal uśmiechnął się po czym skinął łbem i zniknął.*
-No, wszystko gotowe!
*Usiadł w pozie sfinksa i wpatrywał się w wąwóz.*
Offline
-Słyszałem wiele opowieści o potworach jakie się tam znajdują, jeśli tylko uda mi się zamknąć jednego w Kamieniu Dusz będę mógł wykorzystać jego siłę życiową do zasilenia mojej magi na wieczność. Czarne Diamenty są pojemnikami mocy, absorbują Ją. Dzięki ich mocy będę mógł dobrze skierować wiązki many na bramę. Rozumiecie?
Offline
-Tak...rozumiem...ale za tą bramą kryje się ciemność....i zło.
Offline
-No właśnie o tym mówię, idziemy tam ponieważ istoty które zostały wypędzone z tego świata mają dużo mocy. *Spogląda na sklepienie bramy*
-To już blisko...
Offline