Nie jesteś zalogowany na forum.
Jest to pieczara, w której Skaza wymyślił plan zabicia Mufasy. Teraz ta pieczara należy do lwa o imieniu Askari.
*przychodzi. Usiadł tam, gdzie Skaza przed wymówieniem pierwszych słów piosenki 'Przyjdzie Czas'*
Offline
/Wiesz, to raczej nie była pieczara. Była wtedy noc, dlatego wydawało się jak by było ciemno pod sklepieniem jamy. No ale dobra.../
*Przyszła na Cmentarzysko i skierowała się w stronę miejsca, gdzie wiele wiele lat temu straszne plany doprowadziły do najgorszej zbrodni w historii tej Ziemi.*
Uuuuuuch... makabryczna aura. I jeszcze ta cisza odkąd z tego miejsca odeszły hieny...
Offline
*Pojawił się tu przypadkiem biegając po okolicy*
- Brrr.
- Nie przepadam za tego typu miejscami.
*Powiedział do siebie po czym zaczął się rozglądać*
Offline
*Wychynęła zza załomu tunelu i dostrzegła na środku sali sylwetkę, rozglądającą się.* - Hmmm... dać mu się zobaczyć? -
Ciekawe czy... *Nad jej głową poluzował się i spadł niewielki kamyk, zwrócił jednak uwagę przybysza.*
Offline
*Odwrócił się w stronę z której usłyszał hałas i ujrzał znajomą lwicę i uśmiechnął się i udał w jej stronę*
- Heey.
*Rzucił na powitanie będąc jeszcze parę kroków o lwicy*
Offline
*Iiiii skoczyła na niego przewalając na ziemię.* Miło rozładować negatywną atmosferę, prawda?
Offline
Hm... Może, Może...?*mówi jakby był nie proszony*
Offline
*Zastygła ze strachu w swojej kryjówce. Nie była pewna czy to nie było dzieło tego kogoś kto stał na środku "sali". Przez ten mrok nie była w stanie określić kim była tajemnicza sylwetka... psia sylwetka?...*
Offline
*Lwica weszła do pieczary *-Uh...Przerażające miejsce....Jest tu kto halo?! *Nagle zauważyła sylwetkę młodego lwa stojącego na skalnej półce ....*-Kim jesteś?
Offline
*przychodzi. Widzi Askariego* Ej, Askari...
Offline
*Stoi i obserwuje Serpi * Kogo ona woła ?
Offline
Ja...?*spytała. Podeszła do niej* Tego, tamtego brązowego lwa na skale...*wskazuje na niego łbem*
//"Podeszła" a nie "Podszedła" ~Mariutunio//
Offline
faktycznie...Kto to ? znasz go?
Offline
Tia... Znam. Od dzieciństwa. To mój brat....
Offline
Brat ? naprawdę ? co on tu robi ?!
Offline
Pff....*przewraca oczami* Mieszka.
Offline
Domyśliłam się ale dlaczego akurat tu ? tu jest strasznie...
Offline
To jego gust... Lubi ciemność.
Offline
Dziwne a ty ? ty odwiedzasz brata tak ?
Offline
Tak... Tylko on mi został z rodziny...
Offline
A co się stało z rodzicami? Nie żyją?
Offline
*wzdechnęła* Niestety...*spuściła łeb*
Offline
*Weszła tutaj wolnym krokiem. Zauważyła Tandi i Serp. Zaczaiła się. Gdy była już blisko, ryknęła:*
-Roar!
Offline
aaaaaaaa boże kari zawału dostanę przez ciebie nie rób ttak więcej
Offline
*słyszy Kari. Uśmiecha się ukradkiem* O... Kari...
Offline
Ej Kari zobacz Serpi , gapi szię na nas Hej seri cho do nas
Offline
-....Ja...?*zapytała*....Dobrze...
//Dłuższe posty proszę ~Mariutunio//
Offline
No chodź szybko ! ślimaku
Offline
*podeszła do nich. Zrobiła minę typu- * I ślimak nie jestem...
Offline
Serpi gdybyś się szybciej ruszała nie mówiła bym tak do ciebie ....
Offline