Nie jesteś zalogowany na forum.
*Każda hiena poszła w inną stronę. Jedna z nich znalazła Shupavu i Sarminę, więc zawołała resztę. Nagle biały lew skoczył i jednym ruchem łapy strącił kilka hien. Ale ich przybywało...*
Offline
// ja nie uciekałam... ja tam stałam, ale dobra...//
-ała... co jest??
*Obejrzała sie i zobaczyła pełne stado hien.. Były wszędzie.. Obkrążyły ją i Sai*
-No to mamy problem
*powiedziała Sar do Sai*
Offline
*lew otrzepał się z kurzu i stanął przed lwicami i ryknął do hien*
Offline
*Lew co chwila atakował hieny, ale wkrótce i on został otoczony razem z Shu, Sar i Sai.*
Ostatnio edytowany przez pokemon (2012-04-27 16:31)
Offline
-No to mamy dość nierównowagę liczebną.... *ryknął na hieny i rzucił się na nie*
Offline
*Lwy co chwila rzucały się na hieny. Większość hien była już nieżywa.*
Offline
-Tak.*odpowiedziała do Sar. Przestraszona patrzyła, jak Pokemon i Shupavu walczą z hienami.*
Offline
*Lwica rzuciła się na hienę, która chciała zaatakować Shu od tyłu*
-Sai, chronimy tyły chłopaków!!
Offline
*gdy nieliczna grupa hien udała się w ucieczkę od lwów, oni zaś podeszli do lwic omijając martwe ciała hien*
-Czy wszystko z wami w porządku ?
Offline
*Lew podszedł do Sarminy i polizał ją, zmęczony, chociaż zadowolony.*
Offline
-Jasne, ale mógłbys podziękować
*powiedziała do Shu i póściła oczko do Sai*
Offline
-Podziękować.....hmm...ale za co ?
Offline
-Trzebabyło patrzeć do tyłu też
*zaśmiała sie.*
-Oczy trzeba miec dookoła głowy...
*potem podeszła do ukochanego i również go polizała*
-Nic ci nie zrobiły?
Offline
- Nie, nic, tylko trochę podrapały, ale to nic.
Offline
-No, nic wam nie zrobiły?*Pyta, patrząc jak hieny uciekają.*
Ostatnio edytowany przez Saini (2012-04-27 16:55)
Offline
-Po za kilkoma zadrapaniami ....to nic.. ciekawe co te hieny robiły w wąwozie.
Offline
-Uff...To dobrze.*powiedziała z ulgą.*
Offline
*Wyszedł na zewnątrz groty*
-Widzę że zapewniliście sobie rozrywkę... Ktoś wie co tu robiły hieny?
Offline
-Też bym chciał to wiedzieć....ale miejmy nadzieję,że więcej tu nie zawitają.
Offline
-Ja również mam taką nadzieje... mam dość walk... mam też dość tego, że niektórzy nie podziękowali mi jeszcze za pomoc...
*to powiedziawszy spojrzała na Shu*
Offline
-Więc ślę ci najszczersze podziękowania moja droga Sar...*pokłonił jej się*
Offline
-Dobrze, więc co tym razem zrobimy. *Przeciąga się*
Offline
-Powiem ci Dagorze...że sam nawet nie wiem..
Offline
*Cały czas patrzył na wydarzenie przez kryształ.*
-Ja nic nie mogę zrobić...świat śmiertelnych sam musi sobie z tym poradzić...takie zasady...
*Westchnął.*
Offline
Ja robię to na co wy macie ochotę ...
Offline
-Nie mam pojęcia co zrobić dalej, ale może sprawdzimy skąd te hieny się przywałęsały?
Offline
-Więc chodźmy ...bo co innego będziemy robić tutaj w wąwozie.
Offline
Hieny widziałam jakieś ostatnio ale raczej nie były źle nastawione po prostu przechodziły...
Offline
-Więc idziemy!
*Ruszył tropem hien*
Offline
*podążył za Dagorem z nadzieją na znalezienie tropu hien*
Offline