Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
Wątek zamknięty
-Boje się...że już się nigdy nie zjawi
Offline
Jeżeli tak będzie to znaczy, że nie jest Ciebie warta.
Offline
*lew odstawił widelec nie odzywając się słowem*
Offline
Rozchmurz się bracie. Mieliśmy zostawić troski na później i bawić się.
Offline
*lew próbował się rozchmurzyć *
-Więc może jakiś taniec by się przydał.
Offline
Na pewno nikomu nie zaszkodzi. *uśmiechnął się do niego*
Offline
-Tylko jakoś...tak za bardzo nie ma dam do tańczenia.
Offline
*Pocałował Dead, wstał i podszedł do Maru i Shu.*
-Coście tacy ponurzy, panowie?
Offline
Shu się nabrało na smutowanie.
Offline
-Hmm...upił się na smutno, pewnie. Shu, idź spać, jutro będzie lepiej.
Offline
-Ja..? ...upity...toż ja trzeźwy jestem...
Offline
Nic nie piłeś? Zazwyczaj się tak smucisz po paru głębszych.
Offline
-Nic nie piłem...a się smucę....to chyba normalne ...no nie ?
Offline
No cóż. Musisz więc wypić. *podstawia mu butelkę z winem*
Offline
-Skoro nalegasz *otwiera butelkę i dudni do oporu*
Offline
*klepie go po ramieniu* Na zdrowie braciszku.
Offline
*gdy opróżnia całą butelkę, odstawia ją na ziemie*
-Czy na zdrowie czy na smutek, teraz jest upity Shupek *czknęło mu się i lekko zachwiany siedział na krześle*
Offline
Wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć.
Dziękuję wszystkim za przyjście i za liczne prezenty w imieniu Vity i swoim
A tymczasem ja udam się do pokoju na piętrze
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
Wątek zamknięty