Nie jesteś zalogowany na forum.
Na Cmentarzysko Słoni przychodzą tylko odważne lwy!
Są tu tysiące a nawet miliony kości i czaszek słoni, a ponad to kręcą się tu hieny!
Więc lepiej uważać!
[Tylko zalogowani mogą zobaczyć ukrytą treść.]
Offline
*Ostrożnie stąpa po wysuszonej ziemi co chwila pod jej łapami pękają drobne wyschnięte kostki,rozgląda sie uważnie wkoło.*
*dostrzega ogromną czaszke słonia*
*podbiega i zaczyna się na nią wspinać, jest zoraz wyżej i wyżej, ale w pewnym momęcie fragment kości osuwa się z pod jej tylnych łap*
*zaczyna skrobać pazurami o kość prubójąc sie chwycić ale coraz bardziej się osuwa*
Po co ja tu właziłam? *mówi sama do siebie*Jeszcze hien tu brakuje! *w tym momęcie jak na zamówienie z jednego z oczodołów będących nad nią wychodzą dwie hieny, a pod czaszką stoją jeszcze trzy*
No popatrz, popatrz Banzaj. Kogo my tu mamy. Mała lwiczka i to jeszcze w takim złym dla niej położeniu!*mówi jedna z hien w oczodole* Będzie uczta *mówi hiena nazwana Banzaj* *wszystkie zaczynają się śmiać diabolicznym śmiechem*
Nie poddam się tak łatwo jak myślicie *wrzeszczy przestraszona Jackie*
No, no jaka odważna, ale powiedz kto ci pomoże? Jesteś tu sama. *dzya sie hiena z dołu czaszki*
Offline
*Monilip wyskakuje zza wielkiej czaszki.*
Nie jest! sama!
*Po minucie walki hieny uciekły.*
*Monilip zaczęła się wylizywać jak to lew*
To co teraz robimy?
Offline
*wychodzi z pod czaszki* Może by tak się zabawić ! Lecę je dobić psychicznie !
Offline
no to genialny pomysł ! przynajmniej się odegram hihi..!
a Monilip no..ja...tak...bym chciała...może... dzięki za pomoc!
Offline
nie ma sprawy!
*skończyła się myć*
To ja spadam! pa!!
Offline
No papa...Monilip!! *krzyczy za oddalającą się lwiczką*
*i rusza w pogoń za Kiarą. Po paru minutach pościgu staje na małej 'polance' z kości, ale nigdzie nie widzi Kiary*
Hej..hej...Kiara...nie nabierzesz mnie...wiem, że tu jesteś..wyłaś....!!!!
*słychać jakiś szmer*
Kiara..??? powiedz, że to ty..!!! *mówi troszke przestraszona Jackie*
*nagle z pod sterty kości wychodzi ta sama hiena ktura siedziała w oczodole przy tamtej czaszce*
To znowu ty ?! *mówi Jackie jeżąc się na grzbiecie i pokazując zęby*
Tym razem ci pokaże!!
Tak jasne, ale jak masz zamiar to zrobić?! Co mała?? *drażni ją hiena*
Nie nazywaj mnie małą!!*wrzeszczy Jackie*
Mała!!...Mała!!!...Mała!! *przedrzeżnia ją hiena*
tego już za wiele*myśli Jackie i żuca się na zaskoczoną taką reakcją hiene*
AAAłłłłłłuuuuuu....!!!!!! *głośny skowyt hieny rozdarł cisze.
*Hiena z poranionym pyszczkiem i zranioną łapą stała pod jakąś czaszką, a przed nią stała rozłoszczona liwiczka szczeżąc grożnie zęby*
Mało ci jeszcze?? *pyta Jackie kiedy widzi że hiena ruszyła w jej kierunku*
*tym razem to przeraźliwy pisk Jackie zakłuciła cisze tego miejsca*
Ostatnio edytowany przez Jackie (2007-06-20 18:16)
Offline
*wyskakuje zza skały, hienę trzask prask w mordę, półobrót itd. itp. *
Offline
*Jacki z okropnie wkużoną miną i zranioną łapą żuca się na ledwo żywą hiene którą również atakuje Anes*
to za moją łape!!! *wrzeszczy i trzask hiene w pysk*
Offline
*wbiega na kościaną polanę a za nią... całe stado hien !!! *
Ratunku !!!
Offline
Znowu one!! *krzyczy z niedowierzaniem Jackie*
*i z furią pędzi wprost na kiare z wyszczeżonymi zębami i wysuniętymi pazurami tak jakby chciała zaatakować Kiare, ale tuż przed nią wybija się i przeskakuje nad nią i dopada biegnącą tuż za nią hiene, chwyta ją za gardło i zaciska szczęki. Hiena pada nieżywa a Jackie atakuje z niezwykłą szybkością i furią pozostałe,hieny padają martwe jedna po drugiej a Jackie jest coraz bardziej osłabiona. Wkońcu zostało tylko kilka wystraszonych hien kture zbiły sie w grupke Jackie staneła przed nimi cała zakrwawiona i wyszczeżyła zęby oraz zwęziła oczy niebezpiecznie*
-Ktura następna!! *wrzasneła z furią*
Offline
*pełną napięcia ciszę przerywa pisk Anes* AAAAAAAAAA PAJĄK! *w ataku paniki biega po całym cmentarzysku nieumyślnie nokautując hieny*
Offline
-PAJĄK??!! gdzie??? *mówi dość zdezorientowana i zaczyna się rozglądać do okoła nagle dostała jakąś kością w łebi co spowodowało że zapomniała o pająku i znowu zaczeła atakować hieny*
Offline
*zatrzymuje się* ech...trzeba nad kondycją popracować, bo już mam zadyszkę *jakaś hiena zbliża się do niej chichocząc jak głupia* zamknij paszczę idiotko i spierdzielaj mi stąd bo zatruwasz powietrze! < cenzura> <cenzura> <cenzura> *atak furii , hiena ucieka ze skowytem*
Offline
-hahaha..*śmiech Jackie roznośił się w powietrzu gdy ta wyśmiewała się z chienk ktura prubowała ją złapać i nie wyrobiła na zakręcie a teraz siedziała z jakąś czaszka na łbie*
Offline
ty...to jak komedia niemalże *wyciąga pudełko z popcornem*
Offline
-a teraz obrót!! krzykneła na hiene z czaszką na łbie i zaczeła gonić w kułko a chiena za nią, wkońcu Jackie uskoczyła w bok i usiadla śmiejąc się głośno bo hiena goniła dalej w kułko*
Offline
*chowa się w jakiejś czaszce*
Offline
-Dobra a teraz ukłon!!*wydarła się a chiena ruszyła na nią a gdy była bardzo blisko Jackie wyskoczyła w góre i spadła hienie na łeb po czym zeskoczyła a chiena leżała na przednich łapach a tylne dalej były w góże*XD
-Boprosze o brawa!!!*krzykneła i zaczeła kłaniać się*XD
Offline
*bije brawa aż ją łapy bolą*
Offline
*dziękuje dziękuje*dalej gra pogromce hien*
-a teraz geóźdź programu hiena tańcząca kankana!!*wydarła się i wysypała na siemie żażące się kości a potem zaczeła zwiewać przed chieną i ich strone ale ona nad nimi przeskoczyła a hiena mając ograniczoną widoczność przez czaszke zatrzymała się nanich i zaczeła wymachiwać łapami jakby tańczyła kankana*
*Jackie zaczeła przytupywać i śmiać się*
-i jak się podoba!!??*zapytała przechodząc koło kiary i Anes*
Offline
świetnie to zrobiłaś !!!
Offline
-dobra koniec przedstawienia!!*wydarła isę na hiene i szczeliła ją z całej siły w pysk*
-już cię tu nie ma!!*krzykneła na nią drugi raz a hiena podkuliła ogon i zwiała*
-Hahahah...tak się robi cyrk.*powiedziała dumnie*
-no dobra dziewczyny co teraz bo tak tu pusto troszke*powiedziała i rozglądneła się do okoła oprucz nich i kości nie było już nic więcej*
-no i czapka po zabawie*powiedziała zrezygnowana*XD
Offline
spadajmy stąd...
Offline
-Ale gdzie???*pyta zrezygnowana że hieny (jedyna zabawka w tym miejscu) sobie poszły a raczej zwiały*XD
Offline
chodźcie! *szeptem* wiem gdzie hieny mają swoją główną kryjówkę!
Offline
*oczka jej się zaświeciły na samą myśl o kolejnej rozrubie*
-idziemy*powiedziała równie szeptem i poszła za Kiarą*
Offline
*przeszły za czaszkę,potem zjechały po żebrach słonia,wspięły się na górę kości i przeszły korytarzem jakiejś jaskini* - Ćśśś ! jesteśmy blisko. Teraz musimy się tam wspiąć i już będziemy na miejscu. *wskazała pionową skalną półkę,pod którą leżała sterta kości*
Offline
-nie ma problemu*powiedziała i poszła pszodem wspinałas się zwinnie po skale*
Offline
*nagle słyszą śmiech hien, ale skąd on dochodzi?*
Offline