Nie jesteś zalogowany na forum.
-No cóż... Może i by nauczył... Gdybyś go słyszała..
-Nigdy!!!
*krzyknął Lirnen w jej głowie*
*lwica zaśmiała sie*
-Cytuje jego odpowiedź ''Nigdy!!!''.
Offline
Liren chyba nie jest zbyt miły prawda?
Offline
-No cóż... Niekiedy jest... ale niekiedy... szkoda na niego słów...
*zaśmiała się*
-Co?! Przecież jestem miły...
*powiedział naburmuszony w jej umyśle..
*Lwica zaśmiała się trochę głośniej..*
Offline
*Nagle obok lwa przemknęło coś ciemnego i powiedziało *
- Zaufaj Skazie, on jest genialnym królem. Zawarłem z nim, oczywiście z jego duchem pewną umowę - ja pomogę przejąć ci tron razem z moją armią, a on pozwoli mi rządzić tutaj. Wiem, że jestem wilkiem, ale pochodzę daleko stąd.
*To mówiąc wilk uciekł. Lew próbował gonić, ale wiedział, że wilk jest za szybki.*
Ostatnio edytowany przez pokemon (2012-05-25 20:29)
Offline
*W oddali zauważyła Pokemona*
-Jesteś!!
*krzyknęła i podbiegła do niego* Polizała go i przytuliła sie mocno*
Offline
- To był wilk, powiedział, że ma mi pomóc zdobyć tron, który odziedziczyłem po Skazie.
Offline
CO?! Jaki znowu wilk?!
Offline
- Powiedział, że stąd nie pochodzi i że Skaza powinien być królem.
Offline
-To niech sobie bedzie tym królem...
*odpowiedziała*
-Mnie wystarczysz tylko ty
*powiedziała i wtuliła sie w niego*
Offline
- Masz rację.
*Polizał Sarminę w policzek.*
- Ale powiedział, że ma całą armię, nie łatwo będzie tą armię pokonać.
Offline
-Jestem pół czarodziejka...
*powiedziała i tez go polizała*
-Umiem co nieco czarować..
*dodała z uśmiechem*
Offline
- To świetnie. Razem na pewno ich pokonamy.
Offline
A dlaczego on gada ci w tej łepetynie > * puknęła ją w głowę*
Offline
-Tak...razem...
*mówiła, ciągle myślac o jednym... czy powiedzieć, czy nie...*
_słuchaj...
*w końcu postanowiła, że powie*
-Ja... Musze gdzies isc... jutro przyjde...ale...w tedy bede... inaczej wyglądała..i...
Offline
- Jak to ?
*Lew bardzo się zdziwił.*
Offline
-...ja...ja bede wyglądała jak pół lew, pół wilk... musze to zrobić, inaczej umre... to przez magie...
Offline
-Nie rozumiem ciebie Sar...masz bardzo dziwne przypadki...
Offline
-To nie moja wina... gdy nie przejde przemiany... to..umre...
*powiedziała*
-Musze już isc. Obiecuje, ze jutro wróce
*powiedziała, polizała i przytuliła sie mocno do Pokemona. Potem odbiegła..*
Offline
-Do zobaczenia!Wracaj szybko!
Offline
*Pół lew, pół wik wyskoczył nagle zza czegoś dużego...*
-Juz jestem. Poznajesz mnie?
*spytała sie Tandi*
Offline
- Wow.
*Lew strasznie się zdziwił.*
Offline
*Spojrzała na pokemona*
-O co ci chodzi?!
Offline
-No, wyglądasz dziwniej niż sobie wyobrażałem. Ale też pięknie.
Offline
-A w twojej wyobraźni, to jak wyglądałam... jak lew... normalny lew... mówiłam, że bede poł lwem, pół wilkiem...
*powiedziała*
-pół lwem, bo nadal w środku jestem ta sama lwica, która była przedtem... A pół wilkiem...no widac to na zewnątrz...
*powiedziała.*
//ty sie tez zmieniłes, czy tylko zdj..?//
Offline
- No, tak, masz rację.
*Lew spojrzał w górę.*
//Tylko avatar mi się zmienił, ale ja ani trochę.//
Offline
*Podeszła do niego i przytuliła sie*
-Kocham cie...
*powiedziała*
-I przepraszam, że ci od razu tego nie powiedziałam..
*dodała, mówiąc smutno..*
Offline
- Ja też cię kocham.
*Lew przytulił się do Sarminy.*
Offline
-widziales nasz nowy dom?
*spytała, spogladajac mu w oczy..*
Offline
- Tak, naprawdę podoba mi się. Dobrze, że mamy taki przytulny dom.
Offline
-Sar? To ty... Od kiedy jesteś.......WILKIEM?!
Offline