Nie jesteś zalogowany na forum.
*leżała w bezruchu. Jako najświetlejsza z gwiazd, patrzyła na nich z góry*
Offline
-Pokemonie... jeszcze Serp...ona spadła niżej... idź po nie.. PROSZĘ?!
*błagała, płacząc*
Offline
*Położył Sarminę na ziemi i pobiegł do pieczary.*
- Tandi !
*Zaraz po okrzyku pobiegł po Serp i przyniósł i położył ją obok Sarminy. Wiedział, że dla Serp może być już za późno.*
Ostatnio edytowany przez pokemon (2012-05-29 20:06)
Offline
-Co ja? Ja nic nie zrobiłam!
Offline
*leżała w bezruchu. Jak pisałam wcześniej, było już za późno*
Offline
*Wszedł do pieczary.*
- Tandi, uciekaj ! Zaraz spadną kamienie.
*Lew wybiegł na zewnątrz.*
Offline
*Weszła do jaskini, w której nadal był Askari*
-Tu jest bezpiecznie....
Offline
*Widząc, że przyjaciele uciekają z pieczary uciekła i usiadła koło Sar.*
Offline
*ona nadal w bezruchu na ziemi, a z nieba patrzyła na nich*
Offline
Askari !Obudź się! Dalej !Nie mamy czasu!
Offline
[i]*obudził się* Dobrze, dobrze....*mruczał*... Skarbie...
Offline
Przestań takdo mnie mówić isuń się! Musimy się maksymalnie wcisnąć !
Offline
-No, proszę, proszę... Taka ostra jesteś...*łapię ją po policzku jak Skaza Shenzi* Myślałem, że jesteś inna...Hehe...*mówiąc to drapał ja po czole* I że...*mówił z uśmiechniętą minką*... POMOŻESZ MI!!!*zrobił jej blizne na prawym oku i uśmiechnął się*
Ostatnio edytowany przez Serpeen (2012-05-30 16:58)
Offline
Auć !Tak chesz zagrać ! Chwila....W czym pomogę?!
Offline
-Heh... Miałaś mi wcześniej pomóc... Teraz nie nadajesz sie do niczego...*powiedział odchodząc w kierunku wyścia*
Offline
-Niegdzie nie idziesz! *Wskoczyła na Askariego* Nie lubię takich ponurasów....Przywróćmy uśmiech!
Offline
-UCIEKAJCIE!
*krzyknęła ile sił w płucach..*
Offline
*uderzył Tandi mocno, a ona spadła na ziemię. Hieny otoczyły ją*
Offline
*Wstała ,Rozglądała się *
-Hieny...Askari ty śmieciu!
* Wskoczyła na skalna półkę ,Ześlizgiwała się*
Offline
*zaśmiał się* Nie moja wina, że jesteś aż tak głupia...
Offline
Głupia? Teraz przesadziłeś! *Wskoczyła na półkę gdzie przebywał Askari, przewróciwszy go na plecy*
-Mogła bym cię zabić... Ale... Nie dało by mi to zabawy!
//Spacja przed interpunkcją, wielkie litery w środku zdania poprawione. Mariutunio//
Offline
*zaśmiał się coraz kolejny* hehe... I co z tego...? Tandi?*nagle ugryzł ją bardzo mocno za gardło. Zaczął ją drapać i gryźć, a ona spadła na sam dół*
//Usunąłem post Tandi. Ten wątek nie jest schizowy i nie można tutaj wyciągać talii kart i grać w pokera. Mariutunio//
Offline
Ok....Tak chcesz się bawić? Wskakuje na kamienne półki...Teraz nie będę taka miła...
Offline
*Lwica w oddali widziała walczącą Tandi z Askarim... Wstała i pobiegła w tamta stronę.. Nie zwracała już uwagi na to, że krwawi... Jej koleżanka była w niebezpieczeństwie.. Szybko przedarła sie przez hieny, Wspięła sie na skalną półkę, na której był Askari i skoczyła na niego. Oboje stoczyli sie prawie na sam dół... Lwica drapała go gdzie popadnie..*
-To za mnie!
*powiedziała, gdy podrapała go w oko(tak jak zira kovu..)*
-To za Tandi!
*krzyknęła i podrapała go w drugie oko*
-A to za wszystkich!
*krzyknęła i wskoczyła na niego, wbijając swe pazury bardzo głęboko..*
// Dag wie zapewne, jak sie czuje Askari.. xD //
// zanim miałabys mnie zrzucic i rzebym spadła gdzies taaaam daaaleko, poczekajmy na pokemona.. //
Offline
*Zobaczył, że Sarmina rzuca się na Askariego. Pobiegł za nią i podrapał Askariego.*
Offline
*zauważyła Pokemona*
-Odejdz!!!
*krzyknęła do niego i odepchnęła go tylnymi łapami... Ukochany spadł z półek skalnych, a Sarmina i Askari stoczyli sie razem na dół..*
Offline
* Runęła w dół razem z Askarim i Sar*
-Jeśli już go mamy...Zapłaci za to co zrobił....
Offline
-Tak, ale bez ciebie..
*powiedziała i odepchnęła Tandi tylnymi łapami. Tamta w ostatnim momencie spadła na skalną półkę.. Sar i Askari runęli w dół... Prosto, to rzeki z krokodylami...*
Offline
-Co ty wyprawiasz?! *Skoczyła za nimi, lądując na małym drzewku wystającym z rzeki*
Offline
- Sarmina !
* Lew krzyknął, a następnie wskoczył za nimi.*
Ostatnio edytowany przez pokemon (2012-05-31 20:37)
Offline