Nie jesteś zalogowany na forum.
*na dźwięk bitego szkła zaczęła wrzeszczeć, podbiegła do Koy i potargała jej głowę*
Offline
*Cały czas goni Sarminę krzycząc UAU!*
Offline
*Zaczął tańczyć i kręcić się po ogrodzie.*
Offline
*wzięła patelnię i robiła skłony we wszystkie możliwe strony*
I raz, i trzy... Cukierek! Mam ochotę na wołowinkę.
Offline
*Nagle weszła na stół. Skoczyła z niego i mówiła:*
-Jestem ptakiem! Latam!
Offline
*Wskakuje na jakiś stół i krzyczy*
Skaczę z mostu! *po czym skacze ze stołu na "bombę"*
Offline
*rozłożyła przednie łapy i zaczęła biegać w kółko*
Brum, brum... samolot do bazy, zgłoś się!
Offline
*Przestaje gonić Sarminę i wymachując siekierą zaczyna gonić Laini*
Ostatnio edytowany przez Maciek (2012-05-11 07:25)
Offline
*Lwica uciekła do łazienki i tam zamknęła sie na klucz. '' dobrze, że tylko ja mam klucz i że NIE MA zapasowego nikt'' pomyślała..*
Offline
*Zakłada białe buty ordynatora i skacze po korytarzu.*
Michale, Michale, c robisz tam na skale?!
Offline
*Otwiera z hukiem drzwi*
-Wszyscy do pokoju!!! Ale już!! Jeżeli kogoś nie będzie to... żołnierze, którzy są na zewnątrz go zabiją!!!
*krzyczała do wszystkich... *
//musiałam coś wymyślić, nie?! //
Offline
*Usłyszała Sar.*
-Żołnierz? Nie znam! Ale chętnie poznam!*powiedziała i podeszła do okna, szukając wzrokiem żołnierzy.*
Offline
-Ah... Kar, jezeli... dobra. Ty Kar , bedziesz wyglądać przez okno i patrzeć, czy nie idą. Jeżeli będą szli, to zawołaj mnie, ale NIE WAŻ Się odchodzić od tego okna
*wskazała*
Offline
Łapaciataaa! *wskoczyła na ścianę, odbiła się od niej i poszybowała w kierunku Macka by odebrać mu siekierę*
Generale, zadanie wykonane, orzeł bezpieczny, bez odbioru! *powiedziała do łapy*
Offline
*skacząc wesoło po ścianach postanowił uderzyć w ścianę czego efektem było utknięcie w owej ścianie*
Offline
Hahhhaha! *wzięła rozpęd i przeskoczyła nad nim robiąc efektowne salto w powietrzu*
Pyszna woda... zdrowia doda! *wylała na siebie szklankę kranówki*
Offline
-no nie... ja tego nie wytrzymam...
*mówiła, biegnąc za Shu i Laini.. Nagle uderzyła się w ściane..*
-ała.. Teatr?! Jestem w teatrze?!
*krzyczqła z uśmiechem..*
// znow ta stuknieta..//
Offline
Pooolska gola! Uhuu! Taaak, samobój! Górą nasi! Jeszcze jeden, jeszcze jeden! *wrzeszczy machając ręcznikiem*
Offline
koko koko euro spoko...
*zaczyna śpiewać, podchodząc do Laini, która macha ręcznikiem*
-Wołaj głośniej a ja będę śpiewała
*krzyczy do niej i zaczyna śpiewać od początku*
Offline
Ja się z kurami nie zadaję, wolę dinozaury.
*udaje tyranosaura//(usa?)// rex//(a)//*
Offline
*Robi minę mordercy i kładzie siekierę na bark*
-Jesteś MOJA! *krzyknął i biorąc siekierę oburącz biegnie w kierunku Laini*
Offline
*Siedzi na karku Mackowi i rzuca butami ordynatora w ścianę.*
Wiśtalala! Wio baranku!
*Ciągnie go za uszy.*
Prr!
Ostatnio edytowany przez Vita (2012-06-01 10:30)
Offline
*Rzuca siekierą z taką siłą, że przebija na wylot pancerne drzwi wejściowe*
-Nie!!! Kobra ,mnie dusi! Ja chce do Madzi!!! *biega w kółko*
Offline
La-la, lalala! La, la-la lala! *udaje, że jest Smerfetką i zbiera kwiatki, podchodzi do Macka* Papo, spójrz jakie mam ładne kwiatki. *pokazuje mu strzępki dywanu*
Offline
*Wciąga strzępki nosem i chwiejąc się pyta*
-A skąd masz te zioła?! *upada na Laini razem z Vitą*
Offline
*Lekarze przytrzymując Tandi za barki zaciągnęli ją do placówki * //[L]-Lekarze//
[L]-Mamy nowego pacjenta
*Lekarze puścili Tan*
[L]-Oto twój nowy dom.
Offline
-Jea noowyy!!! *rzuca się na Tandi z Vtą na grzbiecie*
Offline
*Jednym ruchem zrzuca maćka z pleców*
-Witam kochani wariaci....
*W tym momencie jeden z lekarzy wszedł do sali*
[L]-Proszę wszystkim o zajęcie miejsc na krzesłach! Mamy nową pacjentkę więc chce byście opowiedzieli jakie macie problemy, co wam się przytrafia, lub jak się tu znaleźliście...
Offline
*Lwica szybkim susem wskoczyła na lekarza*
-Je!!! W końcu udało mie sie pokonać tego byka!!
*krzyczy*
Offline
*Podeszła do Sar, zdjęła ja z Lekarza*
-Opanuj się! *Podeszła do ściany, oparła się o nią *
Offline