Nie jesteś zalogowany na forum.
Nalimba ma wszystko za darmo... Syn szefa. A co do kebabów to trochę jeszcze jest. Mogę podgrzać jednego.
Offline
Maru pomóc ci? Mogę ugotować coś dobrego a nie.....Jakieś odgrzewane jedzenie...
Offline
A po co masz coś gotować? I ciekawe skąd miałbym wziąć przyprawy. To jest klub, a nie garkuchnia.
Offline
O, mógłbyś? Super. Ile? *wygrzebała z kieszeni jedną dychę*
Offline
Tak....Ale są mecze i lwy są głodne....
Offline
Ile? *sprawdza w lodówce* Jest ze dwadzieścia.
Offline
Pytam, ile płacę! Nie zjem dwudziestu kebabów, bo będę gruba! *zaśmiała się*
Offline
- Ja to bym sobie zjadł jakąś bawarską kiełbachę, masz taką szefie?
Offline
Jeden kebab kosztuje 4,50. Ile mam podać? A bawarskiej kiełbasy nie mam bo niedobra. Wolę polską zwyczajną.
Offline
Wybacz Nali..ale szwabska świnia mi z noża uciekła i nie ma jej. Ale na zapleczu coś się powinno wykombinować..tylko trzeba tam poszperać.
Offline
Jak tak...Ja proszę zapiekankę....*Podała 10 zł*
Offline
*wkłada do piekarników kebab i zapiekankę*
Offline
Kebab w piekarniku ?
//So sory tata ma restauracje turecką i tak się nie robi kebaby //
//Dłuższe posty proszę. Nie liczy się to co w ukośnikach. Mariutunio//
Offline
A śląską masz? Mam ochotę na mięcho. *oblizał się*
Offline
*wyciąga kebaba i zapiekankę* Przykro mi, nie jestem Turkiem i nie mam tych ich cudacznych piekarników czy jak to się tam nazywa.
Offline
-Wystarczy włożyć mięso do bułki Ale nieważne...* Wzięła zapiekankę* Dzięki.
Offline
- Panie, zadałem panu pytanie i oby odpowiedź była pozytywna, bo jestem głodny.
Offline
Nie mamy śląskiej, mamy tylko zwyczajną i podwawelską.
Offline
- Dobra, podaj mi zatem to co lepsze, ino bystro *kładzie piątala* Jakby co dotuję w klub.
Offline
*położył mu wizytówkę klubu* To wpłacaj na konto. *wziął dwa pętka zwyczajnej i zaczął piec*
Offline
- Dobra, macie tu gdzieś komputery *wziął wizytówkę*
Offline
-Ej Nalimba może wejdziesz na SLZ? Ja chętnie się zaloguje
Offline
A po co komu komputery w klubie?
Offline
- Żeby przelać pieniądze, panie barmanie, a wieczorami... można w csa popykać.
Offline
Tutaj ludzie się bawią tańcząc na parkiecie albo pijąc piwo. Kafejka internetowa dwie ulice dalej.
Offline
- Jeszcze nie widzialem, zeby ktoś tu tańczył *zaśmiał się i wyciągnął swojego Della z torby* Nigdzie nie idę.
Offline
*wyszedł z klubu i usiadł na pobliskiej ławce*
Offline
*kończył przelewanie pieniędzy* No, 100 kafli chyba im starczy... tak myślę.
Offline
-skoro nikt tu nigdy nie tańczył może czas to zmienić? *powiedziała opierając się o ladę*
Offline
Ja z Tobą chętnie zatańczę, Madame *zamknął klapę od laptopa i spojrzał się na lwicę*
Offline