Nie jesteś zalogowany na forum.
- przydałaby sie jakaś dobra muzyka *powiedziała z usmiechem*
Offline
- Można by zatrudnić jakiegoś dobrego DJ-a, np Van der Lwizena.
Offline
- Pasuje mi wszystko tylko nie techno i disco polo, więc jeśli ominie te dwa gatunki to może być.
Offline
*po intensywnej walce myślowej postanawia wrócić do klubu, otwiera powoli drzwi i patrzy na sytuację w okół*
Offline
Myślę, że będzie umiejętnie te kawałki omijał.
Offline
- A niech spróbuje mnie tym katować to.. wiadomo. hej, a może urządzimy casting na DJ'a?
Ostatnio edytowany przez Madame_Carotte (2012-06-08 23:07)
Offline
*patrząc jak "młodzi" pragną zatańczyć, wyciągnął stary odtwarzać i włączył wolny kawałek http://www.youtube.com/watch?v=dQ2YNKbGqFc *
-Nie musicie dziękować. *powiedział po czym usiadł za barem i oparł się z osowiałą miną na łapach*
Offline
*słyszy CYFTLT* achh... dzięki Shup, jesteś kochany *prosi Caro do tańca* Zatańczymy? <3
Offline
- Oczywiście, że tak, Monsieur Nal! <3
Offline
- Merci, Madame ;3 *objął lwicę w pasie i zaczęli tańczyć w rytm Eltona*
Offline
- Szkoda tylko, że ja słabo umiem tańczyć.. *powiedziała próbując nie nadepnąć nalimbowych łap*
Offline
- O, mou Madam, bardzo dobrze sobie radzisz *uśmiechnął się do Caro i machnął swoim ogonem*
Offline
- Tylko czemu czuję, że jest inaczej? *mrugnęła okiem do lwa*
Offline
-Miłość, zakochani....*słyszy CYFLTN* I czemu ja to włączyłem ?... *spojrzał na "młodych"* No tak...miłość. *powiedział ciągle z posmutniałą miną*
Offline
- Shup, chodź do nas *pomachał łapą*
Offline
-Shu, chodź do nas! Razem weselej
Offline
*spojrzał się w oczy Caro* Telepatia czy co?
Offline
- Raczej to, że eee.. *zrobiła minę myśliciela * sama nie wiem. Możliwe, że to jednak telepatia.
Offline
- Obu nam na tym zależy - no, chodź Shup do nas.
Offline
-Nie chcę wam gołąbeczki przeszkadzać...z resztą jak każdemu *ostatnie słowa powiedział cicho tak aby sam tylko usłyszał, odwrócił się i usiadł pod barem*
Offline
Nie chcesz przyjść do nas, to my przyjdziemy do Ciebie. Chodź Caro *złapał lwicę za łapę i podeszli do baru gdzie siedział Shup*
Nikomu nie przeszkadzasz, a już na pewno nie nam..
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2012-06-08 23:51)
Offline
Znowu zacząłeś dołować? Zawsze tak się dzieje gdy widzisz kogoś zakochanego.
Offline
- Dzień dobry Maru, poproszę coś na pobudzenie *przeciągnął się*
Offline
Kawę? Tylko jaką? Mieloną, parzoną, sypaną?
Offline
Hmm... w rzeczywistości kaw nie pijam, ale niech będzie parzona.
Offline
Tylko muszę znaleźć ten czajniczek do parzenia. *wyszedł na zaplecze*
Offline
To się nazywa kawiarka *machnął ogonem*
Offline
*wyszedł z zaplecza z czajnikiem* Mam! *wsypał kawę i zaczął parzyć*
Offline
*położył łeb na łapach i obserwował parę (a raczej mgłę jak to nasz wykładowca od meteorologii mówi) unoszącą się z czajnika, a oczy same mu się zamykały*
Offline
*odkręcił się w stronę okna i zauważył jak inna zakochana para obściskuje się przed klubem, w tym momencie lew uderzył mocno o blat baru aż rozległ się huk*
-Mam dość tego..
Offline