Nie jesteś zalogowany na forum.
*podniosła się i wyszła za innymi* Ja też chętnie popatrzę. *powiedziała z uśmiechem do Penelopy*
Ostatnio edytowany przez Laini (2012-06-10 20:38)
Offline
*wyszedł z saloonu* To gdzie idziemy postrzelać?
Offline
- To będziemy razem im kibicować, Laini *uśmiechnął się do lwicy, a w jego złamanej łapie poczuł ból* ałć...
Offline
*wstał i oparł łapę Nali o swóje barki i powoli kierowali sie za lwami*
-Spokojnie, pomogę ci dojść.
Offline
- Dzięki stary, *westchnął głośno Nalimb*
Offline
-Może jakies kule czy coś do podparcia, daleko na jednym kulasie nie zajdziesz.
Offline
- Przydałaby się, mimo wszystko ciężko mi się chodzi. *doszli do strzelnicy i lew usiadł z boku* uf.
Offline
*idzie,wyjmuje 2 colty *
-To gdzie macie strzelnicę?
Offline
*usiadła na płocie wokół strzelnicy i założyła ręce, przygotowując się na pokaz*
Offline
*przez 1 sekundę celuje,a potem strzela w sam środek butelki*
-I już...
Offline
Nie ma strzelnicy. Możemy postrzelać do butelek czy innych arbuzów.
Offline
*podchodzi do płotka i ustawia na nim puszki*
Proszę bardzo...śmiało strzelaj.
Offline
- Byle nie do lwów
*rozsiadł się obok Laini*
- O, stąd rewelacyjnie wszystko widać.
Offline
*wyciągnął szybko colta z kabury i bez celowania strzelił do każdej z puszek, wszystkie spadły z płotka*
Offline
- jacie, ale szpan. Zobaczymy, kto otrzyma tytuł "Robin Hooda dzikiego zachodu" *bierze kawałek drewna, dłuto i struga figurkę Robin Hooda*
Offline
*ustawił puszki jedna za drugą, tak że było tylko widać jedną puszkę , oddalił się na sporą odległość i wymierzył z Winchestera, padł jeden strzał i każda pusza była przedziurawiona*
Offline
No, to ja też spróbuję. *zestrzeliła stojących po przeciwległej stronie płotu pięć na sześc butelek, po jednym strzale na każdą* Hmm... ta ostatnia to pewnie twarda sztuka. *mruknęła niezadowolona*
Offline
*chwycił kamień i rzucił w ostatnią butelkę która spadła*
-Raczej wszystkie zestrzeliłaś. *uśmiechnął się*
Offline
Och, faaaaktycznie, dziękuję, nie zauważyłam... *zaśmiała się*
Offline
- Oj kusicie kusice. *chwyta colta, obraca go na palcu i strzela w 5 kamyków leżących na szczycie wzgórza które jest przed nimi* hmm... nawet mi wyszło *chuchnął w lufę*
Offline
*widzi muchę i bez celowania w nią strzela*
-Skąd mi ona tu?
Offline
A umiesz tak? *podrzucił małego kamyka i strzelił w niego trzy razy*
Offline
-Phi!*bierze kamyczek wielkości małego zęba i strzela bez celowania...W sedno*
-To proste...
Offline
- Póki co bliżej "Robin Hooda" jest Nessie *uśmiechnął się do lwicy*
Offline
Ach tak? *wziął dwa colty, podrzucił kartę wystrzelił kilka razy i z karty nic nie zostało*
Offline
- Karty mają większą powierzchnię niż kamyk *pokazuje tabliczkę z 6* Musisz się bardziej postarać *szczerzy się do Maru*
Offline
-Uważaj *śmiech* zaraz pokażę,co umiem!*bierze płaski kamyczek,strzela kilka razy i z kamienia zostaje tylko kurz*
Ostatnio edytowany przez nessie904 (2012-06-11 19:01)
Offline
*bierze garść malutki kamyczków, podrzuca wszystkie do góry, strzela raz z colta i z kamyczków został kurz*
Offline
-A spróbuj zrobić to! *bierze muszkę owocówkę, ładuje specjalne naboje i strzlea tak,że w muszce zostało dokładne kółeczko*
-Ach...*dmucha w lufę*
Offline
*szuka czegoś po kieszeniach* Skończyły mi się drobne ale mam rozmienić z grubych. *wyjął banknot, podrzucił do góry i strzelił do niego, z nieba spadły monety z dziurami w środku*
Offline