Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
Jest to moje wyobrażenie kontynuacji KL:
Jeszcze przed wschodem słońca, nieopodal Lwiej Skały widać już zebry oraz antylopy idące w stronę miejsca narodzin królewskich potomków. Kiedy słońce wschodzi, widac już słonie, żyrafy nosorożce oraz flamingi. Wszyscy idą pod Lwią Skałę. Niewiadomo skąd, rozbrzmiewa muzyka. Simba siedzący na skale wie skąd ona pochodzi.
- Nala, słyszysz tą muzykę?
- Tak, przecież zawsze ją słychać.
- Ale czy wiesz skąd ona pochodzi.
- Nie, a ty?
- Przecież gdy Kiara się rodziła było ją słychać.
- Ah tak, powiedziałeś wtedy że to z niebios.
- Bo to prawda
- Dobrze Simba, ale teraz bądźmy cicho. Zaczyna się.
Z posród zwierząt wyłania się stary Rafiki. Wspina się na Skałę i najpierw idzie do Simby i Nali a potem do Kovu i Kiary.
Kovu siedzi dumnie przy Kiarze. Kiara obraca się i pokazuje Rafikiemu .............. małego lewka! Rafiki smaruje mu czoło lepkim miąszem z owoca poczym bierze go na swoje ręce. Zmierza teraz ku czubkowi Lwiej Skały. Kiara, Kovu, Simba oraz Nala podążają za nim. Muzyka rozbrzmiewa teraz głośniej. Rafiki unosi małego lewka w powietrze. Wszystkie zwierzęta kłaniają się. Promyk słońca pada na Lwią Skałę. Z nieba widać dumnego, uśmiechniętego Mufasę, który posyła mały wiatr. Mały lew, nie wie co się dzieje. Rafiki obejmuje dumnych rodziców oraz ich dziecko.
Kiara i Kovu zgodnie wybrali że ich dziecko nazywac będzie się ....... Mufasa. Kiedy powiedzieli o tym Simbie, ten choć tak dzielnu omal sie nie rozpłakał.
Niedługo dopiszę ciąg dalszy.
Możecie oceniać. Pamiętajcie jednak że jest to AMATORSKIE opowiadanie
Po kilku lwich latach......
CIĄG DALSZY
Po kilku latach:
Jest słoneczny dzień, mały Mufasa bawi się z innym małym lewkiem. Pewnie się teraz zastanawiacie jakim małym lewkiem? Otóż kompanem Mufasy jest Seph (czyt. Sef) syn Vitani. Lwiątka nie mogąc doczekać się wyprawy nad wodopój z Timonem i Pumbą, idą na Lwią Skałe poodpoczywać w cieniu.
Spotykają tam Vitani i widzą że przy niej leży mała lwiczka.
- Seph, kto to? - zapytał Mufasa
- Kto?
- Ta lwiczka która leży obok twojej mamy?
- A to jest tak jakby moja kuzynka. Jest córką siostry mojego ojca. A co?
Mała lwiczka imieniem Layla (czyt. Lajla) uroczo uśmiechnęła się do Mufasy.
- Yyy.... co........ wiesz co Seph nic nie słyszałem.....przepraszam....
- Ah nie ważne Mufasa. Zobacz wujek Timon i wujek Pumba!
Z oddali lwiątka zauważyły Timona i Pumbę.
- Mamo! Idę z Mufasą do wodopoju! -oznajmił Seph
-Sami nigdy i nidzie!
- ale mamo my idziemy z 2 wujkami!
- No dobrze niech Wam będzie.
Kiedy już odwrólili się żeby iść, Mufasa obrócił się i zapytał:
- Yyyyy.... Layla idziesz z nami?
- Żałuję ale nie mogę. Moja mama jest na polowaniu, wieć czekam na nią. Dziękuję że zapytałeś!
Po drodze Mufasa i Seph rozmawiali o Layli. Timon i Pumba szli nieco z tyłu.
-Co sądzisz o Layli? - zapyał Seph.
- Jest spoko.
- Przecież widzę że coś Ci jest
- Co? jestem jak najbardziej normalny.
Seph przyłożył łape do klatki piersiowej Mufasy.
- Serce bije ci strasznie szybko i mocno - powiedzial Seph
- Dobra powiem Ci ale nie mów nawet Twojej mamie, ok?
CIĄG DALSZY
- Nie pisnę ani słoweczka!
- Ok, w takim razie Ci powiem. Uważam, że Layla jest ładna.
- Coooo? Zabujałeś się Mufasa!
- Cichooooooooooooooo!
- No dobra przepraszam.
Timon krzyknął:
- Jesteśmy! Pumba idź się napij bo straszie dyszysz. Mufasa, Seph, nie róbcie nic głupiego!
Male lwy popartzyły na siebie jakby obaj myśleli o tym samym.
Trzy, czte-ry! - Powiedział Mufasa
Poczym lwy popchnęły Timona do wody
C.D.N.
PS. Chcę napisac nowego posta i nie mogą po napis odpowiedz gdzies zniknął
Ostatnio edytowany przez Arisa (2007-07-30 15:07)
Spójrz na gwiazdy,bo z nich patrzą na nas wszyscy władcy z przeszłości...
Pewien mądry król powiedział: Jesteśmy jedno. Nie zrozumiałam wtedy. Już rozumiem...
Jeden głos ja i ty, ziemia, niebo, radość, łzy...
Offline
Offline
Offline
Ciekawe opowiadanie, ale kiedy ciąg dalszy?
Przycisk "Odpowiedź" jest u samej góry (obok Index» Opowiadania prywatne» Moje AMATORSKIE opowiadanie - Moje wyobrażenie kontynuacji Króla Lwa)
//Arisa odeszła. Temat zamykam. Ib//
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty