Nie jesteś zalogowany na forum.
Złapali nas jacyś szaleni kłusownicy, robiący testy genetyczne na zwierzętach...Trzeba się stąd wydostać!
Uwaga, jesteśmy normalnymi lwami, tylko po zmodyfikowaniu genetycznym dostajemy nadprzyrodzone moce!
---------------------
*Była na polowaniu, gdy poczuła ból i straciła przytomność.Budzi się w klatce.*
-Ooch...Co się...*słyszy jakieś głosy w sąsiednim pokoju*
Offline
-Nessie? *pyta za kąta w rogu*
-Czy to ty?
Offline
-Tak, to ja...*chwyta się za bolącą głowę*
-Gdzie my jesteśmy..?Wygląda, jak jakieś laboratorium...
Offline
-Jak najbardziej to jest laboratorium. *odpowiada rozglądając się*
-Czy...My jesteśmy tutaj same?
Offline
// A można tu być szalonym lwem eksperymentatorem? //
Offline
//Ehmm...Porwali nas, ludźmi nie jesteśmy ;] Caro, nie pisz tylko w ukośnikach//
*Stara się wyszarpnąć ścianę klatki, nagle przychodzą jacyś naukowcy...Zabierają lwice do sąsiedniego pomieszczenia*
-Musimy wykonać ten eksperyment...
-Ale to może je zabić!
-A co się przejmujesz jakimiś durnymi zwierzakami?!
-Rar...Czy ty to słyszałaś?Eksperymenty będą na nas robić...
Offline
-Tak słyszałam * ugryzła naukowa w rękę,a on puścił klatkę*
Offline
*naukowiec razi prądem Rarity, po czym Ness i Rar wstrzykuje jakiś dziwny środek, przez co na jakiś czas nie mogą się ruszać.W tym czasie przykuwają je do ściany, biorą Ness jeszcze zdrętwiałą na salę operacyjną.Gdy Ness się budzi, leży przywiązana do metalowego stołu, wstrzykują jej jakąś substancję, bardzo ją boli w tym miejscu*
Offline
*budzi się w klatce z obolałą głową* - gdzie ja jessteeem?
Offline
*Ness zaczyna się zmieniać,oczy jej się świecą, jednak po chwili wraca do normalności.Zanoszą ją do reszty*
-Ałłł....
Offline
- O, hej, co się tu dzieje?! *szarpnęła kraty *
Offline
-Nie wiem...*leży bez ruchu*
-Coś tu wstrzykują...Ale nie wiem co...Wiem, iż to bardzo nieprzyjemne...*syczy z bólu*
Offline
*Rarity ocknęła się*
-Madame,nic Ci nie jest?
Offline
*naukowcy się zbliżają, biorą Rar i chcą wstrzyknąć zieloną substancję*
-Nie daj się, Rar...*jej oczy zaczynają znó świecić na zielono, natychmiast naukowcy biorą ją do eksperymentów*
//jedno pytanko:Chcecie już uciekać z laboratorium? //
Offline
// możnaby się chociaż z klatek wydostać//
*wyciąga pazur i majstruje przy kłódce* -Może się uda.
Offline
*Rarity zostaje przywiązana do stołu. Ponieważ jest to silna lwica,postanowiła,że nie da sobie zrobić krzywdy*. *Ugryzła liny,które przytrzymywały jej łapy i zrzuciła się ze stołu. Wpadła oszalała w stos strzykawek,butelek,kolb,próbówek i zlewek ,przewracając wszystko z donośnym hukiem. Zobaczyła na górze alarm pożarowy. Jednym susem nacisnęła go mocno łapą. W całym pomieszczeniu rozbrzmiał krótki,ostry i charakterystyczny dźwięk. Pobiegła do dwóch pozostałych lwic*.
//Jeszcze nie uciekniemy z laboratorium //
Offline
*Naukowiec przynosi małe lwiątko. Wzrok jego kolegów pada na nie. Wkładają je do małej klatki. Okazuje się, że to Goldi. Naukowiec przyniósł jakąś strzykawkę. Chciał podać Goldi silną substancję, lecz inny go przekonał, że to za młoda lwica. Goldi do tej pory nie odzyskała przytomności*
Offline
// no z laboratorium nie, ale z tego pomieszczenia/ klatek itd. można. //
*udało jej się otworzyć kłódkę. Wyskoczyła z klatki i rozejrzała się pośpiesznie dookoła.* - szybko, musimy pomóc Ness *krzyknęła do Rar*
Offline
*Rarity złapała klatkę z Goldi i skoczyła w kierunku Nessie*
Offline
*Zauważywszy kilku laborantów rzuciła się na nich*
Offline
*Lwiczka się obudziła, lecz nie potrafiła się poruszyć*
- Gdzie my jesteśmy? Bardzo się boję! Chcę do mamy! *Powiedziała cichutko*
- Czemu nie mogę się ruszać?
Offline
- No, ci panowie na razie nie będą nam przeszkadzać*stwierdziła tryumfalnie patrząc na nieprzytomnych laborantów* - Goldi, nie martw się, niedługo będzie okej.
Offline
- Dzięki za pocieszenie! Moje łapki są takie sztywne! *Liże łapy*
- Jak na razie mogę ruszać głową i ogonkiem. *Rozmyśla*
- Hm, a Wam nic nie jest?
Offline
-Mnie nic,odpowiedziała *wychodząc spoza gruzu i odłamków szkła*.
Goldi dano Ci jakiś środek paraliżujący łapy. Za kilka godzin mięśnie,znowu będą sprawne.
*Jeśli to ma pocieszyć myśli*
Offline
- Ja jestem cała... prawdopodobnie. *spojrzała na siebie*
Offline
-Hm,alarm jest włączony,więc czemu straż pożarna wciąż nie przyjechała? Mogliby nas stąd wydostać. W końcu te eksperymenty są...nielegalne?
Offline
-Wiesz, to jest tak, że rząd chce wyhodować maszyny do zabijania...Lepiej się do mnie nie zbliżajcie...Coś jest nie tak...
Offline
Nessie-czy coś nie tak?
O nie...
*odchodzi w bok*
Offline
*Nessie oczy zaczynają świecić na zielono, pazury robią się czarne i wydłużają się.Ness wstaje i jednym machnięciem rozrywa swoją klatkę, po czym rzuca się na resztę*
Offline
-O nie,nie zabijesz mnie!
*Lwica rzuca się na Nessie i jednym pchnięciem łapy powala ją na ziemię* *Przycisnęła ją mocno,obiema łapami w brzuch i dyszy ciężko*
Offline