Nie jesteś zalogowany na forum.
-To miejsce przypomina mi Cmentarzysko Słoni...Jak twierdzisz, jak smakują hieny? *śmieje się*
Offline
- Nie chcę wiedzieć... *Uśmiecha się nieśmiało*
- Nie skorzystałabym z okazji zjedzenia ich!
Offline
-Hmm...W ostateczności...*śmieje się*
-Mięso to mięso, każde pyszne!
Offline
- Rozumiem Cię! Nigdy nie dostawałaś wszystkiego "na tacy"... Musiałaś radzić sobie sama i za to Cię podziwiam!
Offline
-Tak, to prawda, musiałam sama sobie radzić...*wzdycha*
Offline
- Ness, mam pytanie. Czy chciałabyś wrócić do przeszłości i naprawić swoje błędy?
Offline
-Wiesz, nie popełniałam za dużo błędów, ponieważ każdy poważny kosztowałby mnie życie...
Offline
- Masz rację... A chciałabyś kogo przywrócić do życia?
*Lwiątko staje się smutne. Po dłuższej przerwie dodaje*
- Chyba się domyślam... Taką osobą byłby Fire, prawda?
Offline
-Tak...*smutnieje*
-To nie był mój prawdziwy brat...Ale zachowywał się, jakby był...Ecchhh...
Offline
- Rozchmurz się! Przecież on cały czas jest w Twoim sercu!
Offline
-Wiem o tym, ale i tak go tu brakuje...Echhh...*schodzi z pagórka, po czym kładzie się przy jakimś kawałku drzewa*
Offline
- Ja też mam pustkę w sercu po odejściu Hari... To było zaledwie 5 miesiący temu...
Offline
-Wiesz, opowiedz, jak to było!*patrzy na Goldi*
-Potem ja powiem ci, jak było z moim bratem!
Offline
- Dobrze, opowiem! *Długo myśli*
- Kiedyś bawiłyśmy się razem na polance. Nagle zobaczyłam motylka. Razem pognałyśmy za nim. Doszłyśmy do wodopoju. Wspólnie wypiłyśmy wodę, a potem wyruszyłyśmy dalej. Dostałyśmy się do jakiegoś dziwnego miejsca, pełno tam było kości. Nagle otoczyły nas hieny. Wspinałyśmy się po kościach, a jedna z hien złapała Hari za łapę. Drapnęłam tą hienę w łapę, a ona poważnie się na mnie zdenerwowała. Uciekłyśmy wyżej, lecz tam czekało na nas aż dziewięć innych hien. Powiedziałam do Hari, żeby skoczyła z urwiska, lecz ona zaprotestowała. Niestety, nie było innego wyjścia. Ja spróbowałam, a ona tam została i hieny ją zagryzły. Przeżyłam, lecz mam pustkę w sercu... Do tej pory mam przy sobie kosmyk jej pięknych włosów...
Offline
-Razem z Fire`em szliśmy przez kanion, dopiero co tu przybyliśmy.Spotkaliśmy twą matkę i ojca.Nagle Fire mnie odepchnął, a na niego spadły skały...Niestety, nie przeżył tego, to były hieny...*z jej oczu leci kilka łez*
Offline
- Naprawdę? To bardzo smutne! Ja moich rodziców widuję nieczęsto...
Offline
-Widzisz, ja także nie widziałam ostatnio twych rodziców...*patrzy w niebo*
Offline
- Ciekawe, gdzie oni są. Zachowują się dziwnie, przychodzą na chwilę i szybko znikają... *Także patrzy w niebo. Zauważa spadającą gwiazdę. Myśli życzenie, które jest jej największym marzeniem i nigdy nikomu go nie zdradziła*
Offline
-Nie martw się, mogę się tobą zaopiekować...Jak starsza siostra!*śmieje się*
Offline
- Ty i tak jesteś dla mnie jak starsza siostra!
Offline
-Wiem...Co robimy?*uśmiecha się szeroko*
-Możemy poskakać trochę po skałach!
Offline
- Dobrze, ale może jutro... Jestem zmęczona! *Ziewa*
Offline
-To połóżmy się...*przytula Goldi, po czym zasypia przy niej*
Offline
*Także zasypia, lecz przed zaśnięciem ogląda jeszcze przez chwilę gwiazdy*
Offline
*budzi się pierwsza, poluje na zające, przynosi 2*
-No, jeszcze tylko woda...*bierze 2 liście i nalewa do nich wody*
Offline
*powolnym krokiem przychodzi i z daleka patrzy na lwice potem idzie na skałę i kładzie się na niej*
-Ciekawe kiedy Goldi się obudzi. Jak się nie obudzi to idę do klubu sama.
*po 20 minutach poszła do klubu*
Ostatnio edytowany przez Wasai (2012-08-14 14:26)
Offline
-Wstawaj, śpiochu!*lekko popycha Goldi*
-Mam śniadanko!*delikatnie szturcha Goldi*
Offline
- Co się dzieje? *Budzi się*
- O! Jedzenie! *Zjada trochę, popija wodą*
- Dziękuję! Jak zasnę, to śpię baaaaaaaaaaaaaaardzo długo!
Offline
-Śpioszek!*śmieje się*
-No nic, zjedz swoją porcję ,ja już jadłam!
Offline
- Osz ty! *Skacze na Ness i wylewa wodę na nią*
- Masz za swoje! *Kończy jeść*
- Zaraz będziesz bezbronna! *Skacze na Ness i trzyma ją mocno*
Offline