Nie jesteś zalogowany na forum.
*mówi małej cicho do uszka* Bo już jesteś dorosła.
Offline
- Naprawdę? *Mówi po cichu z wielkim entuzjazmem*
Offline
Oczywiście, urosłaś już. *patrzy na lwicę z uśmiechem*
Offline
- Nadal jestem lwiątkiem i dobrze mi z tym! Nie postarzaj mnie! *Liże lwa po pyszczku*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-08-20 16:47)
Offline
Ja widzę, że urosłaś, zmężniałaś... i wcale Cię nie postarzam. Chodź no tu! *łapię ją jak Mufasa Simbę i robi jej czochrańca*
Offline
- Ha ha ha! *Śmieje się głośno*
- Dobrze, wystarczy!
Offline
*przewraca delikatnie małą na grzbiet* Haha... leżysz.
Offline
- Ha ha ha! Ale ty jesteś silny! Nie no, władza!
Offline
*łaskocze lwiątko po brzuszku, śmiejąc się do niej* Zaraz tam władza. Prawdziwy lew powinien być silny.
Offline
- Czyli ja nie jestem lwem, co? *Uśmiecha się*
Offline
Jesteś lwem, i nie raz się przekonałem, że jesteś silna. *puszcza Goldi wolno* No, dosyć tej zabawy.
Offline
- Dobrze, niech Ci będzie... Jestem może trochę silna! *Ciągnie Nalisia za ogon*
Offline
Ałć. *patrzy do tyłu na swój ogon* ładnie to tak ciągnąć starszych za ogon? *pyta małą z uśmiechem*
Offline
*Puszcza ogon Nalimby.*
- Yyyy, chyba nie! *Uśmiecha się*
Offline
A ciągnij sobie, nie przeszkadza mi to. *odwzajemnia uśmiech*
Offline
- Ale już mi się to znudziło! *Kładzie się na ziemi*
Offline
Dobrze, zatem chowam zabawkę. *zaśmiał się chowając ogon pod siebie*
Offline
*zjada sępa*
-No ,nie wiem jak wy, proponuję coś zjeść!*uśmiecha się*
Offline
*Goldi nadal leży na ziemi, obserwując Nalimbę*
Offline
*spojrzał na Ness, z której pyszczka zwisało sępie skrzydełko* Emm... ja jestem najedzony, nie wiem jak Golden.
Offline
*Wolnym krokiem zbliża się znad wodopoju*
-Ale macie ucztę ! *Patrzy z zaciekawieniem na wielkie sępy*
Offline
Ucztę to ma Ness, ja się opiekuję Goldi, a Goldi nudzi ciągnięcie mojego ogona. To tak w skrócie. *podchodzi do siostry* A Ty gdzie byłaś?
Offline
-Jak zwykle, to tu, to tam.. *odpowiada z uśmiechem*
-To może pobawi się w ciągnięcie grzywy? *puszcza oko do brata i śmieję się głośno*
Offline
Grzywy? Zależy kogo. *odwzajemnił uśmiech i potrząsnął grzywką*
Offline
-Eee.. Masz raczej dłuższą więc się bardziej nada *Kątem oka spogląda na swoją grzywkę*
Offline
*przyrównuje swoją grzywkę do grzywki siostry* Faktycznie, mam dłuższą. *rozmyśla i po chwili mówi* To już wolę ciągnięty ogon.
Offline
*Nadal leży na ziemi*
- Nie mam teraz ochoty na zabawę ogonem... Niestety! *Wzdycha*
Offline
*patrzy zmartwiony na lwiątko* Co się stało? Coś Cię boli, że taka jesteś niemrawa?
Offline
- Nie wiem... Niezbyt dobrze się czuję... *Spuszcza głowę w dół*
Offline
*trąci ją delikatnie nosem* Co Cię boli, powiedz mi? Może pomogę.
Offline