Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Wątek zamknięty
Właśnie! *podchodzi bliżej Sambirani* - Obrońcy Praw Zwierząt się znaleźli...apffffff.... ciekawe co zrobi, gdy znudzą się jej inne zwierzaki, i złapie ją chętka na gnu,,,
Offline
<Właśnie, a teraz znowu musimy szukać żarcia ! Głodna jestem> odpowiedziała Nikita
Offline
*Tak!! Ej patrzcie.Statko zebr.*Wskazuje na polankę.*Kiara 0 nie odbierzesz mi śniadania*Zaczyna się skradać a gdy jest już dość bliko rusza do ataku.
Offline
Podąża za Dali. Zaczyna się skradać, po czym jak torpeda rusza do ataku skacząc w stado zebr.
Offline
Skacze na plecy jakiejś dużej zebrze.
Offline
Jednym susem skacze na zebrę, po czym ją przewraca na ziemię i zatapia kły w szyję ofiary.
Offline
Zagryza wielką zebrę.-*Mmmm*-Zaczyna ją jeść.
Offline
Trzyma ją dalej, tak długo, aż zebra przestanie oddychać. Kiedy czynności życiowe zebry wygasły, puściła jej zakrwawioną szyję, po czym położyła się przy jej boku i zaczęła jeść.
Offline
*Podchodzi przygarbiona i spogląda na dziewczęta pytająco, po czym marszczy nos i powarkuje* - Smacznego! *chwyta zębami brzuch zebry i rozrywa go*
Offline
Lwica jadła. Kiedy skończyła jeść, odsunęła się od żarcia i położyła się brzuchem do góry
< Ale się opchałam! >
Ostatnio edytowany przez Nikita (2009-10-08 14:49)
Offline
*Taaa...*-Oblizuje się-*Pycha*
Offline
*Oblizuje palce* - Mniam, mniam, mlask... Uaaaah....*przeciąga się po czym spogląda w kierunku wodopoju* Odpocznijmy, a potem...może pobawimy sie w wodzie?
Offline
<dobry pomysł> odpowiedziała dalej leżąc
Offline
/ sorki jak chcecie do wodospadu to idźcie do sąsiedniego tematu/
*Wyplątuje się z przebrania gnu* Nikomu nie zabraniam polować, ale ostatnio jestem na diecie białkowej... lekkostrawna. Zapytajcie Natiry co to jest
Offline
podniosła głowę
<a co ty, mięsa nie możesz jeść ?> zapytała z uśmiechem
Offline
Wegetarianka?
Offline
*Lew wegetarianinem? Pierwsze słyszę.*-Kładzie się na plecach-*A tak wogóle to dlaczego nie możesz jeść mięsa?*
Offline
Tak ... chwilowo, aby podreperować sytuację naszych stad - przerzuciłam się na obiady A la Timon.
Offline
Lwicy aż oczy wyskakują ze ździwienia
<Że co ? To ty robale jesz ?! Blee>
Offline
*Robale wcale nie są takie złe.Po śmierci rodziców uciekłam ze stada. Wtedy nie umiałam polować i jadłam robaki*-Ziewa-*One naprawde nie są takie złe*
Offline
Ale najlepsze są te tłuste *uśmiecha się zawadiacko*
Offline
Chrupkie !!! *niucha szukając robali*
Offline
<Ja kiedy uciekłam ze swojego stada po śmierci swoich rodziców na wojnie, to się raczej posilałam myszami> opowiada
Offline
*Te i te są dobre*-Oblizuje się
Offline
<I lepsze od tych robali> opowiada <kiedy jeszcze mieszkałam na terenach Afrykańskiej Ziemi, mój były przyjaciel włożył mi do porcji guźca robale i od tej pory są one dla mnie odrażające> Po czym zaczęła czyścić swoją łapę.
Offline
*Przyjaciel?! Nie wiedziałam że masz przyjaciela!*-Jest zaskoczona.
Offline
<Ale to było dawno, dawno temu, teraz nie wiem co z nim się dzieje> po czym spojrzała na Dalię także zaskoczona < A czemu Cię to dziwi ? >
Ostatnio edytowany przez Nikita (2009-10-10 18:22)
Offline
<skonczyla jesc>
- eh...- wzdycha po jedzeniu- ale sie najadlam
<polozyła sie kolo innych i sluchla ich rozmowy>
Offline
Dyskusja o robalach, hihi i o przyjaciołach..*wzdycha* miałam jednego... ale odszedł. Całkiem niedawno. Mieliśmy zamieszkać razem. Na moich skałkach...
Offline
*Ja też miałam przyjaciela.*
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Wątek zamknięty