Nie jesteś zalogowany na forum.
- Witaj Laini! Ja wcześniej próbowałam być ptakiem i hipopotamem, ale dałam sobie z tym spokój! *Machnęła łapą, robiąc przy okazji fale z piasku*
Offline
*przejechała łapą po ziemi* Co to... *odgrzebała jakąś kość* Ugh, jak miło.
Offline
- Całkiem duża kość! Ciekawe, do jakiego zwierzęcia kiedyś należała? *Bacznie obserwuje kość.*
Offline
*po upolowaniu antylopy , przyszła na ziemie czerwoną z kością od nogi , położyła się na boku 5 m. od lwic i zaczęła obgryzać kość jak pies*
Offline
-To pewnie była kość...*patrzy na nią*
-Słonia.Młodego słonia.Ale co tu robił słoń?A, przy okazji: hej, Izzy!*uśmiecha się*
Offline
Cześć .
*odkłada kość i podchodzi do przyjaciół*
Co robicie . ?
*uśmiecha się*
Offline
-A nic, nudzimy się!*uśmieszek *
-Właśnie badamy kość, podejrzewam, że słonia!Ale teraz jest problem-skąd wziął się tu słoń?!
Offline
Albo do jakiegoś lwa... albo do antylopy... *uśmiecha się do Izzy*
Offline
-Za duża na lwa i antylopę.Mógł to być jeszcze Mokele Membe, ale czy wierzyć w legendę?*siada wygodnie na skale*
Offline
Oj tam, oj tam. Robicie z ości kości. *pokazała im język*
Offline
*Wyskakuje z wysokiej trawy*
-Dobry wszystkim! *Kiwa łapą do lwic*
-Jaką ucztę macie! *Mów i z uśmiechem patrząc na jedzącą Lai i Izzy*
Offline
//ale ja nic nie jem xD
Poniekąd. Odkrywamy w sobie pasje archeologiczne... czy coś. *owinęła sb ogon wokół łap*
Offline
A kto to jest ten cały Mokele Membe ?
*patrzy z ciekawością na lwice*
Nigdy o nim nie słyszałam ..
*siada wpatrując się w kość i czekając na odpowiedź*
Offline
- Także nic o tym nie słyszałam. Czy to ktoś straszny? *Chowa się za swoim ogonkiem.*
Offline
Ja się nie boję .
*wstała i wypieła dumnie klatę*
Obronie was jeśli ten ktoś istnieje .
Offline
*Szybko idzie za Izzy.*
- Uważaj, za Tobą! Wroar!
Offline
*głośno zaryczała , aż się zdziwiła , że potrafi wydobyć z siebie taki ryk*
Ja się niczego nie boje .
*znowu wypieła klatę*
Offline
- Wierzę Ci... *Odwraca wzrok, spogląda w niebo.*
Offline
O czym myślisz .?
*patrzy z zaciekawieniem na Goldi*
Offline
Mamy ładne chmury. *stwierdziła gapiąc się w niebo*
Offline
*Z zastanowieniem patrzy się w niebo*
-Dziś jest bardzo duszno, chmury się nie ruszają. Prawdopodobnie będzie deszcz! *Zamyślona lustruje niebo*
Offline
Laini wiesz coś o tej legendzie . ?
*patrzy z ciekawością na lwice*
Offline
Co? Legendzie? *pprzeniosła wzrok na Izzy* Coś tam kiedyś obiło mi się o uszy, ale nigdy nie słyszałam całej historii o Mokele Membe.
Offline
*Coś sobie przypomina*
-Kiedyś w górskim stadzie, straszyło się lwiątka że jeśli odejdą za daleko to złapie je Mokele Membe *Mówi ze śmiechem*
-Wydaje mi się że to miał być jakiś wielki orzeł, czy coś.. *Patrzy na przyjaciółki*
Offline
Faktycznie, to było jakoś tak. *skinęła w zamyśleniu głową*
Offline
*Zamyślonym tonem ciągnie dalej, skubiąc trawkę*
-Podobno miał być czarny, z wielkim szarym dziobem i miał spadać z nienacka na samotne lwy...
Offline
*spogląda na niebo*
Myślicie , że on istnieje .?
*nieodrywa wzroku od chmur*
Offline
- Przed chwilą rozmyślałam o naszym wspaniałym i ciekawym świecie, ot co!
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-08-28 20:49)
Offline
*Ze smutkiem wspomina górskie stado*
-Wiele górskich lwów ginęło w niewyjaśnionych okolicznościach...*Delikatnie ociera sobie oczy*
Offline
Hmm .. Miałam w stadzie górskiego lwa , który odłączył się od stada , a jego rodzice zgineli więc go przygarneliśmy .
*patrzy na niebo*
Offline