Nie jesteś zalogowany na forum.
*przykłada łapę do małej łapki lwiątka na ścianie* 
Nie wiem czemu , ale czuje więź do tego miejsca  . 
*nie może oderwać łapy od ściany* 
Jak bym była z nim związana.
Offline
-Ale podobno duchy przodków zostały gdzieś tu uwięzione...Jednak nikt jeszcze nie odkrył sekretu...*wzdycha*
Offline
*nadal patrzy na swoją łapę i na małą łapkę na ścianie* 
Czuje , że tu była też moja rodzina a ja razem z nimi . 
*nagle powracają jej wspomnienia z dzieciństwa , widzi obraz na którym beztrosko bawi się z jakimś lwem , oddalili się od miejsca gdzie było stado , kiedy po 30 min. wrócili stada już nie było , szukali wiele tygodni na marne , jedno lwiątko zdechło z głodu drugie czuwało przy jego ciele przez dwa dni , żywiąc się padliną*  
Tak , wszystko sobie przypominam . 
*mówiąc to spływa jej łza*
Offline
-To miejsce jest niezwykłe...Przywołuje wspomnienia...*ogląda małą łapkę*
Offline
I to jakie .. Czy to możliwe , że to jest moja łapa . ? 
*ogląda uważnie swoją łape i porównuje do łapki* 
Co myślisz . ?
Offline
-To możliwe...*gdy dotyka jednej z małych łapek, jej oczy świecą się na zielono.Po chwili upada na ziemię*
-Och...
Offline
Ness . ! 
*pomaga jej wstać* 
Co się stało . ?
Offline
-Ta łapka...Ma w sobie jakąś historię...*nagle z łapki wypływa jakaś mgiełka, która układa się w lwa.Ness robi zeza 
*
-A-aa...
Offline
- Kogo ta mgiełka może przedstawiać? *Mówi lekko zaskoczona.*
Offline
*patrzy na lwa a raczej lwice* 
Czy to ja . ? 
*patrzy na Ness*
Offline
-Nie...*przygląda się bliżej*
-To..TO...*mgiełka przybiera coraz wyraźniejszy kształt.Po chwili widać w nim małą lwiczkę, patrzącą miłym wzrokiem na Izzy*
Offline
*patrzy na małą lwiątko które zbliża się do niej , po chwili kładzie się na plecach przed nią*
Ness co mam o tym myśleć .? 
*nadal patrzy na lwiątko*
Offline
*Zaintrygowana patrzy na lwiątko*
-To chyba duch tego zmarłego lwiątka które znałaś..*Odpowiada cicho*
Offline
Marcus . ? 
*patrzy na małe lwiątko* 
Czy to ty . ?
*lew robi się duży* 
Czy to możliwe , że żyje . ? 
*patrzy na Ness*
Offline
*Przygląda się lwiątku. Nikogo nie rozpoznaje, więc siedzi cicho.*
Offline
-Możliwe...Ale nie jest to powiedziane.To chyba jego duch...*patrzy tajemniczo na lwa*
Offline
*przygląda się bliżej* 
To nie jest Marcus . 
*patrzy mu prosto w oczy* 
Ale ten lew jest do mnie podobny . ! 
*patrzy swoje odbicie w kryształach i na lwa*
Offline
-Hmm...*patrzy z ciekawością na lwa*
-Kim jesteś?Czego chcesz?
Offline
*patrzy na  lwa z ciekawością , czekając co odpowie* 
Hmm .. 
*myśli ale mimo to z gorliwością czeka na odpowiedź*
Offline
// wy też nim bądźcie 
 //
-Czego od nas chcesz?Dlaczego tu przyszedłeś?*patrzy na ducha, patrzącego na Izzy*
Offline
//ale ja nie umiem gadać jak duch i wgl prowadzić dialogów , Tobie to najlepiej wychodzi 
// 
Czy jesteś Marcusem . ? 
*patrzy na lwa który przecząco rusza głową* 
Znam cię. ?
*lew macha "na tak"* 
Kojarzę cię , ale nie pamiętam proszę powiedz kim jesteś .. 
*patrzy mu w wielkie zielone oczy*
Offline
*Patrzy na lwa, nie zna go.*
- Ja Cię nie znam... Tak myślę... *Lew przygląda się Goldi.*
Offline
// a co ja?Skąd mam wiedzieć, kim on jest? 
 //
-Chyba go nie...Zaraz, skądś kojarzę!Widziałam go kiedyś, jak byłam jeszcze bardzo mała!
Offline
*patrzy na Ness* 
Też go kojarzę z młodości .. Jesteś ... duchem . ? 
*macha głową na nie* 
To z kąt się tu wziąłeś . ? 
-CHCE WAM POKAZAĆ ICH : 
*nagle obok lwa pokazuję się brat Ness i Marcus kolega Izzy* 
-BYLI PRZYJACIÓŁMI TAK JAK WY TERAZ . 
*spogląda  na Ness*
Offline
*Patrzy na tajemnicze osoby, wzdycha i wsłuchuje się w słowa lwa.*
Offline
-Fire...
-Nessie...*tuli siostrę, po czym podchodzi do lwów*
-Izzy...Musisz wiedzieć, że od dawna masz w sobie krew stada Zaćmionego Słońca.*w tym momencie na szyi Izzy pojawia się naszyjnik*
-Ness, przed tobą wielka przyszłość!*Brat podchodzi do niej i liże ją w policzek*
-Goldi...Ty także masz przed sobą piękną przyszłość!*Fire uśmiecha się*
-Pamiętajcie o tym i chrońcie się nawzajem!*w tym momencie Fire znika*
Offline
*bierze do łapy naszyjnik* 
Jejku . 
*patrzy na Ness* 
Od dawna  ... Do dlatego czułam się tak inaczej .. 
*nagle naszyjnik zaświecił*
Offline
*Siedzi za lwicami i obserwuje niezwykłe zjawiska*
-No cóż czyli pogadanki z duchami... *Mruknęła i podeszła do lwic*
Offline
To było niezwykłe ale jak na razie wolę stąd wyjść . 
*mówi kierując się do wyjścia* 
Kto ze mną . ?
Offline
*Nie odwraca wzroku od ducha*
-No cóż, on mi przypomina dawnego przyjaciela z gór, ale nieważne..*Odwraca się i idzie za Izzy*
Offline