Nie jesteś zalogowany na forum.
*podbiegł czym prędzej do siostry* Nie bądź smutna, nie lubię. *przytulił Hari* Chodź, przejdziemy się w góry, pogadamy. Będzie Ci lepiej. *mrugnął do siostry*
Offline
-No dobra..*Pomału wstaje i rusza za bratem w stronę gór*
-Swoją drogą, skoro w jaskini jest bezpiecznie to co tak poharatało Ness...*Z zamyśleniem obserwuje zbliżające się góry*
Offline
*Jest w jaskini, słyszy chroboty.Po chwili z jamy dobiega zdławiony krzyk.Zapadła cisza.*
Offline
Hari, być może stalagmity zwisające z sufitu. Tam nie ma nic innego. *skinął głową i podążył za siostrą w stronę gór*
Offline
*szybko wskakuje do jaskini i szybko wyciąga Ness z jaskini*
Ness . !
*patrzy na potarganą lwice*
Offline
*To nie jest Ness.To...Jakiś zdechły lew...W tym czasie Ness jest w niezwykłym miejscu, ale grozi jej wielkie niebezpieczeństwo...*
-O nie...
Offline
*zauważa , że to nie jest Ness i odskakuję od tego lwa , krzycząc*
Ness . ! Gdzie jesteś . !
*wchodzi do jaskini w poszukiwaniu Nessie*
Offline
*Korytarz, którym szła Ness gwałtownie spada na Izzy.Potwór, dotychczas goniący ranną jeszcze Ness, zostawia ją.Ness widzi jakieś światło.Jest poważnie ranna, podchodzi ostatkami sił do światła.Znalazła tam piękne jeziorko.Gdy dotknęła wody, rana zaczęła szczypać , ale sam się zaleczyła.*
-Izzy...*Ness rozgląda się w poszukiwaniu zawaliska*
Offline
*spod ruin wystaje tylko jej łapa , próbuje się wyczołgać ale nie ma sił*
Ness . !
*woła przyjaciółkę i traci przytomność*
Offline
*Goldi słyszy krzyki, biegnie w stronę jaskini.*
- Gdzie jesteś, Izzy? Zaraz Cię wyciągnę! *Weszła do jaskini i zauważyła łapę Izzy. Zaczęła ją ciągnąć.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-09-06 18:24)
Offline
-Izzy!*wyskakuje z jamki z jeziorem, uprzednio biorąc trochę wody w kamień z wgłębieniem*
-Izzy...*wyciąga przyjaciółkę spod skał, wlewa jej do pyska wodę*
Offline
*otwiera oczy*
Ness . !
*uśmiecha sie do przyjaciółki*
Co się stało . ?
Offline
-Nie chcesz wiedzieć...*odbiega w stronę światła.Po chwili światło robi się jaśniejsze*
Offline
Moja łapa , nie mogę nią ruszyć .
*na jej twarzy pokazuje się grymas*
Boli ..
Offline
*przynosi jeszcze trochę wody, którą oblewa łapę Izzy*
-To powinno pomóc...
Offline
*nagle łapa odżywa*
Jejku naprawdę pomogło . Ale Ness powiedz mi co się stało .
Offline
*Słysząc jakieś krzyki biegiem zawraca ze ścieżki*
-Znowu coś Was zaatakowało?? *Zmartwiona obserwuje lwice*
Offline
Chyba tunel po którym szła Ness mnie przygniótł .
*obserwuje całe swoje ciało*
Ale nic mi nie jest , napiłam się jakiejś leczniczej wody .
Offline
*Siada i patrzy na siniaki Izzy*
-No cóż, nie wchodźcie więcej do tej jaskini, zresztą potem możemy wejść razem to się wszystkie "strachy" rozwieją *Puszcza oko do Izzy*
Offline
*podbiega do Izzy i ogląda ją dokładnie* Na Ozyrysa! Masz zwichniętą łapę. *bierze delikatnie Izzy na grzbiet i zanosi ją do swojej jaskini* Hari... *zwrócił się do siostry* Zamknij jakoś tą niebezpieczną jaskinię. Nie mogę więcej narażać gości na niebezpieczeństwa...
Offline
-Bardzo chętnie! *Dodaje ze sprytnym uśmieszkiem*
-Może by tak..*Wchodzi na górę jaskini i bada głazy powyżej*
Offline
*chodzi nabuzowany przed jaskinią w tą i z powrotem* Mam nadzieję, że jej nic nie będzie...
Offline
-Lepiej się odsuń Nali! *Naciska na jeden głaz i wszystkie spadają przed jaskinie, blokując wejście*
-Żeby już żadnego lwa nie kusiło.*Zeskakuje z jaskini*
Offline
*siada przed jaskinią gospodarzy i patrzy na spadające głazy na wejście do przeklętej jaskini* Spokojnie, Hari. Ja jestem przed naszą, bezpieczną, bez korytarzy, jaskinią.
Offline
-Mam tylko nadzieję że Ness szybko wydobrzeje po przykrej przygodzie w jaskini*Ze smutkiem spogląda w stronę lwicy*
Offline
I Ness, i Izzy.... ech... nie wybaczę sobie chyba tego jeśli im się coś stanie... *spuścił głowę i usiadł na brzegu jeziorka*
Offline
*Oddaliła się kawałek od tej dziwnej jaskini. Niezainteresowana rozmową, uciekła od reszty.*
Offline
*pustym wzrokiem patrzy przed siebie , chciałaby coś powiedzieć , ale nie może , chciała by wstać ale nie ma sił , jej ciało odmawia posłuszeństwa , nagle przed sobą widzi dawnego kolegę z dzieciństwa dużo starszego od niej , mówi do niej , aby się nie poddawała i spróbowała wstać , ma dla kogo żyć , nagle obraz się rozmywa a ona otwiera oczy*
Ał ..
*jęknęła próbując wstać*
Offline
*Położyła się na ziemi, daleko od oazy.*
Offline
*puka w skały jaskini // ona cały czas tam była // *
-No to mnie nieźle urządzili...No, nic...
Offline