Nie jesteś zalogowany na forum.
*słysząc jęki Izzy dobiegające z jaskini, wszedł do niej, usiadł obok lwicy i chwycił ją za łapkę* Co Cię boli? Mocno...? Może pomasuję....? *w jego oczach pojawiły się łzy*
Offline
To miejsce jest jakieś dziwaczne. Może powinniśmy się przeprowadzić? Co chwila ktoś się u nas kaleczy.. :<
Offline
*przerzucił wzrok z Izzy na Caro* Masz rację. Nie możemy pozwolić, żeby komuś się coś stało w naszym domu... *spojrzał ponownie na Izzy* Nic jej nie będzie... prawda?
Offline
- Nie powinno. Znajdźmy sobie jakąś przytulną jamkę gdzie indziej.
Offline
*próbuje wstać ale ma zamknięte oczy , lunatykuje ze zmęczenia i przez gorączkę*
Muszę .. Muszę .
*mówi to , i szarpie się na wszystkie strony*
Offline
*idzie przez korytarz, znów słyszy tajemnicze dźwięki.Odwraca się i..widzi Chimerę... Taką *
-O ja...
Offline
*nadal się szarpie w końcu otwiera oczy i opada na ziemie*
Nie . ! Nie możesz . !
*krzyczy , jest z nią źle*
Offline
Izzy! *wbiegł do jaskini i chwycił jej łapkę* Co się dzieje? Coś Ci się śniło?
Offline
*otwiera oczy i pustym wzrokiem patrzy się na Nalimbe nie może wydobyć z siebie słowa*
Yghym .
*mamrocze coś po 3 min. oczy jej się zamknęły*
Offline
Na Ozyrysa. *bierze Izzy na grzbiet i wybiegają z jaskini* Potrzebujesz więcej naturalnego światła. *położył ją delikatnie na brzegu jeziora*
Offline
*Jej ogon lekko zadrgał tak samo jak powieki , widzi swojego ojca , który za łapę chce przeprowadzić na drugą stronę potoku , po której chodzą wygnane lwy , szarpie się z nim , a on mówi , jak mogła go i Marcusa zostawić i że nigdy jej nie wybaczą*
Nie . ! To wy mnie zostawiliście . ! Ty zmarłeś , Marcus też .!
*nagle jej oczy zaczęły się pomału otwierać , spogląda na Nalimbę i szybko wstaje*
Gdzie on jest . ?
*patrzy się w oczy lwu a w jej oczach pojawiają się łzy*
Offline
Izzy, jaki on? Gdzie? O czym Ty mówisz. Śniło Ci się coś złego. *zacisnął łapę na jej łapce* Chodź, przejdziemy się na spacer.
Offline
*patrzy Nalimbie w oczy*
No mój tata .! Nie widziałeś go . ?
*patrzy z przerażeniem na Nalimbe*
Co się ze mną dzieje ..
*kładzie się chowając głowę w łapy*
Offline
*lekko się cofa, po czym podbiega do ściany*
-POMOCY!*zaczyna krzyczeć, z zawalonej jaskini*
Offline
*podbiega do jaskini*
Tata . ?
*patrzy z nadzieją na zakopaną jaskinie*
Offline
To przez tą przeklętą jaskinię. *przytula do siebie Izzy* Będziemy musieli się z Karotką przeprowadzić, by Was więcej na niebezpieczeństwo nie narażać. *słyszy krzyki Ness dobiegające z jaskini* Ness!! Musimy jej pomóc.
Offline
*Słysząc różne głosy, powraca do Oazy.*
- Co się tutaj dzieje?
Offline
*przenosi po jednym kamieniu , aż w końcu widać jej pyszczek*
Ness , odsuń się . !
*tylnymi łapami rzuca się na małe kamienie które spadają na dół i pokazują całą Ness*
Wyjdziesz . ?
*podaje łape Ness*
Offline
- Uważaj! *Kamień spada na łapę Izzy.*
- Boli Cię teraz łapa? *Dodaje po chwili.*
Offline
Uważajcie! *odsuwa Ness i Izzy od jaskini a na lwa spada stos kamieni* Ałć..
Offline
-Uwaga!*z jaskini wyskakuje chimera, po czym rzuca się na przyjaciół*
-O nie, ze mną nie takie numery!*skacze na potwora gryzie go w ogon, czyli węża*
Ostatnio edytowany przez nessie904 (2012-09-06 18:39)
Offline
*patrzy na swoją krwawiącą łapę , Ness walczącą z chimerą i Nalimbę którego przygniotły kamienie*
Co się dzieje . !
*szybko wyciąga Nalimbe spod kamieni*
Nic ci nie jest . ?
*patrzy na lwa i szybko odwraca się do Ness , rzuca się na potwora i przegryza jedną z 3 krtani*
Offline
*Uciekła kawałek, wystraszyła się potwora. Chimera spogląda na Goldi dziwnym wzrokiem i przechyla głowę.*
Offline
*patrzy na liczne rany na ciele* Trochę mnie poturbowały te głazy... *wydrapał się spod kamieni*
Offline
*Krtań chimery regeneruje się*
-Trzeba chyba zagryźć wszystkie głowy naraz!*cały czas gryzie chimerę, jednak teraz w głowę lwa*
Offline
Nalimba pomóż tylko w trójkę damy rade . !
*krzyczy do lwa przegryzając ciągle tą samą krtań*
Offline
To nic nie da. Trzeba wgryźć się w jej serce. Tylko wtedy ona zdechnie. *wstał i rzucił się na chimerę wgryzając się w piersi. Ta w obronie rzuca lwem na 5 metrów* ałaa....
Offline
Nalimba . !
*w jej oczach pojawia się łza*
To za Nalimbe . !
*wbija się w pierś i wyrywa jej serce , szybko biegnie do Nalimby*
Co cię boli . ?
Offline
*z grymasem bólu próbuje się podnieść, lecz czując ból kręgosłupa daje za wygraną* Roar!! Sprawdź czy mam cały kręgosłup.
Offline
*patrzy na kręgi*
Ta kość jest wykrzywiona .
*lekko dotyka*
Zaciśnij zęby .
*szybkim ruchem wali w plecy i przestawia kość na odpowiednie miejsce*
Teraz powinno mniej boleć .
*wyciera buzię od krwi potwora*
Offline