Nie jesteś zalogowany na forum.
*siedzi, patrząc na górę*
-No cóż...Trzeba będzie wybrać się w góry!*uśmiecha się sama do siebie*
Offline
*Patrzy na motylka, próbuje go złapać, przez co oddala się od reszty.*
Offline
-Hmpf...Dobra, jak by tu...*idzie przez dżunglę, w stronę gór*
//część o górach proponuję rozwinąć w wątku "góry"//
Offline
Nareszcie idziemy w te góry. Przygodo, witaj znów! *biegnie za Ness* Dawno w górach nie byłem.
Offline
-No! *śmieje się*
-To co robimy?Jaką drogą idziemy?
Offline
Jaką drogą? Nie najłatwiejszą, żeby za nudno nie było. *zaśmiał się do Ness i przepuścił lwicę przodem*
Offline
*Idzie kawałek z tyłu i bacznie nasłuchuje*
-No cóż droga ciekawa ale musimy uważać..*Uśmiecha się*
Offline
*do jego uszu dochodzi miły głos Hari, odwraca się doń* O, siostra! Chodź przodem. Kto jak kto, ale Ty najlepiej znasz górskie szlaki.
Offline
*Podbiega do brata*
-No dobra, mam nadzieję że was nie zgubię! *Ze śmiechem wysuwa się naprzód*
Offline
Nie martw się, ja w górach też sobie dobrze radzę. *uśmiechnął się do siostry trzymając się tuż za czubkiem jej ogona*
Offline
*Nagle przystaje i bacznie nasłuchuje*
-To chyba stado pawianów.. *Spogląda w górę*
Offline
*włos mu się najeżył* Brr.... nie znoszę pawianów! Nie raz mnie podziubały na pustyni. *spojrzał na Hari* Możemy je jakoś obejść?
Offline
*Myśli chwilę nasłuchując*
-Jest szansa, ale nie wiem czy nie będą tędy przechodzić.. *Rozgląda się po okolicy*
-Lepiej to przeczekać..*Szybko wskakuje pomiędzy korzenie dużego drzewa i czeka wypatrując małp*
Offline
*wdrapuje się na drzewo i kładzie się na gałęzi obserwując bacznie pawiany* Gorsze to niż hieny...
Offline
*W oddali zauważa Nalisia i Hari, ale nie szybko ich dogania. Po chwili jest już przy nich.*
- Co to za małpy?
Offline
*zauważa Golden siedząc na drzewie* O witaj. Te małpy to pawiany. Strasznie niebezpieczne. Nie raz musiałem z nimi ciężkie boje toczyć.
Offline
- Hm, lepiej trzymać się od nich z daleka, jeśli jest się samym, prawda? *Spogląda na Nalimbę.*
Offline
Pawiany są groźniejsze niż hieny, ponieważ są silniejsze i atakują w grupach. Samotny lew może uratować się tylko ucieczką.
Offline
- Jak wszedłeś na to drzewo? *Mówi ze śmiechem.*
Offline
Lata wędrowek nauczyły mnie również radzić sobie na drzewach. *patrzy na Golden leżąc sobie na gałęzi niczym lampart*
Offline
- Ach, nie wiem, co mam robić! *Kładzie się pod drzewem, na którym siedzi Nalimba.*
Offline
Musimy przeczekać. W razie czego Cie obronie. *machnął ogonem zwiesił wszystkie łapy*
Offline
*Wypięła pierś.*
- Jestem zachwycona! Jak zawsze jesteś skory do pomocy!
Offline
To dla mnie zaszczyt a jednocześnie obowiązek pomagac innym lwom. *odpowiedział z uśmiechem lew*
Offline
*Ness stoi tam gdzie stała, cały czas idąc do przodu*
-Walczyłam już z chimerą, miałam spotkanie z Nessie 3. stopnia, i mam się bać pawianów?To ja idę do przodu.*pawiany wyskakują, Ness idzie sobie dalej, nie zwracając na nie uwagi.Gdy jakiś chce ją ugryźć, odpycha go łapą.Kiedy zaatakowały ją wszystkie, zrobiłą unik tak, że małpy wpadł na skały*
-Idziecie, czy nie?*patrzy znudzonym wzrokiem raz na kupkę nieprzytomnych pawianów, raz na przyjaciół*
Offline
*Wyłania się spomiędzy korzeni*
-Szybko sobie z nimi poradziłaś..*Popatrzyła na pawiany i poszła dalej ścieżką*
Offline
*zeskoczył z drzewa i szedł za lwicami* Mi tak łatwo nie szło z pawianami, Ness.
Offline
*Odwraca się do brata*
-Mnie również.. *W zamyśleniu spogląda na oddalające się ciała pawianów*
Offline
Czy ja nie mówiłem, żeby ta droga nie była za łatwa? *spojrzał na Hari a potem na Ness* Mam nadzieję, że w górach będzie więcej okazji do niebezpiecznych przygód.
Offline
-Masz tu okazję!*wskazuje łapą na węża, szykującego się do skoku na Goldi*
Offline